Prezydent Wiśniewski w dalszym ciągu nie obudził się ze snu o wielkim Opolu.
Skąd ta mania wielkości? Jest teoria, która mówi, że niektórzy z mężczyzn kupują duże samochody, ponieważ mają pewien kompleks. Nie brnę dalej, ponieważ to zagadnienie dla innych specjalistów, nie chciałbym nikogo urazić. Wracając do tematu, wielkie Opole w budowie, prezydent i jego ekipa, przepraszam współpracownicy i podwładni pracują w pocie czoła, aby Opole było godną stolicą regionu. Zakończyły się prace budowlane związane z realizacją nadodrzańskiej plaży.
Swoje plaże mają Kraków, Warszawa, Toruń i cieszący się sympatiom Wiśniewskiego Rzeszów. W najbliższym czasie do zacnego grona posiadaczy tak ważnego dla społeczeństwa elementu „infrastruktury miejskiej” dołączy Opole.
Jak stwierdził Prezydent Wiśniewski owa plaża, jest elementem budowania wizerunku Opola, jako sympatycznego miasta relaksu. Pogratulować pomysłowości. Z jednej strony chce pozbawić środków finansowych ościenne gminy, z drugiej buduje dla poprawy wizerunku „plaże” za 150 tyś.
Piasek na powierzchni ok. 400 metrów kwadratowych za 150 tys., istna gospodarność.
Wśród opolan, pojawiły się krytyczne opinie dotyczące inwestycji prezydenta, którzy słusznie zwracają uwagę, na wysokie koszta „budowy”, jak i mały obszar plaży.
Bardziej dociekliwi zastanawiają się nad celowością inwestycji – nie rozumiem, intencji pomysłodawców, w tym miejscu przecież nie można się kąpać, po drugie wyprowadza się w te okolice psy i koty, aby się załatwiły i pobiegały. A gdzie zjazd dla osób niepełnosprawnych? – stwierdziła Pani Maria z Zaodrza.
Nowa inwestycja Prezydenta Miasta Opola w społecznym obiegu została nazwana „miejską kuwetą” i „największą kuwetą”, dodajmy jeszcze najdroższą.
"Opole ma być wielkie, to i kuweta będzie największa"
Fot: NIE dla rozdzielenia Gminy Dobrzeń Wielki