1 kwietnia w Nadleśnictwie Turawa wójtowie Turawy, Łubnian i Murowa żegnali się z nadleśniczym Grzegorzem Furmańskim (Nadleśnictwo Turawa obejmuje lasy na terenie wymienionych gmin). Decyzja o zmianie nadleśniczego w Turawie zapadła jednak już wcześniej. Z pracownikami nadleśnictwa mgr inż. Grzegorz Furmański żegnał się 27 lutego 2015 roku, o czym na stronie nadleśnictwa informowała pani Irena Kurek. Z tej okazji odchodzący nadleśniczy zrobił sobie nawet pamiątkowe zdjęcie z dotychczasowymi współpracownikami. Opublikowano je na stronie Nadleśnictwa Turawa, a my zamieszczamy je poniżej:
Nadleśniczy Grzegorz Furmański siedzi w pierwszym rzędzie, czwarty od lewej. Piąty od lewej to jego ówczesny zastępca, a dziś następca, czyli aktualny nadleśniczy w Turawie – mgr inż. Grzegorz Bielecki.
Dlaczego wójtowie Turawy, Łubnian i Murowa żegnali się z nadleśniczym Furmańskim akurat w prima aprilis? Dzień 1 kwietnia 2015 był ostatnim dniem pełnienia przez Grzegorza Furmańskiego obowiązków szefa turawskiego nadleśnictwa. 2 kwietnia szefem nadleśnictwa był już Grzegorz Bielecki. Na zdjęciu poniżej (pobraliśmy je ze strony internetowej Gminy Turawa), stoją od lewej: Wójt Gminy Turawa Waldemar Kampa, nadleśniczy Grzegorz Furmański, Wójt Gminy Murów Andrzej Puławski, nadleśniczy Grzegorz Bielecki oraz Wójt Gminy Łubniany Krystian Baldy.
Pan Grzegorz Furmański pozostaje nadal nadleśniczym, ale teraz w Nadleśnictwie Zawadzkie. Można powiedzieć, że tam powrócił, bo już wcześniej przepracował w Nadleśnictwie Zawadzkie 13 lat, w tym 8 lat jako zastępca nadleśniczego. Nie bez znaczenia jest też fakt, że nadleśniczy Furmański mieszka w Krupskim Młynie. Do Zawadzkiego ma zdecydowanie bliżej niż do Turawy.
Nie będziemy udawać, iż nie wiemy, że z nadleśniczym Furmańskim związanych jest wiele różnych sprzecznych opinii. Znamy je. Wiemy też, że w tle są politycy etc. Sprawy te nie są jednak dla nas jasne, więc póki co, powstrzymamy się od wyrażania własnych opinii.