– Protestujący przedsiębiorcy zniknęli w ostrym cieniu policyjnego gazu. Sprzeciwiam się ograniczeniom praw obywatelskich i nadużyciu siły przez pandemiczne państwo PiS – mówił Witold Zembaczyński, poseł Koalicji Obywatelskiej podczas konferencji prasowej w Opolu.
Jak podaje policja: wylegitymowano ponad 150 osób, zatrzymano 37 osób, skontrolowano 54 samochody, wystawiono 10 mandatów.
Zupełnie inne są liczby podawane przez protestujących. Według nich zatrzymano 380 osób.
Witold Zembaczyński i Tomasz Kostuś spotkali się z dziennikarzami, by podzielić się swym oburzeniem w związku z zachowaniem policji podczas strajku przedsiębiorców w Warszawie. Domagają się od komendanta głównego policji wyjaśnień i ujawnienia kto wydał rozkaz o użyciu siły i gazu łzawiącego.
– Dlaczego byli przetrzymywani na komisariatach przez wiele godzin, a wypuszczani dopiero późnym wieczorem lub w nocy, w związku z czym nie mieli już jak wrócić do Warszawy, a tam właśnie tam mieli swoje środki transportu – pyta poseł.
Oprócz mandatów policja zamierza skierować do Sanepidu wnioski o ukaranie uczestników protestu. – Zapewnimy im pomoc prawną. Z rozmów z przedsiębiorcami wiem też, że ci nie dadzą się złamać a ja deklaruję, że będę im towarzyszył na kolejnych pokojowych spacerach – mówi Zembaczyński.
Nie wierzy w to, że dostanie rzeczową odpowiedź. – Zawsze w odpowiedzi otrzymujemy bełkot – twierdzi. Uważa jednak, że zadawanie takich pytań ma sens, bo zawsz pozostaje po nich administracyjny ślad.
Zdaniem posła Koalicji Obywatelskiej Tomasza Kostusia, takie zachowanie władz wynika z ich coraz słabszych notowań w sondażach – To reakcje paniczne – twierdzi. – Agresywne i histeryczne ataki obozu władzy na Rafała Trzaskowskiego, to najlepszy dowód, jak bardzo PiS obawia się jego rywalizacji z Andrzejem Dudą.
Tomasz Kostuś odniósł się także do budzących wątpliwości powiązań biznesu z państwem, w przypadku ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego. Liczy na podjęcie w tej sprawie postępowania prokuratorskiego. Po raz kolejny również od ministra Szumowskiego oczekuje wyjaśnień dlaczego na Opolszczyźnie wykonuje się najmniej testów, choć wykrywalność jest u nas wysoka.
– W normalnych okolicznościach Minister Zdrowia podałby się do dymisji, ale w państwie PiS gra toczy się do końca. A przecież to premier Szydło z tego samego obozu politycznego mówiła jeszcze nie tak dawno „WYSTARCZY NIE KRAŚĆ” – twierdzi Kostuś.
Protestujący przedsiębiorcy zniknęli w ostrym cieniu policyjnego gazu💨. Sprzeciwiam się ograniczeniom praw obywatelskich i nadużyciu siły przez pandemiczne państwo PiS ‼️
Opublikowany przez Witold Zembaczyński Piątek, 22 maja 2020