Już po raz 3. odbyła się Stobrawska 50-tka, czyli rajd rowerowy po Stobrawskim Parku Krajobrazowym. Niedzielnego poranka (19 maja) rowerzyści spotkali się przy „Barze Pod Lasem” w Nowych Siołkowicach i stamtąd rozpoczęli swój rajd. Do wyboru były trzy trasy.
Impreza rozpoczęła się o godz. 9:30. Chętnych do pokonania rajdu rowerowego nie brakowało i mimo deszczowej pogody uczestnicy postanowili cieszyć się tym dniem i dobrze się bawić. Do wyboru były trzy trasy rowerowe: sportowa, który liczyła 50 km, rodzinna o długości około 20 km i dodatkowo 4-kilimetorwa trasa mini.
– Mamy już pełną listę osób, które zapisały się na rajd, ale jeżeli przyjedzie ktoś z poza listy, to tak samo zostanie ugoszczony i nie będzie problemu. Zapisy robiliśmy ze względu na na to, że zamawialiśmy medale i musieliśmy wiedzieć, ile będziemy ich potrzebować – mówił Marcin Kardas, prezes „Kręcimy dla Zabawy”. – Zapisanych mamy 260 osób, jest to całkiem spora grupa, a lista zapełniła się dosyć szybko. Wkładamy trochę pracy w organizację takich wydarzeń, ale widać, że przynosi ona efekty. Widok ludzi czekających na starcie sprawia, że serducho się raduje.
Udział w rajdzie może wziąć każdy niezależenie od wieku, bo impreza była otwarta na młodszych, starszych i całe rodziny. Ponadto w tym roku imprezę urozmaicił DJ. Na miejsce przyjść mogli także ci, którzy nie uczestniczyli w rajdzie, a mieli ochotę pokibicować rowerzystom, posiedzieć razem czy posłuchać muzyki.
– Stobrawska 50-tka to coraz większa impreza i coraz więcej ludzi nas odwiedza. Uważam nawet, że pogoda jest idealna, szczególnie dla rowerzystów, którzy podejmują wyzwania i pokonują dzisiaj najdłuższą trasę 50-ciu kilometrów – zaznaczał Wit Pichurski, Stowarzyszenie „Kręcimy dla Zabawy”. – Troszkę pada, ale dzięki temu nie ma kurzu, jest też troszkę błota, żeby podszkolić technikę rowerową. Pogoda, uważam, jest idealna.
Rowerzyści przed startem częstowali się owocami i cukierkami, a tuż po rajdzie, każdy przekraczający linię mety mógł korzystać z oferty cateringowej i kupić np. jeden z zestawów: kiełbasa, frytki i napój lub nuggetsy, frytki i napój. Wszyscy otrzymali również pamiątkowe medale.
– Jestem tutaj pierwszy raz i do wzięcia udziału w rajdzie zainspirował mnie mój kolega z pracy. Pomimo pogody podjęliśmy decyzję, że jedziemy, więc czy będzie padać lekko, czy będzie lało, czy będzie słońce, jesteśmy uśmiechnięci i zmotywowani – powiedział Bartosz z Opola – Jazda na rowerze to moja pasja od ponad roku. Średnio wychodzi mi 400 km miesięcznie. Lubię jeździć nie dla prędkości, lecz dla przyjemności i podziwiania widoków.
Rajd rowerowy został zorganizowany przez Stowarzyszenie „Kręcimy dla Zabawy” i Zespół Opolskich Parków Krajobrazowych, pod patronatem marszałka województwa opolskiego Andrzeja Buły. Całe wydarzenie sprzyjało integracji, rodzinnej atmosferze, promowaniu sportu i oczywiście dobrej zabawie, bez której żadna impreza nie byłaby taka sama.
fot. Milena Skóra