Nie ma dziś w powiecie opolskim żadnego czynnego uzdrowiska, choć kiedyś było. W dawnych czasach uzdrowiskiem był Pokój (Bad Carlsruhe). Dziś jednak gmina Pokój jest częścią powiatu namysłowskiego. Nadal jednak powiat opolski ma miejscowość o tradycjach uzdrowiskowych, bo trafił do niego Grabin, z nieistniejącego dziś powiatu niemodlińskiego. Było w nim kiedyś uzdrowisko (Bad Grüben). Skoro jest to jedyna miejscowość uzdrowiskowa w powiecie, to warto o tej tradycji pamiętać.
Powstanie uzdrowiska Bad Grüben legenda wiąże z hrabią Promnitzem. Cierpiał on jakoby na postępujący niedowład kończyn. Jego leśniczy powiedział mu, że w lesie jest źródło, do którego przychodzą pokaleczone i chore zwierzęta, by się wyleczyć. Zasięgnięto więc porady słynnego "wodnego lekarza", czyli Vinzenza Priessnitza z pobliskiego Jesenika, który orzekł, że woda ze źródła jest właściwa do leczenia choroby hrabiego. Hrabia leczył się wodą i okładami z borowiny. Przed leczeniem z trudem chodził, a po leczeniu mógł biegać, skakać i jeździć konno. Hrabia postanowił więc wybudować w okolicy leśnego źródła uzdrowisko.
Nie udało mi się znaleźć potwierdzenia tej legendy w archiwalnych źródłach. Jedyne, co znalazłem, to informacja, że radca Gotthardt Promnitz w 1818 roku kupił Grabin a w 1821 roku odkupił od niego tę wieś hrabia Seher Thoß, będący w tym samym czasie Starostą Niemodlińskim (Gotthardt Promnitz też był wcześniej Starostą Niemodlińskim). Ponadto już wcześniejszy niż Gotthardt Promnitz właściciel Grabina musiał wiedzieć o leczniczym źródle i użytkować je, gdyż w dokumentach Niemodlińskiego Urzędu Powiatowego (Landratsamt Falkenberg) było pismo datowane na 9 kwietnia 1816 roku, w którym informowano o zasadności rozwoju "leczniczego źródła w Grabinie koło Grodkowa" (Gesundbrunnen Grüben bei Grottkau).
Dzięki zdigitalizowanej przez Google książce "Alfabetisch-Statistisch-Topografische Uebersicht aller Dörfer, Flecken, Städte und andern Orte der Königl. Preuß. Provinz Schlesien…", wydanej w 1830 roku, dowiadujemy się, jak wtedy wyglądało uzdrowisko Bad Grüben:
Skoro książkę z powyższym tekstem wydano w 1830 roku, to zawarte w niej dane o miejscowościach mogły być o kilka lat starsze. Dziś, w dobie komputerów i internetu, książka opisująca wszystkie miejscowości Śląska, zawierałaby często dane starsze nawet, niż te wspomniane kilka lat. Jeśli jednak dane pochodziły np. z 1825 roku, a Gotthardt Promnitz kupił Grabin w 1818 roku, to trzeba przyznać, że rozwój grabińskiego uzdrowiska był dość szybki.
Z cytowanego wyżej tekstu dowiadujemy się, że uzdrowisko miało budynek mieszkalny, budynek gospody oraz budynek z wannami. Łącznie w tych trzech budynkach było 49 pokoi dla kuracjuszy, z których 16, przypadających na budynek wannowy, wyposażonych było w wanny. Goście o skromniejszych wymaganiach korzystali z 6 wanien w pomieszczeniu odrębnym od pokoi. Były też natryski i łaźnia parowa. Za wynajęcie pokoju, w zależności od jego standardu, kuracjusz płacił od 1 do 2 talarów tygodniowo, a za każdą kąpiel po 5 srebrnych groszy.
Przypomnę w tym miejscu, że od 1821 roku w Królestwie Pruskim talar (Rthlr) dzielił się na 30 srebrnych groszy (Sgr) a srebrny grosz dzielił się jeszcze dalej na 12 fenigów. O sile nabywczej tych pieniędzy można by wnioskować z dwóch znalezionych przeze mnie reklam z tamtych lat. W jednej kupiec polecał mydło palmowe (Palmseife) po 4,5 srebrnego grosza za funt (funt miał wtedy około 0,47 kg). Drugi z kupców proponował dwa rodzaje piwa po 1 i 2 srebrne grosze za butelkę.
W 1941 roku opublikowany został artykuł pana Wagnera z Korfantowa (wtedy Friedland OS), zatytułowany: "Grüben, ehemals ein Heilbad im Kreise Falkenberg OS" (Grabin, dawniej uzdrowisko w powiecie niemodlińskim G.Śl.). Autor wskazuje w nim, że największy rozwój grabińskiego uzdrowiska miał miejsce w latach, gdy jego posiadaczem był hrabia Seher Thoß (czyli od 1821 roku) i już nigdy później nie przyjeżdżało do niego tylu kuracjuszy. Autor informuje też, że np. w 1844 roku, z powodu brzydkiej pogody latem, łączna liczba kąpieli w całym sezonie sięgnęła zaledwie 1884, z czego 1334 to borowinowe, 335 mineralne a 215 natryski. Ceny kąpieli (z 1843 roku) wynosiły: borowinowa – 10 Sgr, mineralna – 5 Sgr i natrysk 5 Sgr.
