Red. Ryszard Rudnik poinformował o tym w swoim tekście dzisiaj na internetowej stronie Nowej Trybuny Opolskiej:
„Mirosław Olszewski nie żyje. Trudno uwierzyć, że Mirka już nie ma”.
To smutna wiadomość dotarła do mnie, gdy odpoczywam na długo wyczekiwanym urlopie. Mirosław Olszewski razem ze Zbigniewem Górniakiem przez wiele lat na NTO tworzyli najlepszy dziennikarski tandem, jaki przyszło mi czytać. Wielokrotnie NTO kupowałem tylko dla nich.
Był inteligentnym, bystrym obserwatorem, trzeźwym i sprawiedliwym w osądach. I nie tylko o idee wolnego rynku tu chodzi, ale o wszystko czym duża gazeta lokalna powinna się zajmować. Jego komentarze były cięte, ale sprawiedliwe. Mocne, ale kulturalne. Inteligentne i sprawiedliwe.
Tacy dziennikarze byli szczególnie cenni po upadku komuny w latach 90-tych. Nie krzyczeli, tylko skrupulatnie doszukiwali się prawdy. Dla wielu mógł być wzorem uczciwego podejścia do tematu. Dla mnie był.
To fakt. Niebo ma teraz doskonałego felietonistę. Miał 57 lat.
Romuald Kałwa