Sporym problemem dla współczesnych polskich mężczyzn jest zniewieścienie. Generalnie tak jesteśmy wychowywani: programowani przez media, szkołę, rodzinę i otoczenie. Kiedyś mężczyźni byli bardziej męscy. Twierdzę tak, bo widzę to obserwując facetów 50 czy 60 – letnich. Telewizja, generalnie media – promują zniewieściałych mężczyzn. Ostatnia moda na homoseksualizm i transwestytyzm jest doprowadzona do absurdu. Starsi faceci są bardziej męscy niż młodsi. Coś tu nie gra…
Męskość jest czymś złym
Czy kobiety są coraz silniejsze? Nie powiedziałbym. Ich siła często wynika z pieniędzy – pracy w biurze, które wykonują. W mało zbiurokratyzowanym systemie kobiety musiałyby częściej pracować fizycznie.
Nowoczesne kobiety chcą równouprawnienia, ale do pracy w biurze. Nie zauważyłem zbyt wielu kobiet – robotników budowlanych. Kobiety boją się np. wiązać z rolnikami – wychowywane na księżniczki przez seriale oczekują cudów. Oczywiście są różne kobiety. Dobre i złe. Madre i głupie. Nie można generalizować. Ale prądy cywilizacyjne są takie a nie inne.
„Kto nigdy nie wykorzystał nietrzeźwej…
… niech pierwszy rzuci kamień”, jak niedawno napisał Rafał Ziemkiewicz. Tymczasem mężczyzna nie powinien wykorzystywać odurzonych do nieprzytomności kobiet. Tak zrobi tylko zakompleksiony drań i zboczeniec. Jednak są kobiety, które lubią się napić (jest ich więcej niż się wydaje) i często są to kobiety „lubiące mężczyzn”. Tak bywa. No i takich kobiet wbrew pozorom nie jest wcale mało.
To mężczyźni zdradzają
Przepraszam, ale z kim zdradzają, z przysłowiową „dziurą w płocie”? Są dwa wyjścia: albo zdradzają z innymi mężczyznami, albo uwaga ciekawostka, z innymi kobietami…
Prawda jest po prostu taka, że mężczyźni się przechwalają, a kobiety są skryte. Lepiej dotrzymują tajemnicy. Wszyscy zdradzają wg badań mniej więcej po równo. Kobiety inicjują około 2/3 rozwodów. Dziwne? Wcale nie.
Strach przed podejściem do kobiety
Wielu mężczyzn obezwładnia strach przed podejściem do nieznajomej kobiety. Jeśli mogę podzielić się swoim i innych mężczyzn doświadczeniem, to prawda jest taka, że najtrudniejszy jest ten „pierwszy raz”.
Po pierwsze: musi być okazja. Kobieta, która idzie ulicą i ma np. ciemne okulary na nosie, naprawdę nie chce być nagabywana przez obcego faceta. Generalnie atrakcyjna kobieta codziennie słyszy komplementy i one nie robią na niej większego wrażenia. Na ulicy oglądają się za nią faceci (i inne kobiety), i to jest dla niej norma. Taka kobieta chce, by ktoś zauważył jej „duszę”, obojętnie nawet, jaka by ta dusza nie była. Przecież w każdym człowieku można znaleźć coś wartościowego.
Musi być „sytuacja”, okazja do poznania, np. kolejka w sklepie. Wspólny temat do rozmowy. Kluby to wbrew pozorom nienajlepsze miejsce. Głośne, czasem zadymione – tam przychodzi specyficzny typ ludzi. A jeśli już tam jesteś, musisz mieć dwóch kumpli do których powinieneś powrócić po nieudanym podrywie. Ona musi widzieć, że nie jesteś sam. Im dłużej się zastanawiasz żeby podejść, tym więcej tracisz. Ona to widzi i ma niezłą zabawę.
Podoba Ci się jakaś dziewczyna? Nie mów jej, że jest ładna. Pochwal jej inteligencję, buty, kolczyki w nosie, różowo-czarne paznokcie, znajomość seriali, ale broń Boże nie mów jaka jest piękna, bo będziesz spalony. Będziesz kolejnym adoratorem, jednym z wielu.
To kobiety wybierają
Czy to się komuś podoba czy nie, ale taka jest prawda. Niestety, w wulgarnym przysłowiu „jak suka nie da, to pies nie weźmie” jest 100 proc. prawdy.
To kobiety ostatecznie wybierają, czy z danym mężczyzną chcą spędzić życie.
„Każda potwora znajdzie swego amatora”. Stare polskie przysłowie. Generalnie nawet mało atrakcyjna fizycznie, ale np. fajna z charakteru babka, znajdzie sobie faceta. Może nie będzie piękny, ale będzie.
Kobiety „wychodzone”
Są faceci, którzy potrafią rok łazić za kobietą i pomimo odrzuceń, trwać w swym uporze. Nie jestem zwolennikiem takich związków. Prawda jest taka, że kobiety są z takimi facetami z braku innych opcji. Bo gdy wymarzony książę nie nadchodzi…
W końcu ulegają jakiemuś w miarę nadającemu się facetowi, by nie być same. Ale jak tylko nadarzy się okazja („lepsza opcja”), mogą dać nura. A potem tylko rozwód i problemy…
Kasa
Niestety, kobiety są tak zbudowane, że „to” na nich działa. Młode kobiety zwracają uwagę na inne cechy: charakter, urodę, itd. Starsze (pod 30-stke) są bardziej „wyrafinowane”. Pieniądze kojarzą się z siłą. Może nam się to nie podobać, ale tak jest. Mężczyźni rzadko się wiążą z kobietami dla pieniędzy.