Można policzyć, że łączny przychód z kąpieli w 1844 roku wyniósł wprawdzie 536 talarów, ale trzeba pamiętać, że jest to przychód, a nie dochód. Pan Wagner w swym artykule informuje, że pojedynczą kąpiel borowinową (najczęstszą), przygotowywano z około 400 kg borowiny. Przygotowanie takiej kąpieli wiązało się z kosztami. Trzeba było opłacić pracowników.
Mimo starań kolejnych właścicieli grabińskie uzdrowisko nie rozwijało się, a prawdę powiedziawszy, to nawet słabło. Najgorszy jego okres to lata od 1856 roku, w którym dzierżawcą uzdrowiska (a później jego właścicielem) zostaje kupiec Pierre Louis Sellier z Lipska (Leipzig). Liczba kuracjuszy szybko malała a w 1860 roku pożar zniszczył drewniany budynek kąpielowy, kładąc w ten sposób kres uzdrowisku.
Ponieważ uzdrowisko nie było dochodowe, to nikt nie kwapił się do wyłożenia pieniędzy na jego odbudowę. Na miejscu dawnego uzdrowiska hrabia Hans Ulrich Schaffgotsch z nieodległych Kopic kazał wznieść pałacyk myśliwski St. Hubertusgrün:
Pałacyk przetrwał II wojnę światową. Przejęło go leśnictwo, ale na początku lat 50. obiekt padł ofiarą pożaru, podobnie jak wcześniejsze uzdrowisko. Poniżej fragment mapy z 1912 roku, pokazujący położenie pałacyku:
Amatorów spacerów namawiam na odwiedzenie tego miejsca. Możemy np. pojechać samochodem za Niemodlin w kierunku Nysy, ale jakieś 4 km od centrum Niemodlina skręcamy w prawo na Grodków. Po kolejnych 3 km będziemy mieć po lewej obszerny leśny parking, na którym zostawimy auto.
Na zdjęciu parkingu widać wiatę. Fragment tej wiaty widoczny jest też z prawej strony kolejnego zdjęcia:
Z parkingu wchodzimy w las drogą między wiatą a widoczną na zdjęciu tablicą "Nadleśnictwo Tułowice". Jest to droga graniczna. Z prawej są tereny Krasnej Góry a lewej tereny Grabina. Idziemy tą drogą cały czas prosto 2,5 km przez las. Na zamieszczonej wyżej mapce droga ta prowadzi od cyfry 1 i kończy się w miejscu oznaczonym czerwonym kółkiem. Z tego miejsca w prawo mamy 1 km do pierwszych zabudowań Krasnej Góry (droga oznaczona cyfrą 3). My jednak wybieramy drogę w lewo i po około 0,7 km będziemy w miejscu oznaczonym na mapce żółtym kółkiem. Z tego miejsca skręcimy dróżką w lewo. Po jej prawej stronie dostrzeżemy samotne na tym pustkowiu zabudowania (chyba prywatne):
Po kilku krokach znajdziemy się obok tablicy informacyjnej (kółko niebieskie):
Może uda nam się odnaleźć w jej pobliżu zarastający zielskiem stół z ławami:
Parę kroków dalej dostrzeżemy też staw, po którym kiedyś kuracjusze pływali łódkami.
Na mapce jest też droga zaznaczona cyfrą 3. Prowadzi ona z Grabina. Jeśli chcielibyśmy dotrzeć do "Bad Grüben" z tamtej strony, to zaraz po minięciu grabińskiego kościoła powinniśmy skręcić w prawo i kierować się w stronę kapliczki (w Grabinie są tylko dwie kapliczki; druga jest w pobliżu cmentarza):
Wjeżdżamy w drogę w lewo od kapliczki i szukamy miejsca na pozostawienie samochodu, bo mimo że droga jest dalej asfaltowana, to ruch na niej jest tak mały, że lepiej zrobić sobie spacer. Drogą tą po około 2,5 km dojdziemy do punktu, zaznaczonego na mapce kolorem żółtym. Na końcowym odcinku nie będzie asfaltu (droga gruntowa).
Na temat "Bad Grüben" ukazało się szereg interesujących artykułów. Niestety, występują pomiędzy nimi różne sprzeczności. Może warto byłoby dopracować historię "Bad Grüben" – jedynej miejscowości uzdrowiskowej w granicach obecnego powiatu opolskiego. A może ktoś kiedyś zrobi tam modne spa?
Zainteresowanym tematem podaję niżej adresy niektórych publikacji na temat "Bad Grüben":
https://www.czytelniamedyczna.pl/377,zdroj-w-grabinie-bad-grben-pierwsze-uzdrowisko-powstale-na-Slasku-opolskim-w-xi.html
https://opolskie.regiopedia.pl/wiki/historia-uzdrowiska-w-grabinie
https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114873,3990286.html
https://www.okr.opole.pl/forum/viewtopic.php?t=3657#p36343
https://dolny-slask.org.pl/503394,Historia_Grabina_Zdroj_i_okolic.html