Jarosław Gowin nie zagłosuje z opozycją jak obiecał. Mimo to posłowie Koalicji Obywatelskiej wieszczą sukces.
– Nie będzie wyborów 10 maja – cieszy się z kolei Tomasz Kostuś, choć było to oczywiste z przyczyn technicznych.
– Dlaczego decyzja o tym podejmowano tak długo? – pyta dalej poseł – Skoro wszyscy uważali, że nie ma możliwości, aby przeprowadzić je w tym terminie? PiS miał temat zastępczy dla swojej nieudolności w wielu kwestiach związanych pandemią koronawirusa. Niemniej presja ma sens i to jest teraz powód do radości. Mam nadzieję, że wybory odbędą się na uczciwych zasadach i zostaną przeprowadzone przez PKW. Będziemy patrzeć posłom Zjednoczonej Prawicy na ręce! – kończy Kostuś.
A jest to wszystko efektem…. porozumienia Gowina z Kaczyńskim
Wspólne oświadczenie Prezesa #PiS J. #Kaczyński oraz Prezesa #Porozumienie J. #Gowin: Prawo i Sprawiedliwość oraz Porozumienie przygotowały rozwiązanie, które zagwarantuje Polakom możliwość wzięcia udziału w demokratycznych wyborach.
— Prawo i Sprawiedliwość (@pisorgpl) May 6, 2020
„W związku z odrzuceniem przez opozycję wszystkich konstruktywnych propozycji umożliwiających przeprowadzenie tegorocznych wyborów prezydenckich w terminie konstytucyjnym, partie Prawo i Sprawiedliwość oraz Porozumienie Jarosława Gowina przygotowały rozwiązanie, które zagwarantuje Polakom możliwość wzięcia udziału w demokratycznych wyborach” – czytam w porozumieniu
„Po upływie terminu 10 maja 2020 r. oraz przewidywanym stwierdzeniu przez Sąd Najwyższy nieważności wyborów, wobec ich nieodbycia, Marszałek Sejmu RP ogłosi nowe wybory prezydenckie w pierwszym możliwym terminie” .
„Wybory przeprowadzone przez Państwową Komisję Wyborczą, w trosce o bezpieczeństwo Polaków, ze względu na sytuację epidemiczną, odbędą się w trybie korespondencyjnym. Porozumienie Jarosława Gowina zobowiązuje się do poparcia ustawy o szczególnych zasadach przeprowadzania wyborów powszechnych na Prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej zarządzonych w 2020 r., a jednocześnie przedstawi, w uzgodnieniu z Prawem i Sprawiedliwością, propozycje jej nowelizacji”.
Jak nieoficjalnie ustalił reporter Polsatu Rafał Miżejewski wybory mają się odbyć w lipcu lub w sierpniu w trybie korespondencyjnym.
Pozostaje pytanie: co z Sasinem i jego „pakietami wyborczymi”?