Połączenie powołania 59 Opolskich Ambasadorek Unii Europejskiej z promocją książki „Kobiety XXI wieku” – to nie przypadek. Reprezentują różne gminy, powiaty, środowiska, zawody. Łączy je społeczne zaangażowanie oraz otwartość na promowanie UE oraz korzyści osiąganych dzięki funduszom w naszym regionie. I ambasadorki i bohaterki książki zasługują na nasze wielkie uznanie.

Dyrektor departamentu funduszy unijnych urzędu marszałkowskiego Karina Bedrunka opowiada, że pomysł powołania ambasadorek zrodził się pod koniec ubiegłego roku. – Razem z marszałkiem zastanawialiśmy się, jak inaczej niż do tej pory można promować kolejne pieniądze unijne, które będziemy otrzymywać do 2027 roku. I wtedy wspólnie stwierdziliśmy, że największą siłą Opolszczyzny są kobiety. I tak powoli, małymi kroczkami, pracowaliśmy nad pomysłem powołania Opolskich Ambasadorek UE – wyjaśnia Karina Bedrunka.

– A dzisiaj jest spotkanie z kobietami, więc musi być i wesoło i szykownie i z uśmiechem – przekonuje. – Spotykamy się z kobietami XXI wieku. One maja tyle energii, tyle entuzjazmu, tyle różnych przeżyć, które je wzmacniają… I dlatego potem takie jesteśmy fajne…

Jak mówi Karina Bedrunka, lista ambasadorek nie jest zamknięta. – To jest pierwszy etap powoływania na tę funkcję kobiet pracujących w wielu obszarach – edukacji, ochronie zdrowia, przedsiębiorczości, ochronie środowiska, kulturze – które mają przekazywać ludziom w swoich środowiskach idee i wartości wspólnej Europy – mówi.

– Powołujemy ambasadorki, bo chcemy pokazać, że jesteśmy w regionie wspólnotą ludzi, która wzajemnie o siebie dba – marszałek Andrzej Buła wyjaśnia, że to nie brak zaufania do mężczyzn w nowej perspektywie unijnej. – Przecież najmniejszą wspólnotą w każdym miejscu na świecie jest rodzina, najczęściej dba o nią kobieta, żona, matka. W oparciu o te doświadczenia, w późniejszym życiu, budujemy kolejne wspólnoty. Wartością dla nas tu, w województwie opolskim, jest właśnie wspólnota – rodzinna, regionalna, państwowa, wreszcie europejska – mówi marszałek i dodaje, że ambasadorki to naturalne autorytety w swoich środowiskach i swoich lokalnych czy zawodowych wspólnotach.

–  Dostrzegliśmy kobiety, które są takimi autorytetami, które potrafią skupić koło siebie ludzi i potrafią dobrze oddziaływać na innych. Dlatego postanowiliśmy na tym zbudować pewną siłę w regionie- tłumaczy marszałek. – Dla mnie jest ważne, by czerpać z mądrości innych ludzi. A wszystkie te 59 pań ma ogromne doświadczenie wynikające z ich zaangażowania w życie zawodowe i społeczne, które pozwala nam lepiej i bardziej wnikliwie spojrzeć  na problemy wokół nas – podkreśla.

Elżbieta Bieńkowska, była komisarz UE, była wicepremier i minister rozwoju regionalnego, która zawsze żywo interesuje się tym, co dzieje się w naszym regionie i kibicuje opolskim inicjatywom, związanym z funduszami europejskimi. Tym razem wspiera Ambasadorki. – Byłam zawsze pełna podziwu jak tu, w województwie opolskim, kontaktują się z Europą, jaką utrzymują z nią współpracę. Ale byłam też pełna podziwu dla różnych inicjatyw związanych z kobietami – mówi pytana, dlaczego przyjechała wesprzeć opolskie kobiety i dodaje: – Będąc przez pięć lat komisarzem UE widziałam, jak Europa jest daleko, jak tak naprawdę mało o niej wiemy, jak to, co się dzieje w tych budynkach w Brukseli, jest mało odczuwalne tutaj, szczególnie w mniejszych miejscowościach. I dlatego im więcej ambasadorów i ambasadorek Unik Europejskiej, tym lepiej.

– Europa dobrze wie co się dzieje w naszym kraju ale traktuje to bardzo merkantylnie – przyznaje Elżbieta Bieńkowska. – Jest duży kraj, potrzebujemy go w różnych głosowaniach, bo są nie większością tylko jednomyślne. Są więc drobne szturchnięcia, ale w stosunku do tego co się tutaj dzieje nie jest to taka akcja jaka powinna być.

Jedną z  Ambasadorek została Sabina Gorzkulla, wicestarosta krapkowicka, która specjalnie na to spotkanie – jako gospodyni powiatu, w którym się ono odbywało – przygotowała  stoiska promujące unijne projekty. – Cieszę się ogromnie, że mogę być ambasadorką, zwłaszcza że będę nią w dziedzinie ochrony zdrowia, a przecież przez ostatni rok pracowałam jako wolontariusz w krapkowickim szpitalu. Bycie ambasadorką to duże wyzwanie i bardzo duża mobilizacja, ale każdy ambasador ma swoich doradców. I ja ich dzisiaj tutaj przedstawię – to oczywiście wspaniałe kobiety, z którymi od jakiegoś czasu realizuję projekt „Siła kobiet” – mówi Sabina Gorzkulla.

W samorządzie przepracowała już bez mała 30 lat. Nie chce mówić, co zamierza robić dalej. – Żyje tu i teraz. hoc oczywiście w jakimś tam stopniu myślę o przyszłości to w tej chwili przygotowuje się na kolejna fale pandemii, która niechybnie przyjdzie jesienią – odpowiada. Znana jest z tego, że jako wolontariuszka pracowała podczas najtrudniejszych pandemicznych momentów w miejscowym szpitalu.

Opolskie Ambasadorki UE reprezentują różne środowiska i różne zakątki naszego województwa. To kobiety, które prowadząc swoją działalność zawodową lub społeczną są otwarte na promowanie UE oraz korzyści osiąganych dzięki funduszom w naszym regionie.  Zazwyczaj mają doświadczenie w wykorzystaniu środków europejskich, są zaangażowane w zarządzanie, wdrażanie lub promowanie funduszy unijnych, są aktywne w mediach społecznościowych.

Powołanie ambasadorek było doskonałą okazją do zaprezentowania wydanej ostatnio publikacji „Kobiety XXI wieku”, prezentującej 12 wyjątkowych kobiet z naszego regionu. A o kobietach, ambasadorkach silnej kobiecości, znanych od czasów biblijnych, mówiła Ewa Kassala, autorka książek poświęconych właśnie takim silnym kobietom. Bohaterki prezentowanej książki to także silne kobiety – każda w swojej dziedzinie, w swojej społeczności. Warto poznać każdą z nich.

 

Fot. melonik

 

Udostępnij:
Wspieraj wolne media

Skomentuj

O Autorze

Dziennikarz, publicysta, dokumentalista (radio, tv, prasa) znany z niekonwencjonalnych nakryć głowy i czerwonych butów. Interesuje się głównie historią, ale w związku z aktualną sytuacją społeczno-polityczną jest to głównie historia wycinanych drzew i betonowanych placów miejskich. Ma już 65 lat, ale jego ojciec dożył 102. Uważa więc, że niejedno jeszcze przed nim.