Jako pierwsi z lokalnych mediów poinformowaliśmy Czytelników o tym, że drużyna piłki nożnej Swornica Czarnowąsy wycofuje się z III ligi. Dla wielu to zła wiadomość, dla wielu dobra…

Nieoficjalnie o możliwym spadku wiedzieliśmy od kilku dni. Od wczoraj wiadomość zaczęła się, dzięki Grupie Lokalnej Balaton, szybko rozchodzić. Dopiero wczoraj o sprawie napisała NTO.

W rozmowie telefonicznej z red. Mariuszem Szkutą prezes Swornicy Czarnowąsy, Krzysztof Kantorski, powiedział tylko, że chodzi o pieniądze. Bez wątpienia koszty utrzymania drużyny są znacznie droższe w III niż w IV lidze, dlatego potrzebne są tu znacznie większe pieniądze.

Ale pieniądze to słowo klucz, które sporo mówi, a nic nie wyjaśnia. Pytanie jest takie: dlaczego nie ma już pieniędzy na Swornicę i dlaczego ta decyzja spotyka się z aplauzem wielu mieszkańców tej bogatej gminy. Za brakiem pieniędzy musi coś stać, jakaś przyczyna.

Ktoś musiał coś dokonać (coś nabroić) albo niczego nie zrobić, ktoś musiał coś komuś donieść, a jakieś informacje ujrzały światło dzienne. Może też „ktoś” poczuł się zbyt pewien. Bez wątpienia oficjalny komunikat zainteresowanych stron nie będzie zawierał całej prawdy.

Tak czy inaczej, sport w gminie to, przepraszam za wyrażenie, święta krowa, która oficjalnie, na wysokim szczeblu, praktycznie nigdy nie jest krytykowana. Czy ten czas się kończy? Pieniędzy na sport nigdy nie powinno brakować, ale korzystać z tego powinni przede wszystkim mieszkańcy gminy, a nie zawodnicy z różnych stron Opolszczyzny.

Tymczasem sporo pretensji mają kibice-mieszkańcy gminy, którzy irytują się „armią zaciężną”, czyli zawodnikami, którzy z klubami i ich tradycjami nie mieli nic wspólnego, poza grą na boisku i numerem kont bankowych.

W tekście „Z ostatniej chwili-Swornica Czarnowąsy wycofuje się z III ligi”
red. Mariusz Szkuta napisał: „Prawdopodobnie w gminie Dobrzeń Wielki szykują się zmiany w podziale środków na sport”. Sport w gminie nigdy nie narzekał na brak pieniędzy. Czy teraz czeka go rewolucja? Nie wiem. Poczekajmy też na ogłoszenie konkretnych przyczyn odebrania Swornicy Czarnowąsy środków finansowych i na oficjalne oświadczenie klubu.

                          Ale to nie koniec rozważań o pieniądzach w gminnym sporcie

Przypatrzmy się piłce ręcznej. Trudno się nie irytować, gdy zawodniczki, które jak sądzę nie grają za darmo, po dobrym sezonie opuszczają drużynę, w której podszlifowały swoje umiejętności i dzięki której awansowały do wyższej ligi, opuszczają ją. Drużyna TOR-u, piłkarek ręcznych, następnie spada do niższej ligi, i znowu spoza terenu gminy przyjeżdża tzw. „armia zaciężna”, czyli osoby, które poza pieniędzmi i szczeblami kariery z gminnymi drużynami nie mają nic wspólnego. Nawet nie zawsze mają serce do gry.

Ale nie oszukujmy się. O zwróceniu baczniejszej uwagi na finanse gminy przeznaczane na sport, zwracał radnym podczas sesji rad gminy wójt. Tu za pewne nie o armię zaciężną chodzi – w tym miejscu mogę tylko domniemywać i zachować te swoje przypuszczenia dla siebie, bo inaczej musiałbym stanąć przed sądem cywilnym z prywatnego oskarżenia. Na plotkach nie można budować tekstów, nawet publicystycznych jak ten czytany po „drugiej stronie ekranu” przez Czytelnika.

Red. Wojciech Czernik przygotował ankietę, którą ze względu na ten ważny temat zostanie opublikowana, ale raczej wcale, ponieważ nawiązuje do aktualnego tekstu dotyczącego zdrad. Teraz są ważniejsze tematy.

Zapraszam do ankiety w prawym dolnym rogu strony głównej. Znajdą tam Państwo pytania:

Szykują się zmiany w finansowaniu sportu (klubów sportowych) w gminie Dobrzeń Wielki. Wielkie środki idą na zawodników spoza gminy, tzw. „armię zaciężną”. Pytamy więc, czy…

1. Pieniądze na sport trzeba ograniczyć, a zamiast na zawodników spoza gminy i najbliższych okolic, wydać pieniądze np. na basen z korzyścią dla mieszkańców gminy
2. Nie ważne skąd pochodzą zawodnicy, najważniejsze że gminne kluby sportowe są stosunkowo wysoko notowane w rankingach i godnie reprezentują gminną tradycję sportową.
3. „Armia zaciężna”, czyli sportowcy z różnych stron Opolszczyzny, nie jest żadnym problemem. To wymysł niezadowolonych mediów i kibiców. A na sport pieniądze powinny znaleźć się bezwzględnie i jak największe

Udostępnij:
Wspieraj wolne media

Skomentuj

O Autorze

Autorzy, którzy chcą, aby ich artykuły, napisane na łamach "Grupy Lokalnej Balaton" w latach 2013-2016, widniały na portalu informacyjnym Opowiecie.info proszeni są o przesłanie tytułu artykułu oraz zawartych w nim zdjęć na adres: news@opowiecie.info