Jedenaście grup na dwunastu zdjęciach znalazło się w kalendarzu „Spotkanie z regionem” wykonanym przez uczniów i nauczycieli Zespołu Szkolno-Przedszkolnego w Kup. Dzieci, młodzież i kadra pedagogiczna pozowały w mniej lub bardziej znanych zakątkach miejscowości Kup.

Podopieczni szkoły podstawowej i przedszkola dzielą się na jedenaście grup, dlatego zapełnienie większości stron kalendarza nie sprawiło większych kłopotów. Do „obsadzenia” pozostał jedynie grudzień, dlatego projekt zamknęło wspólne zdjęcie prawie całej szkolnej społeczności.

Do kalendarza trafiły prace wykonane w dwunastu miejscach rozproszonych po całej wsi. Pierwszych jedenaście zdjęć wykonał dyrektor placówki i jednocześnie pasjonat fotografii – Rafał Kawałko. Natomiast to, które ozdobiło grudniową część kalendarza, powstało przy pomocy drona, a jego autorem był dobrzeński fotograf – Tomasz Doszak.

– Część z tych miejsc, jak kościół czy cmentarz ewangelicki, mijamy prawie codziennie. Inne są ukryte w rzadko uczęszczanych zakątkach i mowa tutaj o pozostałościach tamy przy młynie czy kapliczce z figurą św. Jana Nepomucena – mówiła Katarzyna Krawczyk, jedna z koordynatorek projektu. – Dzieci były zainteresowane, a nawet nieco zaskoczone, że w ich miejscowości jest tyle ciekawych, być może nieodkrytych przez nie miejsc.

Swoje miejsce w kalendarzu znalazły też pomniki przyrody: blisko 200-letni cis i dąb szypułkowy rosnący na terenie nadleśnictwa w Kup. Trafiło do niego też zdjęcie klasy, którą sfotografowano przy… bramie sądowej. W końcu od 1842 roku na terenie Kup znajdował się sąd rejonowy.

W jakich zakątkach Kup powstały zdjęcia do kalendarza, i na których stronach można je obejrzeć?

styczeń: pozostałości po tamie spiętrzającej miejscowego młyna (data powstania: 1607 rok)

luty: brama sądowa sądu rejonowego (data powstania: 1842 rok)

marzec: budynek gospodarczy z murem pruskim

kwiecień: kościół ewangelicki (data powstania: 1894)

maj: dąb szypułkowy znajdujący się na terenie nadleśnictwa (ok. 200 lat)

czerwiec: krzyż upamiętniający ofiarodawcę gruntów pod kościół parafialny (data powstania: koniec XIX wieku)

lipiec: cis pospolity (ok. 150-200 lat)

sierpień: kapliczka z figurą św. Jana Nepomucena

wrzesień: szkoła (data powstania: 1785)

październik: kościół św. Jerzego (data powstania: 1898)

listopad: cmentarz ewangelicki (data powstania: 1857)

grudzień: zabudowa radialna Kup zaprojektowana przez Johanna Martina Pohlmanna, obecnie nazywana rynkiem (data powstania: 1780)

Wyjątkowy kalendarz szkoły w Kup. „Nie trzeba wyjeżdżać, aby zobaczyć coś ciekawego” [ZDJĘCIA]

© Rafał Kawałko / ZPS w Kup

 

Wyjątkowy kalendarz szkoły w Kup. „Nie trzeba wyjeżdżać, aby zobaczyć coś ciekawego” [ZDJĘCIA]

© Rafał Kawałko / ZPS w Kup

 

Wyjątkowy kalendarz szkoły w Kup. „Nie trzeba wyjeżdżać, aby zobaczyć coś ciekawego” [ZDJĘCIA]

© Rafał Kawałko / ZPS w Kup

 

Wyjątkowy kalendarz szkoły w Kup. „Nie trzeba wyjeżdżać, aby zobaczyć coś ciekawego” [ZDJĘCIA]

© Rafał Kawałko / ZPS w Kup

– Prace nad kalendarzem rozpoczęły się we wrześniu i trwały do grudnia. Dla wszystkich, którzy w nich uczestniczyli, była to świetna lekcja historii opowiadającej o ich własnej okolicy. Okazuje się, że nie trzeba wyjeżdżać, aby zobaczyć coś ciekawego. Kup może być tak samo interesujące, jak chociażby zamek w Malborku – zauważył Rafał Kawałko.

Kalendarz powstał w ramach innowacji pedagogicznej „Spotkania z regionem – badawczo-kulturowa działalność uczniów”, która ma rozwijać wśród uczniów wiedzę na temat okolicy. Czuwają nad nim nauczycielki z Zespołu Szkolno-Przedszkolnego w Kup: Katarzyna Krawczyk, Monika Ledwolorz-Gierok oraz Regina Janczy.

– Chcemy przybliżać uczniom historię regionu, w którym mieszkają – podkreślała Regina Janczy. – Pragniemy również, aby nasza działalność stawała się pretekstem do poszukiwań, rozmów, wspomnień i spacerów po niepowtarzalnych miejscach historycznych Kup.

Popularyzowanie śląskiej gwary, utrwalanie lokalnych tradycji, poznawanie i dostrzeganie piękna okolicznego krajobrazu oraz rozwijanie szacunku do historii i dziedzictwa kulturowego miejscowej społeczności to tylko jej niektóre cele projektu.

– Miejscowość ma bardzo bogatą przeszłość, która nie powinna odejść w zapomnienie – zaznaczyła Monika Ledwolorz-Gierok. – Dzieci albo codziennie mijają te miejsca, albo nie mają pojęcia o ich istnieniu. Dzięki temu projektowi nasi podopieczni nie tylko lepiej poznają okolicę, ale również rozmawiają z osobami znającymi jej historię.

Udostępnij:
Wspieraj wolne media

Skomentuj

O Autorze

W dziennikarstwie od 9 lat, w fotografii o rok krócej. Miłośnik narciarstwa, karate i siatkówki, spośród których nie uprawia tylko trzeciej z dyscyplin. Przez całe życie poświęca się sportowi, choć w Opowiecie.info zajmuje się też innymi tematami. W wolnym czasie fotografuje krajobrazy, szczególnie podczas podróży, które tak bardzo kocha.