Dawno nie było tak źle – czytamy na stronie Polskiego Alarmu Smogowego. Znów przebiliśmy się na ogólnopolską antenę. Zanotowaliśmy 1800 proc. dobowej normy w Opolu, 1000 proc. we Wrocławiu, 500 proc. w Gliwicach i „tylko” 317 proc. w Krakowie.
„Zła jakość powietrza w zakresie pyłu zawieszonego PM10 (SMOG). Zrezygnuj z aktywności na zewnątrz” – taka wiadomość trafiła dziś do mieszkańców w kilku województwach. Jednak w wielu miejscach, do których nie dotarły rządowe SMS-y, sytuacja też ma prawo budzić niepokój.
Jak podaje SmogLab, powietrze w niemal całej południowej Polsce przekracza normy. Miejscowo trudna sytuacja występuje również w innych częściach kraju.
– Tym sukcesem ratusz w Opolu się nie pochwali, a jest czym! – komentuje ekolog Grzegorz Ostromecki. -Mistrzostwo Polski i v-ce mistrzostwo świata jednej nocy. Czechom gratulujemy. Powietrze można dosłownie przegryźć. Opolski Alarm Smogowy , Polski Alarm Smogowy mamy to!
Widok Opola zapiera dech w piersiach – pisze z kolei Opolski Alarm Smogowy i publikuje zdjęcie z opolskiego Zaodrza.
Podobnie jest na obrzeżach Opola.
Nic nie wskazuje na to, by w najbliższych dniach sytuacja miała się zmienić.
Przypominamy:
W Polsce zanieczyszczenie powietrza zabija co roku około 50 tysięcy osób. Smog naprawdę znacznie skraca życie Polaków, sprawiając, iż żegnają się z nim często przedwcześnie. To, jaki okres czasu ucieka, uzależniony jest przede wszystkim od obszaru, na jakim się mieszka. W naszym kraju zanieczyszczone powietrze skraca życie średnio od 14 miesięcy w rejonie Suwałk, do aż 43 w Krakowie. W naszym kraju na 100 tysięcy osób aż 150 zgonów jest spowodowanych właśnie przez skutki oddziaływania zanieczyszczonego powietrza. Pod tym względem wyprzedzają nas Niemcy oraz takie kraje jak Rumunia czy Ukraina. Jest to jednak zatrważający wynik!
Wystarczy w Opolu wyjść na balkon i powąchać! Zostańcie w domach!
Fot. melonik, OAS