W kategorii dla dzieci i młodzieży w konkursie uczestniczyło w piątek (15 marca) 76 osób z całego województwa. – To nieco więcej niż w roku ubiegłym i dwa lata temu, ale my pamiętamy czasy gdy przyjeżdżało ponad 100 młodych osób. Cieszymy się jednak, że tradycja robienia kroszonek jest żywa. Chcemy ją pielęgnować – mówi Bogdan Jasiński, etnograf z Muzeum Wsi Opolskiej, w którym do soboty potwa XXVIII Wojewódzki Konkurs Plastyki Obrzędowej Kroszonki Opolskiej.

W piątkowym konkursie kroszonki przygotowywało 76 osób m.in. z Rzędowic, Tułowic, Malni, Gogolina, Głogówka, Opola, Racławic Śląskich czy z Ochódz. Po raz pierwszy też młodzież z Brzegu.

Wśród nich była m.in. Wiktoria Sieczko z ósmej klasy podstawówki w Racławicach Śląskich.

– Kroszonek wcześniej nie znałam. Spodobała mi się ta technika, gdy pokazała nam ją pani na plastyce. Od dwóch lat przygotowuję tak jajka na Wielkanoc – mówi nam Wiktoria.

Powstają kroszonki w MWO w Opolu. Trwa XXVIII Wojewódzki Konkurs Plastyki Obrzędowej Kroszonki Opolskiej [WIDEO, ZDJĘCIA]– Wykonanie kroszonki niektórym przychodzi łatwiej, innym trudniej. Moim zdaniem warto spróbować, mnie to odpręża. Wzorów jest masa w internecie, można się zainspirować. Na dzisiejszym konkursie poznałam fajne osoby, z którymi połączyły mnie wspólne pasje.

CZYTAJ TEŻ: Weekend za pół ceny. Sprawdź, w jakich instytucjach będą tańsze bilety!

Poraz pierwszy w zabawie udział wzięła m.in. Maja Trzasko z klasy piątek PSP w Rzędowicach.

– Ja się dopiero uczę, ale myślę, że to zdobienie wcale nie jest takie trudne. Wystarczy dobrze rozplanować wzór, mieć dobry chwyt. Na jedno jajko potrzebuję trzy dni, zakładając, że poświęcę na kroszonkę ok. dwie godz. dziennie – mówi Maja.

– U nas mówi się, że kroszonki się „krosi”, czyli zdobi. Ja wykonuję jaja tą techniką już od klasy trzeciej, a jestem w ósmej. Początki są trudne, ale trzeba wejść w rytm – dodaje Alicha Mrochen.

Powstają kroszonki w MWO w Opolu. Trwa XXVIII Wojewódzki Konkurs Plastyki Obrzędowej Kroszonki Opolskiej [WIDEO, ZDJĘCIA]

Uczennnice z Rzędowic przyjechały do bierkowickiego skansenu z Urszulą Piekacz, która na co dzień pracuje w tamtejszej bibliotece i popularyzuje tradycję robienia kroszonek.

W Rzędowicach jajka się „krosi”

– To moja pasja. Każdy, kto chce nauczyć się zdobić kroszonki, czyli je krosić, wie, że w naszej bibliotece dostanie komplet porad. Takie zajęcia organizuję m.in. podczas ferii zimowych, gdy dzieci mają nieco wolnego czasu – mówi pani Urszula.

– Zajmuję się kroszeniem jaj od lat. Skrobała je moja mama, potem także teściowa. Ten piękny zwyczaj zawsze był w moim domu. Najpopularniejszym kolorem dla kroszonki jest jajko ufarbowane w łupinach cebuli. Kroszonki mają wzory roślinne, jak kwiaty, listeczki ozobione falbankami, koronkami, kropeczkami. Ale najlepsze inspiracje przychodzą z głowy. Nie ma dwóch identycznych kroszonek!

Organizatorzy cieszą się że kroszonki wciąż budzą zainteresowanie.

Powstają kroszonki w MWO w Opolu. Trwa XXVIII Wojewódzki Konkurs Plastyki Obrzędowej Kroszonki Opolskiej [WIDEO, ZDJĘCIA]

– W obecnej edycji konkursu zgłosiło się szesnaście osób więcej niż w roku ubiegłym. Z pewnością to również zasługa bezpłatnych zajęć dla młodzieży, z którymi jeździmy po całym regionie – opowiada Bogdan Jasiński z Muzeum Wsi Opolskiej.

– Panie ze Stowarzyszenia Twórców Ludowych przeszkoliły ponad tysiąc osób. Czasami te szkoły przyjeżdżaja do nas. Wszystko po to by wzmocnić konkurs.

Skąd wzięła się kroszonka?

– Po raz pierwszy w literaturze o kroszonkach wspomniano w połowie XIX wieku. To śląskoznawca Alojzy Hytrek napisał, że na Śląsku tworzy się jajka wielkanocne, nazywane kroszonkami – przypomina Bogdan Jasiński.

– Kiedyś zdobiło się je nieco inaczej niż dziś, m.in. za pomocą brzytwy, starych ostrzonych nożyczek, tego co było dostępne. Nożyki, które znamy dzisiaj, wprowadził Jerzy Lipka, nieżyjący prezes Stowarzyszenia Twórców Ludowych z Obrowca.

CZYTAJ TEŻ: Kino Meduza w Opolu [REPERTUAR 15-21 marca]

Posługując się badaniami terenowymi, przekazami ustnymi wskazują na to, że kroszonka na pewno pojawiła się w połowie XIX wieku. O kroszonkach m.in. opowiadały panie Lipkowa i Mitkowa, nieżyjące starsze siostry Jerzego Lipki, urodzone na początku XX wieku. Twierdziły, że w ich rodzinach kroszonka była znana już od dwóch pokoleń.

Dodajmy, że tradycja robienia kroszonek to zwyczaj typowo śląski. Natomiast wśród Kresowiaków bardziej popularne są pisanki, czyli pisanie po jajach woskiem.

Laureatów konkursu poznamy 14 kwietnia podczas Jarmarku Wielkanocnego w Muzeum Wsi Opolskiej.

CZYTAJ TEŻ: Poznaj swój ośrodek kultury. Helena Wojtasik z TOK w Tułowicach: „Tradycyjna pisanka zdobiona woskiem łączy tu całe pokolenia”

Udostępnij:
Wspieraj wolne media

Skomentuj

O Autorze

Dziennikarka, redaktor wydania miesięcznika Opowiecie.info. Wcześniej związana przez 10 lat z Nową Trybuną Opolską w Opolu. Pisze o tym, czym żyje miasto, z naciskiem na kulturę. Fanka artystów i muzyków, brzmień pod każdą postacią oraz twórczych inicjatyw. Lubi dużo rozmawiać. W wolnym czasie jeździ na koncerty i festiwale, czyta książki i ogląda filmy – dość często o mafii.