PiS wprowadza nowe obyczaje. Tym razem na otwarcie obwodnicy Niemodlina nie zaproszono gospodarzy terenu, którzy przez wiele lat zabiegali o tę inwestycję.
Mieszkańcy od dawna domagali się wybudowania obwodnicy Niemodlina. Liczba aut przejeżdżających codziennie przez miasto powoduje ogromny hałas i doprowadza do licznych wypadków. Burmistrz Dorota Koncewicz w 2017 roku wystosowała pisma do 460 polskich posłów z prośbą o zainteresowanie się sprawą przyspieszenia decyzji dotyczącej budowy obwodnicy. Koncewicz bardzo poważnie potraktowała tę sprawę i mamy dzisiaj efekt. Tysiące samochodów nie jeżdżą już przez Sosnówkę i Niemodlin.
Obwodnica kosztowała ponad 264 mln złotych. 85 proc. finansowania pochodzi z dotacji z Unii Europejskiej.
Nowa droga omija Niemodlin po południowej i wschodniej stronie. Ma prawie 12 km.
Rozpoczyna się rondem przed Brzęczkowicami i wpina do obecnego przebiegu DK46 tuż przed autostradą A4 i węzłem „Opole Zachód”.
Na niemal 5-kilometrowym odcinku, ma układ pasów 2+1, a przed Niemodlinem rozpoczyna się dwujezdniowy odcinek z dwoma pasami ruchu w każdym kierunku.
Wybudowano także dwa węzły – „Niemodlin” i „Sosnówka”, 18 obiektów inżynierskich, w tym najdłuższy, blisko 300-metrowy most nad rzeką Ścinawą Niemodlińską.
Burmistrz Dorota Koncewicz nie ukrywa radości z powstania obwodnicy.
I byłoby wszystko w porządku, gdyby nie pisowska arogancja. Pani Burmistrz nie zaproszono ani na podpisanie umowy, ani na otwarcie obwodnicy. Pewnie dlatego, że jest z PSL. Zaproszono za to pisowskich działaczy, oczywiście z Violettą Porowską na czele.