Wyobraźmy sobie totalnie grubą babę
Ile musiałaby Tobie płacić, byś poszedł z nią do łóżka? Jest wiele bogatych ale samotnych kobiet, tak ohydnych, że muszą płacić za seks. Naprawdę myślicie, że z usług męskich prostytutek korzystają wolne, niezależne, piękne kobiety? To tylko wymysł żigolaków.
Fantasmagoria. Mężczyźni zawsze lubili się przechwalać. Tak jak Rafał Ziemkiewicz, do czego zresztą sam się przyznał.
Internet to dobre miejsce do poszukiwania niewyszukanego seksu. Ale nie do poszukiwań kobiety do stałych związków. Bądźmy poważni. Wszystko weryfikuje rzeczywistość. Nie pisz długich listów i nie „klepaj jęzerem” pół godziny przez telefon. Zabijasz w ten sposób całą swą potencjalną atrakcyjność.
Nie pisz za dużo sms-ów, najlepiej wcale, ewentualnie zdawkowe. Bądź niedostępny. Nie odpowiadaj na nie. Drażnij z humorem.
Po czym poznać zainteresowaną kobietę
Jest to podstawowy problem mężczyzn. Prawda, prawda i jeszcze raz prawda jest taka, że zainteresowana, choć nieznajoma kobieta, uśmiecha się zalotnie, poprawia włosy, stara się być piękniejsza w Twoim towarzystwie, dotyka Cię za rękę, nie robi tzw. „shit testów” (ciągle Cię zlewa, żeby sprawdzić czy Tobie „naprawdę zależy”).
Zainteresowana kobieta musiałaby być idiotką, by zlewać faceta którym jest zainteresowana, bo on może pójść do innej.
Spojrzenie – zainteresowana kobieta często zatrzymuje wzrok na Tobie, tak ze 2 sekundy, chodzi, kręci się obok, sama zagaduje…
Jeśli będziesz zbyt otwarty przed kobietą, to zabijesz swoją atrakcyjność. Jeśli pierwszy powiesz „kocham” to przepadłeś. Przestaniesz być wyzwaniem, a jeśli nie jesteś majętny, to musisz stać się dostarczycielem przeróżnych emocji. Kobiety lubią być pohukiwane, drażnione, delikatnie wyśmiewane. Nawet jeśli nie będą z Tobą, to nie powiedzą: „On był taki dobry. Za dobry”.
Kobiety też chcą zdobywać faceta. Łatwy facet jest złą partią. Pewnie ma kompleksy. Na pierwszej randce, nie bądź zbyt otwarty. Nie mów o ważnych sprawach i nie siedź za długo. To tylko spotkanie zapoznawcze i kobieta musi jeszcze zdecydować czy zechce się z Tobą spotkać. Ty też. Masz się patrzeć w oczy, ale nie jak ciele na malowane wrota. Prześwietlaj ją.
Bądź tajemnicą, niech kobieta powoli odkrywa Twoje zalety. Zachowuj się naturalnie, nie przymilaj i nie gap na nią jak zakochany.
A jeśli kobieta nie zadaje Ci żadnych osobistych pytań…
… to pewne jest to, że nie jest Tobą zainteresowana. Pozwól, niech kobieta dopytuje. Panie nie lubią zbyt otwartych kart. No i miłych facetów. Możesz być miły, ale tylko dla swojej kobiety, którą dziewczyna nie powinna stać się wcześniej jak po 8-10 randce. Jak kobieta sama zapyta Cię, czy jesteście już w związku, możesz być pewien, że wygrałeś.
To są właśnie te gierki o których nie uczą w telewizji. I najważniejsze. Kieruj się sercem (instynktem, przeczuciem). Jeśli już wymieniasz z dziewczyną listy (trudno), to jak czujesz, że Cię zlewa, że jest coś nie tak, to nie biegnij do kolegów (mężczyźni często tak robią) z prośbą o pomoc w interpretacji listu („co dziewczyna miała na myśli”), bo oni będą mówić to co chcesz usłyszeć (i sami chcieliby posłuchać).
Jeśli czytasz te listy i czujesz w sercu, że coś jest nie tak, że dziewczyna nie chce się spotkać, mówi, że przyjeżdża do niej ulubiona kuzynka i musi się zająć jej psem albo świnką morską, to koledzy będą twierdzić, że mówi prawdę. Tymczasem bolesna rzeczywistość jest taka, że jak panna nie daje innego terminu spotkania, tzn. że nie chce się z Tobą spotkać. Zapamiętaj to. A to, że z Tobą pisze… Trudno. Zakończ jako pierwszy znajomość. Kobiety lubią adoratorów – takich frajerów na ich zawołanie. Miej honor. Serce zaboli ale to przejdzie.
Sprawy damsko-męskie to wojna. A polscy mężczyźni są np. totalnie zlewani przez Polki za granicą. Moim celem jest, abyś stał się żołnierzem, a nie skastrowanym pieskiem na łańcuchu politycznej poprawności i społecznego programowania: rodzina, szkoła, telewizja. Nie bądź rogaczem. Nie przebaczaj zdrady. A sygnały od kobiet odczytuj takie jakie są, a nie jakie chciałbyś żeby były.
Wstrzymuj emocje i nie zakochuj się po pierwszym spotkaniu! Bądź poważnym facetem. Częściej milcz niż mów, a zobaczysz, że wygrasz.