Pracę Stacji Opieki Caritas arcybiskup Alfons Nossol nazwał najskuteczniejszą pomocą dla ludzi cierpiących.

„ – Samo pocieszanie, sama modlitwa za chorych to za mało – powiedział Nossol. – Trzeba dla nich organizować pomoc. Ta pomoc musi być bardzo konkretna, tak jak konkretne było przed dwudziestu laty wyjście na przeciw naszego zachodniego sąsiada. To był przykład działania Polaków i Niemców „razem dla siebie.” Działania, którego tradycja sięga czasów św. Jadwigi księżnej Śląska, kiedy to Polacy i Niemcy wzajemnie ubogacali się dobrami kultury. Szczyt czasów „przeciw sobie”, został osiągnięty w czasie wojny. Tę sytuację trzeba nam stale uzdrawiać od nowa” . Te słowa arcybiskupa Alfonsa Nossola najlepiej oddają rolę, jaką pełni opolska „Caritas” pod przewodnictwem księdza Arnolda Drechslera.  

5 lat temu w trakcie uroczystości 20. rocznicy powstania pierwszej Stacji Opieki Caritas, Konsul Republiki Federalnej Niemiec w Polsce Peter Eck, nazwał działalność Stacji Opieki Caritas jednym z najważniejszych projektów pojednania pomiędzy Polską a Niemcami. To działalność idąca we wszystkich właściwie kierunkach.

Nie bez znaczenia jest także inny fakt: 470 pracowników, 1 milion 200 tysięcy miesięczny fundusz płac. Opolska Caritas to duże przedsiębiorstwo.

25 lat opolskiej „Caritas”foto: melonik

Udostępnij:
Wspieraj wolne media

Skomentuj

O Autorze

Dziennikarz, publicysta, dokumentalista (radio, tv, prasa) znany z niekonwencjonalnych nakryć głowy i czerwonych butów. Interesuje się głównie historią, ale w związku z aktualną sytuacją społeczno-polityczną jest to głównie historia wycinanych drzew i betonowanych placów miejskich. Ma już 65 lat, ale jego ojciec dożył 102. Uważa więc, że niejedno jeszcze przed nim.