Wolni Ludzie z Opola nie zawiedli. Pokazali swój stosunek do Ustawy Zasadniczej [relacja filmowa]

Prawdziwy żar lejący się z nieba nie przeszkodził Wolnym Ludziom z Opola w uczestniczeniu w kolejnym przystanku Tour de Konstytucja. – Była energia – tak najkrócej skomentowała wydarzenie Sędzia Monika Ciemięga.

Nie zawiedli także goście: prof. Adam Bodnar i Sędziowie: Igor Tuleja i Paweł Juszczyszyn. Robert Hojda rozdał ze swego busa 300 egzemplarzy Konstytucji. Wszystkie zaopatrywane był w stosowną pieczęć, a goście wpisywali na nich dedykacje. Największym powodzeniem cieszył się Adam Bodnar, do którego ustawiła się długa kolejka. Trzy godziny zajęło mu podpisywanie Ustawy Zasadniczej – z każdym przy okazji chwilkę rozmawiał.

– Szkoda, że znów zabrakło gospodarzy opolskiego ratusza i polityków opozycji, żeby chociaż dłoń uścisnąć i podziękować za to, co robią ci panowie dla obrony demokracji w Polsce – zauważył opolski przedsiębiorca Piotr Gosztyła. Istotnie, nie było ani polityków ani samorządowców – jakby ich Konstytucja nie dotyczyła.

Było za to dużo humoru i swobody, choć rozmawiano o rzeczach ważnych….

Przyszli zatem na opolski rynek ci, którzy ponad wszystko cenią sobie wolność i wiedzą, że Konstytucja jest dokumentem, który bezwzględnie trzeba szanować. Jak praktycznie z niego korzystać? „Masz prawo do pokojowego zgromadzenia” – w mini książeczki tak zatytułowane można się było zaopatrzyć podczas spotkania. Instruowały jak się zachować gdy jest się podczas zgromadzenia legitymowanym przez funkcjonariusza Policji, a także do czego ma się prawo w przypadku zatrzymania. To przepisy wynikające właśnie z Konstytucji, których policjanci nie znają, albo „wykonują rozkazy”.

Konkursy, inscenizowane rozprawy sądowe, złożenie podpisu pod Konstytucją czy wreszcie „Opolska Kafejka Prawna” – wszystko świetnie zorganizowane głównie przez Małgorzatę Besz-Janicką z grupą opolskiego KOD, sędzię Katarzynę Kałwak, szefową opolskiej Iustitii i mecenasa Jacka Różyckiego.

To spotkanie na długo pozostanie w pamięci Opolan. Kto nie był niech żałuje. Tętniło radością i nadzieją. Kto nie był może śledzić na FB trasę wyprawy i dołączyć do rozmów o Konstytucji.