Opole ma swoje festiwale, ma swoje legendy estrady, ale od sześciu lat ma też coś zupełnie innego – program, który z roku na rok coraz bardziej rośnie, dojrzewa i przyciąga młodych artystów jak magnes. Bank Talentów, bo o nim mowa, zaczynał skromniej, dziś zaś liczy blisko 500 zgłoszeń i szykuje finał, który bardziej przypomina widowisko telewizyjne niż lokalny koncert.

Konferencja prasowa w Urzędzie Marszałkowskim miała w sobie klimat rodzinnego spotkania. Zbigniew Kubalańca, wicemarszałek województwa, mówił o Banku Talentów z takim zaangażowaniem, jakby sam od lat był jednym z jego wychowanków.

To wyjątkowa szansa dla młodych ludzi. Koncert 4 października w Stegu Arenie to tylko efekt końcowy. Najważniejsze są warsztaty – możliwość spotkania z wybitnymi artystami i rozwijania swojego talentu właśnie tutaj, w Opolu – podkreślał.

Samorządowiec nie krył też dumy z finansowego wsparcia.

To największy projekt kulturalny województwa realizowany z organizacjami pozarządowymi. Już drugi rok z rzędu dofinansowujemy go kwotą 200 tysięcy złotych  bo ta wyjątkowość jest warta każdego grosza.

I jeszcze mała wskazówka praktyczna: wejściówki. Darmowe, jak zawsze. Od 1 października, od godziny 16:00, w siedzibie urzędu. „Jak co roku rozejdą się błyskawicznie” – dodał Kubalańca z uśmiechem.

Bank Talentów w Opolu – dziecko, które dorasta na oczach publiczności

Jeszcze bardziej obrazowo mówił o projekcie Jakub Dubik, szef Fundacji Master Art. Gdy opowiadał o tegorocznej edycji, trudno było oprzeć się wrażeniu, że traktuje Bank Talentów jak swoje własne dziecko.

To już szósty rok. Jeśli dzieci w wieku siedmiu lat idą do szkoły, to i nasze dziecko – Bank Talentów – dorasta i wchodzi w nowy etap.

Tym nowym etapem jest segment taneczny. Do projektu zgłosiło się blisko 500 osób – rekord. Organizatorzy postanowili otworzyć się szerzej: obok warsztatów muzycznych i wokalnych pojawiły się zajęcia taneczne, a także warsztaty medialne  od autoprezentacji po poszukiwanie funduszy.

Chcemy, by młodzi ludzie szybciej zetknęli się z realnym światem artystycznym. Nie tylko śpiew i taniec, ale też autopromocja, kamera, fundusze – bez tego dziś trudno realizować marzenia.

Dubik z entuzjazmem mówił o skali tegorocznego finału.

W tym roku koncert będzie bardziej show niż tradycyjnym występem. Na scenie pojawi się orkiestra, chór i aż dwa zespoły taneczne. Razem z młodymi artystami wystąpią Golec UOrkiestra, Halina Mlynkova, Tulia, Czesław Mozil i młoda perkusistka Amelia Salloum.

I dodał pół żartem, pół serio:

Już dziś wiemy, że wejściówki rozejdą się błyskawicznie. Zainteresowanie rośnie z roku na rok. A skoro w Opolu powstał stadion… kto wie, może w przyszłości tam zorganizujemy finał?

Młodzi uczestnicy rozpoczynają pracę 29 września. Zajęcia orkiestrowe, chóralne, taneczne i medialne będą trwały kilka dni – to właśnie one są sercem Banku Talentów. A publiczność będzie mogła zobaczyć efekty tego intensywnego tygodnia 4 października o godzinie 19:00 w Stegu Arenie.


To nie jest tylko koncert. To laboratorium artystyczne, w którym młodzi ludzie uczą się nie tylko śpiewać i tańczyć, ale też jak zaistnieć na scenie, jak radzić sobie z publicznością i jak zdobywać środki na swoje projekty. Bank Talentów to dziecko, które  jak trafnie zauważył Kuba Dubik – dorasta. I wygląda na to, że z roku na rok jest coraz bardziej ambitne.

fot. kapitan

Udostępnij:
Wspieraj wolne media

Skomentuj

O Autorze

Dziennikarz, publicysta, dokumentalista (radio, tv, prasa) znany z niekonwencjonalnych nakryć głowy i czerwonych butów. Interesuje się głównie historią, ale w związku z aktualną sytuacją społeczno-polityczną jest to głównie historia wycinanych drzew i betonowanych placów miejskich. Ma już 65 lat, ale jego ojciec dożył 102. Uważa więc, że niejedno jeszcze przed nim.