Już nie w jednym namiocie, jak podczas trzech pierwszych edycji, lecz w dwóch, dzięki czemu bawić się w Dobrzeniu Małym mogło nawet dwa razy więcej osób niż ostatnio. Śląski Oktoberfest rozrasta się i wciąż jest najlepszą tego typu imprezą w okolicy.
Czwarta edycja odbyła się w minioną sobotę – 17 września. Uczestniczyła w niej nie tylko lokalna społeczność, ale też osoby z sąsiednich gmin, powiatów, czy nawet innych niż opolskie województw. Do Dobrzenia Małego przyjechali też goście spoza Polski, chociażby z gminy partnerskiej Heuchelheim. Choć organizatorzy dostawili w tym roku drugi tak samo duży namiot, to i tak było tłoczno i gwarno, trudno też było znaleźć wolne miejsce.
Imprezę otworzyło odszpuntowanie pierwszej beczki z piwem, któremu tradycyjnie towarzyszyło hasło „O’zapft is!”. Od tamtej pory przez plac przy Ochotniczej Straży Pożarnej w Dobrzeniu Małym przewinęło się kilka tysięcy osób w różnym wieku, od nastolatków, aż po seniorów. Każdy znalazł coś dla siebie.
Były konkursy, były też zabawy, a skoro to oktoberfest, nie mogło też zabraknąć bawarskiego piwa, precli, pierników i kiełbasy. Namioty ozdobiono na wzór oryginalnego monachijskiego oktoberfestu, zadbano też o odpowiedni dobór repertuaru. Chodziło o to, żeby zaczerpnąć klimat od Zachodnich sąsiadów, urozmaicając go śląskimi i polskimi akcentami.
– Każdego roku staramy się, żeby było jak najlepiej. Wzorujemy się na Monachium, odwiedziliśmy nawet tamtejszy oktoberfest, który się zainspirowaliśmy. Wnosimy tu jednak tylko to, co ciekawe i atrakcyjne. Dbamy o dobry program, przygotowujemy tematyczne dekoracje, ubieramy bawarskie stroje – mówiła Alicja Kokot, prezeska stowarzyszenia „Borki – aktywni razem”. – Widocznie uczestnicy doceniają to, co robimy i nie tylko do nas wracają, ale też ściągają kolejne osoby. Rok temu było nas tak dużo, że brakowało miejsc w już i tak dużym namiocie. Dołożyliśmy więc kolejny i on również jest pełny. Uczestnicy pobili dziś rekord frekwencji. Było kilka tysięcy osób.
Zabawa trwała do niedzielnego poranka. Otworzył ją zespół taneczny Dialog, a zakończyli członkowie zespołu Vega i DJ. W międzyczasie wystąpili też: Orkiestra Dęta OSP Dobrzeń Wielki, Glogovia Brass i Karolina Trela. Gwiazdą wieczoru był natomiast Toby z Monachium, który pojawił się w Dobrzeniu Małym trzeci raz z rzędu.
To lubiany na Śląsku, w tym na Śląsku Opolskim, wykonawca szlagierów i disco polo, który śpiewa po niemiecku, po śląsku i po polsku. Darzy ten region sentymentem, na co wskazują chociażby tytuły jego niektórych albumów: „Ukochany Śląsk” i „Zakochany w Śląsku”. Usłyszeć można było między innymi utwory: „Jesteś najpiękniejsza”, „Jaki piękny świat, gdy się ma 20 lat” i „Ręce do góry”. Teledysk do ostatniego z nich Toby z Monachium nakręcił podczas zeszłorocznej edycji Śląskiego Oktoberfestu.
Zobacz także: Toby z Monachium wydał nowy teledysk. Nakręcił go w Dobrzeniu Małym [WIDEO]
Śląski Oktoberfest to dzieło stowarzyszenia „Borki – aktywni razem”. Jego celem jest promocja wielokulturowego Śląska Opolskiego i oczywiście dobra zabawa. Region czerpie ze śląskiego, polskiego, czeskiego i niemieckiego dorobku kulturowego, a oktoberfest to zasługa ostatniego z nich. Kolejna edycja tej lokalnej, ale organizowanej w wielkim rozmachem imprezy odbędzie się 18 września 2023 roku.
fot. TCH, ŁK