W piątek na konta placówek opiekujących się dziećmi w całym kraju trafiło ponad 86 milionów złotych. To pierwsze wypłacone świadczenia żłobkowe. Do tej pory dofinansowanie przyznano na ponad 65 tys. dzieci.

Na Opolszczyźnie popłynęło już pierwsze „żłobkowe”

fot. flickr

Wnioski o dofinansowanie pobytu dziecka w żłobku, klubie dziecięcym lub
u dziennego opiekuna można składać w formie elektronicznej przez PUE ZUS od
1 kwietnia br.

– 20 maja wypłaciliśmy pierwszą transzę „żłobkowego”, a pieniądze z godnie
z założeniami programu trafiły bezpośrednio do placówek zajmujących się dziećmi – mówi Sebastian Szczurek, regionalny rzecznik prasowy ZUS na Opolszczyźnie. – Dofinansowanie wynosi maksymalnie 400 złotych miesięcznie, ale nie więcej niż wysokość faktycznej opłaty ponoszonej przez rodziców za dany miesiąc pobytu dziecka w żłobku, klubie dziecięcym lub u dziennego opiekuna. W najbliższych dniach realizowane będą kolejne partie wypłat.

W programie nie obowiązuje kryterium dochodowe. Dofinansowanie przysługuje na dziecko, na które rodzic nie otrzymuje rodzinnego kapitału opiekuńczego (RKO). Mogą z niego skorzystać na przykład rodzice na pierwsze dziecko albo na kolejne dziecko, w wieku przed ukończeniem 12 miesiąca życia i po ukończeniu 36 miesiąca życia dziecka – za okresy uczęszczania do żłobka, klubu dziecięcego lub dziennego opiekuna.

– Do opłaty rodzica za pobyt dziecka w żłobku, klubie dziecięcym lub u dziennego opiekuna, objętej dofinansowaniem nie wlicza się opłat za wyżywienie – podkreśla Sebastian Szczurek.

O dofinansowanie rodzice mogli wystąpić najwcześniej 1 kwietnia 2022 r. Jednak ZUS może przyznać pieniądze z wyrównaniem nawet od stycznia br., o ile dziecko uczęszczało w tym czasie do żłobka, klubu dziecięcego lub dziennego opiekuna.

 

 

Udostępnij:
Wspieraj wolne media

Skomentuj

O Autorze

Dziennikarstwo, moja miłość, tak było od zawsze. Próbowałam się ze dwa razy rozstać z tym zawodem, ale jakoś bezskutecznie. Przez wiele lat byłam dziennikarzem NTO. Mam na swoim koncie książkę „Historie z palca niewyssane” – zbiór moich reportaży (wydrukowanie ich zaproponował mi właściciel wydawnictwa Scriptorium). Zdobyłam dwie (ważne dla mnie) ogólnopolskie nagrody dziennikarskie – pierwsze miejsce za reportaż o ludziach z ulicy. Druga nagroda to też pierwsze miejsce (na 24 gazety Mediów Regionalnych) – za reportaż i cykl artykułów poświęconych jednemu tematowi. Moje teksty wielokrotnie przedrukowywała Angora, a opublikowałam setki artykułów, w tym wiele reportaży. Właśnie reportaż jest moją największą pasją. Moim mężem jest też dziennikarz (podobno nikt inny nie wytrzymałby z dziennikarką). Nasze dzieci (jak na razie) poszły własną drogą, a jeśli już piszą, to wyłącznie dla zabawy. Napisałam doktorat o ludziach od pokoleń żyjących w skrajnej biedzie, mam nadzieję, że niedługo się obronię.