Są takie miejsca, do których wraca się z przyjemnością. Są też takie, że wystarczy raz coś zobaczyć i więcej tam się nie pojawimy. Dziś opiszę właśnie takie miejsce. Nie, żeby zniechęcić. Takie miejsca warto zobaczyć, choćby dlatego, aby wyrobić sobie własne zdanie. Być może trafiłam w niewłaściwym czasie, był upał i byłam zmęczona po wcześniejszej wycieczce. Kto wie?

 

Wyczytałam, iż Gmina Chrząstowice uzyskała dofinansowanie w ramach Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich 2007-2013 „Wdrażanie lokalnych strategii rozwoju – małe projekty” i rekultywowała teren, zwany Wzgórzem Kamionka, po byłym wysypisku śmieci. Wytyczono trasę dydaktyczno- przyrodniczą, wyrównano teren, nasadzono nowe rośliny, a także przeprowadzoną inwentaryzację przyrodniczą. Słowem brzmiało to bardzo ciekawie. A że popieram takie działania i lubię przyrodę, wsiadłam na rower i pojechałam zobaczyć to cudownie opisane miejsce. Już początek trasy wzbudził we mnie niezbyt pozytywne emocje. Szlak zarośnięty, choć częściowo przejezdny. Jeśli będziecie się tam wybierać polecam wjazd od Dębia- nieco dłuższy ale bez niespodzianek. Ja wjeżdżałam z Chrząstowic.

 

No i cóż mogę o tym miejscu powiedzieć. Tabliczki z opisem istnieją, chociaż jedna z nich leży, a druga za chwilę podzieli los tej pierwszej. Krzewy też, póki co, jeszcze są bo za chwilę utoną w chaszczach. Brak choćby jednego kosza i jakiejkolwiek ławki. Chociaż wysiedzieć tam byłoby trudno ze względu na ogromną ilość much.

Jedna z wielu tablic informacyjnych.

Dużym plusem na pewno jest to, ze zachowano charakter naturalnego wzgórza. Niestety gdzieniegdzie spod ziemi widać pozostałości odpadów. Pomysł był naprawdę dobry, gorzej z jego realizacją. Przez cały pobyt na tym Wzgórzu czuło się, iż jest się na wysypisku śmieci. Porozrzucane cegły, dachówki, wszędzie pełno bzyczących much.

 

Nie pomogły przepięknie kwitnące krzewy, różnorodne kwiaty, ciekawe drzewa, które za chwilę zginą pod wpływem bardziej ekspansywnych samosiejek chwastów. Wszędzie czuć w powietrzu atmosferę z wysypiska.

Porobiłam zdjęcia i… uciekłam stamtąd czym prędzej. Przyjadę tam ponownie ale za jakieś 20 lat, może coś się zmieni.

Na stronie LGD "Kraina Dinozaurów" wyczytałam, że projekt o nazwie "Budowa tras dydaktyczno-przyrodniczych wraz z infrastrukturą turystyczną na wzgórzu Kamionka w Dębiu" kosztował 49064,10 zł. (z czego kwota dofinansowania to 25000 zł.).

Jeśli już wydano tak ogromne pieniądze, nasuwa mi się pytanie: gdzie jest owa "infrastruktura turystyczna"? Przypominam: kiepski, zarośnięty dojazd, brak ławek i zadaszenia, brak koszy na śmieci, brak miejsca na ognisko…

Ps. zdjęcia pochodzą z lipca 2014 roku.

 

Więcej zdjęć w galerii:

https://grupalokalna.pl/galeria/wzgorze-kamionka-w-debiu-galeria-zdjec

 

Udostępnij:
Wspieraj wolne media

Skomentuj

O Autorze

Autorzy, którzy chcą, aby ich artykuły, napisane na łamach "Grupy Lokalnej Balaton" w latach 2013-2016, widniały na portalu informacyjnym Opowiecie.info proszeni są o przesłanie tytułu artykułu oraz zawartych w nim zdjęć na adres: news@opowiecie.info