W strajku głodowym w Gminnym Ośrodku Kultury w Dobrzeniu Wielkim uczestniczy 6 osób. Jak zapowiadają protestujący – ich liczba będzie rosnąć, a mieszkańcy przerwą głodówkę dopiero wtedy, gdy Rada Ministrów wycofa rozporządzenie o zmianie granic Opola kosztem sąsiednich gmin.
Protestującym przebywającym w sali kinowej GOK-u towarzyszą solidaryzujący się z nimi mieszkańcy, którzy nie podjęli się tak drastycznych działań. Wśród uczestników głodówki znalazł się m.in. Gerard Kasprzak. – O nasze zdrowie martwią się nasze rodziny. Ale ten rodzaj protestu jest w tej chwili niezbędny – mówi.
Uczestnicy protestu głodowego są do niego przygotowani. – Protestujący będą mieć stały dostęp do napojów. Będzie im towarzyszyć także lekarz – zapewnia przebywający z uczestnikami głodówki Rafał Kampa z komitetu „TAK dla samorządności”. – Jeżeli któryś z mieszkańców źle się poczuje w każdej chwili będzie mógł zakończyć głodówkę – dodaje.
– Będziemy tutaj głodować do skutku – zapowiada Maria Koschny, mieszkanka Kup. – Chcemy, żeby jeszcze przed 1 stycznia Rada Ministrów wycofała rozporządzenie dzielące naszą gminę – mówi.
Pierwsza taka okazja nadarzy się jutro (wtorek, 27 grudnia) podczas posiedzenia Rady Ministrów. – Podczas swojego posiedzenia Rada Ministrów będzie dyskutować na temat Dużego Opola – mówi Rafał Kampa.
Przed rozpoczęciem głodówki kapela Mirosława Gutki zagrała tradycyjny koncert kolęd. Przyszło na niego blisko 500 osób, dlatego część gości musiała stać na wyposażonym w głośniki korytarzu. Po koncercie, do protestujących przemówił nie kryjący wzruszenia Piotr Szlapa i wicewójt Irena Weber, która apelowała do uczestników głodówki o zachowanie rozsądku i nie narażanie zdrowia oraz życia.
Protestującym towarzyszyli dziennikarze TVN 24.