Już ponad dwadzieścia tysięcy osób zgłosiło chęć uczestnictwa w Obywatelskiej Kontroli Wyborów. Dzisiaj Koalicja Obywatelska w Opolu i na Opolszczyźnie rozpoczęła kolejny etap rekrutacji do tej niezbędnej w aktualnej sytuacji politycznej naszego kraju akcji. Żeby obsadzić wszystkie komisje trzeba siedemdziesięciu tysięcy chętnych.
O akcji, na konferencji prasowej, informował sekretarz KO na Opolszczyźnie Robert Węgrzyn.
Poseł Witold Zembaczyński przypomniał o podpisanym rok temu porozumieniu w sprawie Obywatelskiej Kontroli Wyborów. – Od tego czasu stworzyliśmy informatyczne narzędzie do kontroli tych politycznych gangsterów, oszustów, złodziei i skorumpowanej bandy polityków, którzy nieuczciwymi narzędziami, poprzez lewarowanie swoich kampanii wyborczych pieniędzmi ze spółek skarbu państwa, poprzez użycie reżimowej telewizji i wszystkie inne niegodziwości, cały ściek komunikacyjny kłamstwa rządu chcą zakłamać wybory – mówił poseł.
Poseł Tomasz Kostuś przypomniał do jakich potwierdzonych przez Komisję Europejską nieprawidłowości doszło podczas ostatnich wyborów w naszym kraju. Chodzi między innymi o wykorzystywanie systemu Pegasus .
– W Polsce jest ponad 40 tys. obwodowych komisji wyborczych – przypomniał poseł Witold Zembaczyński. To w nich są największe możliwości fałszowania wyników wyborów, a to znaczy, że do kontroli wyborów potrzeba ponad 70 tys. obserwatorów.
Społeczny ruch obserwacji wyborów ma tradycję z lat 80. ubiegłego wieku. To podziemna „Solidarność” wzywała do liczenia frekwencji na spacerach przed komisjami. W 2015 r. Prawo i Sprawiedliwość powołało zespół do monitorowania wyborów, a jego Ruch Kontroli Wyborów w dwóch elekcjach – prezydenckiej i parlamentarnej – patrzył na ręce komisjom wyborczym.
W 2018 r. obserwatorzy z Wolontariuszy Wolnych Wyborów PO i Obywatelskiej Kontroli Wyborów KOD-u pojawili się tylko w co siódmej obwodowej komisji wyborczej. To o wiele za mało by skutecznie przeciwdziałać oszustwom.
Mężowie zaufania z partii uczestniczących w wyborach i obserwatorzy społeczni (organizacje pozarządowe i zagraniczni, np. z OBWE) najbardziej potrzebni są tam, gdzie nie uda się zgromadzić pluralistycznych składów komisji wyborczych, czyli z osób rekomendowanych przez partie polityczne, w proporcji do liczby ich miejsc w Sejmie. Jeżeli składy komisji trzeba będzie uzupełniać, to większość – a nawet wyłączność – zyskają zapewne przedstawiciele jednego komitetu wyborczego.
– Rządy PiS dowiodły, że z wyborami będzie jak z walką z COVID-em i inflacją” następnego dnia po wyborach obudzimy się w Białorusi bis”.
– Zapraszamy do naszych powiatowych biur, gdzie powołani są już pełnomocnicy do Obywatelskiej Kontroli Wyborów – zachęcał Robert Węgrzyn.
Do OKW zarejestrować się można także online https://okw.platforma.org/users/join.php
Fot. Kapitan