Tradycja wodzenia kozła w Popielowie wciąż żyje. Prawie dwudziestoosobowy korowód pojawił się w domach kilku ulic sołectwa. Przebierańcy zbierali pieniądze na potrzeby parafii. 

Wodzenie kozła w Popielowie jest unikatem na skalę ogólnopolską. Tylko tutaj wodzi się żywą kozę. W okolicznych miejscowościach jest wodzenie niedźwiedzia. Kozioł na ulicach Popielowa po raz pierwszy pojawił się w 1937 r. Do tradycji powrócono w 2011 r. i kultywuje się ją do dziś.

– Pogoda nas nie rozpieszcza. Chłód miesza się z padającym co chwilę śniegiem, ale nam to nie przeszkadza. Do wędrówki motywuje nas wdzięczność mieszkańców i ich gościnność. Każdemu popielowianowi życzymy wszystkiego dobrego w trwającym roku – mówi Tobiasz Rychlik, który wcielił się w postać dziecka.

W korowodzie szli m.in. kominiarz, policjant, diablica, ksiądz, siostra zakonna, cyganka, anioł czy para młoda. Nie zabrakło także niedźwiedzia i myśliwego. Na czele szedł zawsze cap, który ma przynieść pomyślność i szczęście w domu, którym się pojawi. Kozioł zastąpił słynną już kozę Pamelę. Przebierańcom przygrywała orkiestra.

– Z Kozłem idę już po raz kolejny. Brałam udział w pierwszym, reaktywowanym korowodzie przed ośmioma laty i mogę śmiało stwierdzić, że ta tradycja wpisała się już na stałe w kalendarz popielowskich wydarzeń. Ludzie cieszą się, gdy ich odwiedzamy. Od zawsze w kozłowej grupie byłam strażakiem, w tym roku nastąpiła zmiana na policjantkę – opowiada Żaneta Kubis.

Większość mieszkańców ulic: Odrzańska, Powstańców, 1 Maja, Wolności i Lubieńska wyczekiwała barwnej grupy w drzwiach swoich domostw. Każdy z uśmiechem witał przybyszy i częstował ciepłymi napojami lub drobnymi przekąskami. Ksiądz zbierał do puszki datki, które zostaną w tym roku przeznaczone na remont przykościelnych toalet oraz renowację ponad stuletniej figury.

W sali Samorządowego Centrum Kultury, Turystyki i Rekreacji wieczorem odbyła się zabawa taneczna. W niedzielę grupa przebierańców zabawiała sporą grupę dzieci. Na najmłodszych czekała wesoła zabawa, a także spotkanie z niedźwiedziem.

Fot. Marcin Luszczyk

Udostępnij:
Wspieraj wolne media

Skomentuj

O Autorze

Zawsze Pewnie, Zawsze Konkretnie