Arogancka i chuligańska działalność Janusza Kowalskiego nie pierwszy raz budzi emocje. Tym razem w ślad za swym pryncypałem poszli jego zwolennicy. Była także kobieta – choć  jedynie w charakterze paprotki…

– Potrzebujemy na Opolszczyźnie, jak powietrza, odtrutki na toksyczną, jak woda w Odrze, politykę i kampanię wyborczą wiceministra rolnictwa Janusza Kowalskiego – mówił dzisiaj na konferencji prasowej przed biurem Kowalskiego poseł Nowoczesnej Witold Zembaczyński. – Opolszczyzna jest oburzona dwoma skandalicznymi listami Janusza Kowalskiego. Pierwszy z nich, to ewidentnie polityczny list do proboszczów. „Czcigodny księże proboszczu – pisze Kowalski. – Jako wierny syn Kościoła Katolickiego nie mogłem stać bezczynnie gdy moi bracia w wierze byli lżeni, prześladowani i szykanowani, tylko dlatego, że słowem i czynem dawali świadectwo naukom Chrystusa”. To jest początek politycznego listu wysyłanego przez Janusza Kowalskiego na parafie. Tymczasem prowadzenie kampanii wyborczej na parafiach zostało wyraźnie skrytykowane i odcina się od tego rząd. Otrzymałem odpowiedź od ministra Szrajbera na moją interpelację, po pląsach, miedzy innymi Janusza Kowalskiego na Jasnej Górze, w której czytamy:” Prezes rady Ministrów wielokrotnie podkreślał, że Kościół jest całkowicie, absolutnie, bezwzględnie oddzielony od instytucji Państwa”. Pytam zatem, czy list Janusza Kowalskiego jest z tym zgodny?

– Wczoraj, Kowalski wysłał kolejny list, tym razem do szkół. Pisze w nim o ochronie dzieci (pełny tekst poniżej) – mówił dalej Zembaczyński.- Wydawało się, że to wszystko na co stać Janusz Kowalskiego, ale stać go na wiele więcej w brudnej i ordynarnej kampanii. Jak dowiedziałem się z przecieków następne listy mogą być skierowane do naszych lekarzy rodzinnych.

Konferencję Zembaczyńskiego – biorąc wzór ze swego pryncypała – zakłócali przez większą część politycy z Suwerennej Polski.

– Ci ekstremiści stojący obok mnie mogą spowodować, że kościoły i szkoły mogą stać się tubą propagandową partii – przestrzegał Zembaczyński

Oto relacja filmowa z tego wydarzenia


Sprawdzały inne redakcje, sprawdzaliśmy i my, jak zareagowali na list proboszczowie. Nie spotkaliśmy się szczęśliwie z przypadkiem poważnego potraktowania pisma, które z reguły lądowało w koszu.

Jedna z dyrektorek szkół odpowiedziała Gazecie Wyborczej na list Kowalskiego jasno: „Podstawową wartością propagowaną w naszej szkole jest szacunek do drugiego człowieka. Przynależność uczniów do społeczności LGBTQ+ jest ich prywatną i intymną kwestią, natomiast moim głównym zadaniem jako dyrektorki szkoły jest tworzenie miejsca, w którym każdy uczeń będzie czuć się bezpiecznie, nie dozna dyskryminacji i nie będzie wykluczany z jakiegokolwiek powodu.” https://tiny.pl/cwxx2.

Pozostaje mieć nadzieję, że pozostali dyrektorzy szkół pójdą jej śladem.

 

List Kowalskiego do szkół

Zgodnie z obietnicą złożoną w Kędzierzynie-Koźlu wysłałem jako poseł na Sejm RP z województwa opolskiego list do wszystkich dyrektorów szkół podstawowych i ponadpodstawowych z województwa opolskiego z apelem o ochronę dzieci przed szkodliwą ideologią gender. Szkoła ma uczyć dzieci, a nie je indoktrynować.

Uczniowie „przyjaznego LGBT+” I LO w Kędzierzynie-Koźlu poddawani są otwartej genderowej indoktrynacji. Na korytarzu wywieszane są genderowe materiały – załączam otrzymane zdjęcia z I LO w Kędzierzynie-Koźlu z 2022 r. Dzieciom w niektórych szkołach miesza się w głowach. Zamiast nauki – seksualizacja i genderowa propaganda.

To oczywiste zagrożenie dla psychiki dzieci, które pod wpływem niebezpiecznej ideologii mogą zacząć eksperymentować ze swoją seksualnością i nagle pod wpływem tęczowej ideologii dezaprobować swoją biologiczną płeć. A to pierwszy krok do zaburzeń psychicznych, które skończyć się mogą samookaleczeniami czy w skrajnych przypadkach próbami samobójczymi dzieci.

Bronię prawa rodziców do wychowywania dzieci zgodnie z własnymi wartościami. Szkoła musi być miejscem bezpiecznym i wolnym od niebezpiecznej dla psychiki dzieci genderowej propagandy tęczowych aktywistów. Apeluję do dyrektorów szkół o ochronę dzieci i ku przestrodze ujawniam jak taka indoktrynacja realizowana jest na przykładzie I LO w Kędzierzynie-Koźlu.

 

Udostępnij:
Wspieraj wolne media

Skomentuj

O Autorze

Dziennikarz, publicysta, dokumentalista (radio, tv, prasa) znany z niekonwencjonalnych nakryć głowy i czerwonych butów. Interesuje się głównie historią, ale w związku z aktualną sytuacją społeczno-polityczną jest to głównie historia wycinanych drzew i betonowanych placów miejskich. Ma już 65 lat, ale jego ojciec dożył 102. Uważa więc, że niejedno jeszcze przed nim.