„Przepraszamy! Od października, w niedzielę sklep będzie nieczynny, ponieważ nasi pracownicy chcą spędzić czas ze swoimi rodzinami. Serdecznie zapraszamy od poniedziałku do soboty.” – taką informację można znaleźć na tablicy znajdującej się przed sklepem „Delikatesy Centrum” w Chróścicach.
Po raz kolejny powraca pytanie: Czy sklepy muszą być otwarte w niedzielę?
Zakupy w centrach handlowych w weekend to horror. Po sklepach chodzą całe rodziny i wiele osób, które w ten sposób spędzają wolny czas. Jednak większość z nich wcale nie jest zainteresowana zakupami. Wyprawę po sklepach traktują jako swojego rodzaju rozrywkę.
Z myślą o pracownikach sklepów i nie tylko powinniśmy przeciwdziałać schematowi spędzania niedzieli w galeriach. Z powodu zamkniętego sklepu ludzie nie będą jeść mniej bułek czy kupować mniej proszku. Wydaje mi się, iż cierpimy na zbyt szybkie tempo życia i kryzys rodziny.
Przecież różnego rodzaju ograniczenia niedzielnego handlu obowiązują w wielu krajach Europy. Zakaz wprowadzono m.in. w Niemczech, Austrii czy Szwajcarii, wyłączając spod niego miejscowości turystyczne. W Danii duże centra handlowe otwarte są tylko w jedną niedzielę miesiąca. Natomiast w Wielkiej Brytanii galerie są otwarte tylko kilka godzin.
Od pewnego czasu ograniczenia obowiązują też na Węgrzech. W niedzielę działać mogą tylko małe sklepy obsługiwane przez właściciela lub członków rodziny. Jednobranżowe piekarnie czy np. kwiaciarnie mogą być otwarte tylko do południa. Zakaz nie dotyczy m.in. aptek, stacji benzynowych, sklepów na dworcach i lotniskach.
Społeczeństwo jest podzielone. Z jednej strony osoby zatrudnione w centrach handlowych często pracują 7 dni w tygodniu po kilkanaście godzin dziennie i wolną niedzielę z pewnością przyjęliby z radością. Z drugiej, wiele osób pracuje w tygodniu do późnych godzin wieczornych i niedziela często jest jedynym dniem, kiedy w spokoju mogą wybrać się na zakupy.
Zapytałam więc kilka osób, jakie jest ich zdanie na ten temat:
- Jestem za zamknięciem, panie, które pracują w niedziele powinny mieć czas dla rodziny, kiedyś pracowałam w sklepie i musiałam stać w niedziele, czasem było 0 zł w kasie, ale odstać trzeba było swoje.
- Ja często robię zakupy w niedziele, wiec troszkę bym nad tym ubolewała. Ale bym się przyzwyczaiła i po prostu inaczej zorganizowała sobie czas. A otwarte do 13 jak najbardziej by mi odpowiadało takie rozwiązanie.
- Ja tylko zakupy robię w niedziele. Jedyny dzień, kiedy mogę spokojnie spędzić czas z rodziną, zjeść i zrobić zakupy.
- Właśnie wczoraj tez to widziałam u nas i bardzo dobrze może niech wszystkie sklepy zamkną w niedziele
- Brawo! Oby reszta też tak zrobiła
- Zamknięte w niedziele, jak było dawniej i nikt z tego powodu nie umarł !!! Żony, matki pracują w niedziele, bo grafik tak chce!!! Skandal.
- Z jednej strony TAK, bo dla wielu ludzi tylko niedziela jest takim dniem, kiedy mogą sobie pozwolić na wypad na zakupy, kiedy w innym dniu nie mają na to czasu, a NIE bo żal mi tych ludzi, którzy wtedy czas spędzają w pracy zamiast z rodziną, aby budować miłość w rodzinie, jedność i dobrze się bawić. Np. służba zdrowia, straż pożarna musi pracować na okrągło, a sklepy nie (ale w święta jest największy utarg), więc w sumie zagłosuje na NIE.
Większość pytanych osób stwierdziła, że zamknięte sklepy w niedziele nie byłyby dla nich problem. Skąd zatem takie tłumy w centrach handlowych w weekend albo przed wolnymi dniami?