Mateusz Magdziarz, który dał się poznać z jak najgorszej strony jako dyrektor pisowskiej TVP3 Opole został zatrudniony w dziale edukacji opolskiej delegatury Instytutu Pamięci Narodowej. A w opolskich mediach w dalszym ciągu na eksponowanych stanowiskach rezydują pisowcy nominaci i sługusy.

– Od dłuższego czasu próbuję zrobić coś żeby propagandziści reżimowi – jak Łukasz Żygadło – opuścili Nową Trybunę Opolską i nie udaje mi się – mówi poseł Nowoczesnej Witold Zembaczyński. – To jest moja klęska. Nie wiem ile rozmów z iloma osobami, ministrami reprezentującymi nadzór właścicielski już przeprowadziłem, żeby tacy propagandziści, którzy przez osiem lat pluli na Donalda Tuska i opozycję, robili materiały, którymi interesowały się między innymi organy Rady Europy bardzo mocno ostatnio – i niestety nie mogę nic zwojować. Gdy dotarła do mnie informacja o zatrudnieniu Magdziarza, który jest dla PiS-u i całej prawicy takim człowiekiem-orkiestrą, to jedyne co mi przyszło na myśl to fakt, że IPN jako instytucja kompletnie zabetonowana poprzez kadencyjność, zupełnie poza wpływem Koalicji 15 Października musi być zlikwidowana. Ona jest w tej chwili przechowalnią dla propagandzistów, słodką emeryturą, byłych bojowników wielkiego kłamstwa założycielskiego i pasa transmisyjnego propagandy Kaczyńskiego i uważam, że nie powinna dalej funkcjonować. To pokazuje również, że osoby, które pełniły rolę medialnych sługusów pisowskiego reżimu, propagandzistów, nie potrafią się odnaleźć na żadnym innym rynku, wśród osób ubiegających się o pracę w normalnych okolicznościach. Mogą jedynie dalej funkcjonować w zakątkach w których ten reżim jeszcze jest zabetonowany. To jest bulwersujące i potwierdza jedynie, że IPN musi być zlikwidowany – kwituje Zembaczyński.

– Jestem oburzona, choć nie zdziwiona, bo to są normalne praktyki zabetonowanego państwa PiS – przyznaje Małgorzata Besz-Janicka, szefowa opolskiego KOD-u – jednocześnie członkini Rady Programowej TVP3 Opole, gdy kierował nią Mateusz Magdziarz. – Człowiek, którego na tym polu poznałam, który wykazywał się skrajnym cynizmem, butą, wykorzystywaniem władzy i kompletnym brakiem obiektywizmu, bez żenady za jego czasów w tej telewizji atakowano opozycję nie ma praktycznie żadnych moralnych czy etycznych kwalifikacji żeby zajmować się pamięcią narodową.

– To bulwersujące – mówi poseł Tomasz Kostuś. – Wypadałoby jeszcze przy okazji wyjaśnić rolę Magdziarza w przywięziennej fabryce butów, którą kierował. Ale IPN? Taka instytucja oczywiście jest potrzebna ale nie w formule do jakiej sprowadził ją PiS.

Monika Jurek, wojewoda opolska od nas dowiedziała się o zatrudnieniu Magdziarza przez IPN:

A nas zwykłych ludzi, którzy chodzą do urn już to nie dziwi. Obecnie rządzący powinni jednak zapamiętać, że z takich  przyczółków jak IPN można poprowadzić zwycięską wojnę.

Fot. Kapitan, TVP3 Opole

Udostępnij:
Wspieraj wolne media

Jeden komentarz

Skomentuj

O Autorze

Dziennikarz, publicysta, dokumentalista (radio, tv, prasa) znany z niekonwencjonalnych nakryć głowy i czerwonych butów. Interesuje się głównie historią, ale w związku z aktualną sytuacją społeczno-polityczną jest to głównie historia wycinanych drzew i betonowanych placów miejskich. Ma już 65 lat, ale jego ojciec dożył 102. Uważa więc, że niejedno jeszcze przed nim.