Udział w spływie wzięło 17 osób, czyli 9 kajaków. Przygoda z wodą rozpoczęła się o godz. 10.00 w Kolanowicach. Dla niektórych uczestników była to pierwsza styczność z taką aktywnością sportową. Od samego początku humory dopisywały wszystkim.
Ksiądz Tadeusz ogłosił dwa konkursy. Pierwszy z nich to „Zygzak 2015”. Zwyciężył w nim ten zespół, który poprzez brak umiejętności sterowania odbijał się od jednego do drugiego brzegu. Następny był konkurs „suchej stopy”, czyli umiejętność wchodzenie i wychodzenia z kajaku bez zamoczenia stopy.
-Trzy razy musieliśmy przenieść kajaki. Było bardzo fajnie i każdy był mokry. Co prawda nikt nie wylądował w wodzie, ale ksiądz chlapał i wszyscy byli mokrzy – wspomina uczestniczka spływu.
Widoki były piękne, gdyż płynęło się głównie pośród lasu. Na trasie można było spotkać dużo powalonych drzew, pomiędzy którymi trzeba było sporo manewrować.
Najważniejsze było chyba to, że uczestnikom przez cały czas towarzyszył uśmiech.
Jak wspomina Julia Duda:- Nie myśleliśmy, że będzie to taka świetna zabawa. Zdobyliśmy nowe doświadczenia, zintegrowaliśmy się w grupie, która w następnym roku pojedzie do Krakowa. Oczywiście nie obyło sie bez mokrych ubrań, ale było ciepło, więc ubrania szybko schły.
Po zakończonym spływie nadszedł czas na niespodziankę. Ksiądz Tadeusz zaprosił młodzież na grilla. W końcu, po takiej wyprawie, coś się należało dzielnej młodzieży. Spotkanie przy grillu było wspaniałym czasem na to, aby poopowiadać o spływie i wspólnie się jeszcze pośmiać.
Pisząc ten artykuł, wciaż czuję atmosferę, jaka panuje wśród tych młodych ludzi.
Zapytałam więc kilkoro z nich za co cenią księdza Tadeusza i co sprawia, że tak chętnie z nim spędzają czas? A oto odpowiedzi:
● za otwartość, bo to z Jego inicjatywy wypływało dużo rzeczy;
● za to, że chce być blisko młodzieży i widzi w nas chyba więcej pozytywów niż czasami my sami;
● za poczucie humoru;
● za to, że chciał pokazać nam Boga którego odkrył w sobie;
● za to, że zawsze traktuje nas równo.
Słuchając wypowiedzi tych młodych ludzi, przypomniały mi się słowa św. Jana Pawła II: „Człowiek jest wielki nie przez to, co posiada, lecz przez to, kim jest; nie przez to, co ma, lecz przez to, czym dzieli się z innymi".
Dobrze, że jest ktoś, kto potrafi młodych ludzi motywować.
Ale przede wszystkim cieszę się z tego, że mamy tak wspaniałą młodzież! Tak trzymać !