Sprawa wójta Tarnowa Opolskiego została wnikliwie zbadana w aspekcie możliwości uniknięcia skrajnej sytuacji, z jaką mamy do czynienia. Analiza wykazała, że prawo jest w tej kwestii jednoznaczne i nie było innej możliwości, niż uruchomienie procedury wygaszenia mandatu.
W tej sprawie wójt jest ofiarą własnej nonszalancji i zaniechania. W osobistej bezpośredniej rozmowie Pan Mutz został poinformowany o braku możliwości innego postępowania. Radziłem mu także, aby zwyczajnie przyznał się do błędu, przeprosił za zaistniałą sytuację i poddał się wyborczemu osądowi społeczności gminy.
WOJEWODA OPOLSKI
Ryszard Wilczyński
Sprawa dotyczy niezłożenia oświadczenia majątkowego przez wójta Tarnowa opolskiego, którego pierwszy termin minął 30 kwietnia. Drugi termin minął 25 maja, ale wójt Krzysztof Mutz twierdzi, że nie otrzymał oświadczenia w terminie, dlatego też swoje oświadczenie złożył 28 maja.
W takiej sytuacji wojewoda opolski wezwał Radę Gminy Tarnowa Opolskiego o wygaszenie mandatu. W ostatni piątek Rada Gminy Tarnowa nie podjęła decyzji o wygaśnięciu mandatu wójta, co nakazują przepisy. Skoro Rada Gminy tergo nie zrobiła, to nie ma innej możliwości, jak rozpoczęcie procedury wygaszania mandatu przez wojewodę.
Tymczasem wielu twierdzi, że kara dla wójta z powodu „tak błahej sprawy” jest za wysoka i nieadekwatna do winy.
Komentarz: przebywając na wielu sesjach rad gmin, wielokrotnie słyszałem, że Wojewoda Opolski Ryszard Wilczyński znany jest z przestrzegania prawa i szczególnej dbałości o prawidłowość oświadczeń majątkowych. Wójtowie często „popędzali” swoich radnych i mówili o nieprzekraczalności terminów. Czy konflikt ma głębsze podłoże?