Skłoniło mnie to do zastanowienia się, gdyż trochę ich jest. Zatem które z nich są ważne, a które ważniejsze? O swoich pasjach opowiedział nam pan Piotr Szafrański – dyrektor Samorządowego Centrum Kultury, Turystyki i Rekreacji w Popielowie.
Życie biegnie, jedne pasje znikały a w ich miejsce pojawiały się nowe, i tak też było w moim przypadku. Zbliża się wiosna i święta Wielkanocne, może więc przybliżę dwie pasje związane z tym okresem.
Święta Wielkanocne na Górnym Śląsku kojarzą się z kroszonkami, powiecie takie tam skrobanie jajek, zajęcie dla kobiet. Nic bardziej mylnego, wielu mężczyzn wykonuje to rękodzieło, a ja jestem wśród nich. Jest to piękna tradycja zdobienia jajek Wielkanocnych techniką rytowniczą. Wystarczy kawałek czegoś ostrego i każdy może spróbować, poświęcamy chwilkę czasu i na kruchej skorupce jajka powstaje piękny wzór kwiatowy.
Tradycyjnie jajka były barwione na cztery kolory: czerwony, zielony, żółty i czarny. Każdy kolor miał znaczenie, a jajko nim zabarwione otrzymywały różne osoby.
Czerwone dla ukochanej osoby, zielony kolor oznaczał nadzieję, żółtą kroszonkę otrzymywał chłopak z którym dziewczyna nie wiązała swoich planów życiowych – taka delikatny znak daj sobie spokój. Natomiast czarna kroszonka przeznaczona była dla osób które miały duże poważanie w środowisku np. dla księdza, ojca rodziny, wójta.
Drugą moją pasją zaraziłem się piętnaście lat temu, na wiosnę kiedy wszystko budzi się do życia, rozkwitają kwiaty i pszczoły fruwają w powietrzu. Tak tą pasją są pszczoły, niesamowite owady, które wiele dobrego robią dla ludzkości. Struktura rodziny pszczelej i jej funkcjonowanie jest tak fascynująca, że człowiek wręcz nie jest w stanie pojąć jak taki mały owad mógł się tak dobrze zorganizować.
Pszczoły to nie tylko miód. Lludzkość czerpie korzyści przede wszystkim z zapylania roślin, miód jest jakby substancją uboczną. Pszczoły dają człowiekowi również pyłek kwiatowy, kit pszczeli, wosk, mleczko pszczele i jad pszczeli. Tej ostatniej substancji boimy się jak ognia, taka mała kropelka jadu, a tyle strachu i bólu. Czekam z utęsknienie na pierwsze wiosenne słońce, kiedy to będę mógł popracować w pasiece relaksując się przy zapachu ula i dźwięku pszczół.
Jeżeli czytasz ten artykuł mam do Ciebie ogromną prośbę, jeżeli już musisz zastosować opryski chemiczne w ogródku, sadzie czy na twoich polach stosuj to po oblocie pszczół i innych owadów, najlepiej robić to pod wieczór. Zmiana twoich nawyków uratuje tysiące pożytecznych owadów nie tylko pszczół. Pamiętaj dzięki nim masz co jeść.