Jak zawsze w pierwszy czwartek miesiąca, staną w symbolicznej pikiecie pod opolskim Sądem Okręgowym, jako obywatelki i obywatele – Wolni Ludzie – w obronie Wolnych Sądów i represjonowanych za swoją niezależność sędziów i prokuratorów.
– Sędziowie Igor Tuleya, Paweł Juszczyszyn i Beata Morawiec, bezprawnie odsunięci od orzekania, setki sędziów i prokuratorów nękanych postępowaniami dyscyplinarnymi i innymi szykanami – trwa nieustanna presja i atak rządzących na polski wymiar sprawiedliwości – przypomina Małgorzata Besz-Janicka z opolskiego KOD.
– Z ostatnich dni – niezależna prokurator Justyna Brzozowska, członkini Lex Super Omnia, oskarżona przez prokuraturę Ziobry za swoją decyzję procesową, krakowscy sędziowie protestują przed prokuraturą regionalną w związku z przesłuchiwaniem sędziów orzekających w sprawach pracowniczych prokuratora Krasonia z Lex Super Omnia, a w międzyczasie Jarosław Kaczyński zapowiada kolejne zmiany w sądownictwie – oznaczające de facto możliwość wymiany przez rządzących wszystkich niepokornych sędziów -uzupełnia Besz-Janicka.
– Polscy sędziowie trwają w oporze, stanowiąc ostatnią ochronę dla obywateli przed opresją ze strony pisowskiego państwa – przekonuj e szefowa opolskiego KOD. – Dlatego stoimy za nimi murem i żądamy zaprzestania represji i przywrócenia do pracy niezależnych Sędziów. W związku z epidemią nie organizujemy licznych zgromadzeń. Jednak, jeśli wybieracie się na wieczorny spacer na plac Daszyńskiego, z pewnością nas zobaczycie i usłyszycie. Pamiętajcie o zachowaniu zasad bezpieczeństwa poprzez noszenie maseczek i zachowanie dystansu społecznego.
O „sytuacji w praworządności” informują Wolne Sądy:
W Nowy Rok wkraczamy mocnym akordem na skali prawnej dezynwoltury naszych władz. Otóż minister Ziobro zapowiedział na twitterze, że jako Prokurator Generalny wystąpi do trybunału Julii Przyłębskiej „o stwierdzenie niezgodności z polską konstytucją rozporządzenia Komisji Europejskiej dotyczącego stosowania mechanizmu praworządności.”
Krótko i na gorąco odnosząc się do tej dość niesamowitej (pod względem prawnym) zapowiedzi:
⚖️Chodzi jak rozumiemy o rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady UE (a nie Komisji Europejskiej‼️) w sprawie ochrony budżetu Unii w przypadku uogólnionych braków w zakresie praworządności w państwach członkowskich. Rozporządzenie wydane jest na podst. art. 322 Traktatu o funkcjonowaniu UE, który wyraźnie wskazuje wyłączną kompetencję Parlamentu i Rady do wydawania rozporządzeń w takich sprawach;
⚖️Trybunał Konstytucyjny (zakładając, że mamy w Polsce prawidłowo funkcjonujący i obsadzony, działający w granicach prawa TK) nie ma kompetencji do oceny zgodności z Konstytucją wtórnego prawa UE (czyli np. rozporządzeń). Stanowi o tym art. 188 Konstytucji, określający, do jakich działań uprawniony jest Trybunał;
⚖️ W praworządnym kraju nie ma możliwości domniemania kompetencji organu;
⚖️ Trybunał Konstytucyjny przyjął wydając w 2011 roku wyrok w sprawie SK 45/09, że możliwa jest jedynie kontrola prawa unijnego w ramach indywidualnej sprawy zawisłej przed TK w wyniku złożenia skargi konstytucyjnej. A to jest zupełnie inna sytuacja, bowiem następuje kontrola, czy w nie naruszone zostały konstytucyjne wolności lub prawa w sprawie danego obywatela składającego skargę. Uznanie niekonstytucyjności konkretnego przepisu prawa Unii w takiej sprawie, nie powoduje derogowania (usunięcia) go z systemu prawnego. czyni go jedynie bezskutecznym w tej konkretnej sprawie. I tylko w takim zakresie TK może badac wtórne prawo UE. Do złożenia skargi konstytucyjnej (art. 79 Konstytucji) potrzeba wyczerpania całego trybu w danej sprawie (sprawa musi zakończyć się ostatecznie przed sądami). Do złożenia skargi nie jest uprawniony Prokurator Generalny, chyba, że w swojej prywatnej sprawie. No a raczej nie tego tyczy się jego zapowiedź;
⚖️ Trybunał Sprawiedliwości UE od bardzo dawna (od lat 70. ubiegłego wieku) wyraźnie wykluczył możliwość podważania prawa wspólnotowego przez sądy konstytucyjne krajów członkowskich. Nie ma zatem możliwości uchylania czy unieważniania przepisów prawa UE, ponieważ podważałoby to istotę funkcjonowania wspólnej przestrzeni prawnej. Prawo unijne ma prymat nad prawem krajowym, co wyraźnie dopuszcza polska Konstytucja (art. 91 ust. 3), a Polska może przekazać organizacji międzynarodowej kompetencje władzy państwowej w niektórych sprawach (art. 90 ust. 1)
⚖️Powyższa zasada pierwszeństwa prawa UE oraz niemożności jego uchylania przez poszczególne państwa UE została wyrażona (i potem wielokrotnie potwierdzona) już w wyroku Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości z 17 grudnia 1970 r. w sprawie 11/70 Internationale Handelsgesellschaft. W wyroku tym czytamy (pkt 3): „Odwołanie się do zasad lub instytucji prawa krajowego w celu rozstrzygnięcia o ważności środków podjętych przez instytucje Wspólnoty niekorzystnie wpłynęłoby na jednolitość i skuteczność prawa wspólnotowego. Ważność takich środków może być oceniana wyłącznie w świetle prawa wspólnotowego. W rzeczy samej, prawo wywodzące się z traktatów, samodzielnego źródła prawa, nie może ze względu na swój szczególny charakter ustępować normom prawa krajowego niezależnie od ich charakteru, bez pozbawienia tego prawa jego charakteru jako prawa wspólnotowego i bez podważania podstaw prawnych, na których opiera się sama Wspólnota. Z tego powodu na ważność przepisu wspólnotowego lub jego skutek w państwie członkowskim nie wpływa zarzut niezgodności czy to z prawami podstawowymi wynikającymi z konstytucji tego państwa, czy to z krajowymi zasadami o charakterze konstytucyjnym.”
Fot. melonik