Po raz czwarty w hali sportowej dobrzeńskiego ZS ruszył czterogodzinny maraton Zumby. Tancerze jak zwykle dopisali, na parkiecie hali sportowej wyginało swe ciała około trzystu osób, pot lał się strumieniami, setki rytmicznych uderzeń serc, przyspieszone oddechy. Mimo wielkiego wysiłku i zmęczenia, radość i euforia fruwały w powietrzu. Tyle energii naraz mogłoby oświetlić ciemną ulice i chodnik pomiędzy Dobrzeniem a Chróścicami.
Tradycyjnie w holu szkoły na straży zdrowia stała pani pielęgniarka, która mierzyła ciśnienie i poziom cukru we krwi, pani dietetyk robiąca również różne pomiary gabarytowe ciała i służąca radą w kwestii zdrowego odżywiania, serwowano świeże soki owocowe.
Tym razem maratończykom Zumby przyświecał piękny cel, pieniądze z biletów wstępu (piątka) oraz ze sprzedaży uczniowskich wypieków i stroików wystawionych na mini-kiermaszu, mają być przeznaczone na spełnienie marzeń dwóch nieuleczalnie i ciężko chorych uczniów.
Jowita Krauz, uczennica klasy maturalnej, chora na atrofię móżdżku i choroby towarzyszące, jest niezwykłą, młodą osóbką. Jej siła charakteru, niezwykły hart ducha i wrażliwość, czynią ją wyjątkowo barwną postacią. Kolorowy ptak, uwięziony w drobniutkim ciele. Jowita pisze wiersze, pełne są przemyśleń, refleksji nad życiem, przemijaniem, cierpieniem i samotnością. Nie są łatwe, przyjemne i radosne, ale przecież jej życie również do najłatwiejszych nie należy… Chciałaby zobaczyć swoją poezję zebraną na kredowych, pachnących drukiem stronicach.
Takie ma marzenie…
Patryk Sobota, również uczeń klasy maturalnej, cierpiący na dystrofię mięśniową, do niedawna uczęszczał jeszcze do szkoły, obecnie w domu odwiedzają go nauczyciele, ma indywidualny tok nauczania. Czasem brak mu towarzystwa, kontaktu ze światem, nie ma zbyt wygórowanych marzeń, chce tablet, aby umilił mu czas spędzany w łóżku szpitalnym i zaciszu domowym.
Czasem tak niewiele trzeba, aby wywołać uśmiech na twarzy…
Biorąc pod uwagę, że ze sprzedaży biletów i świątecznych gadżetów (w tym kartek świątecznych autorstwa Jowity), wolontariusze uzbierali 1700 zł, marzenia uczniów LO są bliskie spełnienia.
Dobrze, że młodzi chcą się dzielić i zależy im na dobrym samopoczuciu kolegów, a nauczyciele i opiekunowie wspierają ich w tych działaniach
.