Apel  w sprawie dyskryminacji mniejszości polskiej na Białorusi – choć nie jednogłośnie – przyjęli radni podczas kwietniowej sesji Sejmiku Województwa Opolskiego. Dyskutowali także o współpracy regionu  z partnerami zagranicznymi, zapoznali się z informacją o sytuacji na regionalnym rynku pracy i działalnością Opolskiego Centrum Onkologii, zwłaszcza w okresie pandemii.

Radni uczcili minutą ciszy zmarłego kilka dni temu profesora Leona Troniewskiego,  pierwszego przewodniczącego sejmiku samorządowego w województwie opolskim, wiceprzewodniczącego sejmiku województwa w latach 1998-2002.

Radni klubu Mniejszości Niemieckiej byli wnioskodawcami apelu w sprawie dyskryminacji mniejszości polskiej na Białorusi, wyrażając solidarność z Polakami, dla których nauka języka polskiego jako języka mniejszości narodowej ma zostać ograniczona do jednej godziny tygodniowo w szkołach publicznych, w których do tej pory język polski był językiem nauczania.  Tego rodzaju działania władz Białorusi jawnie godzą w europejskie standardy traktowania mniejszości narodowych, dyskryminują i stygmatyzują mniejszość Polską na Białorusi. Analogie z sytuacją ograniczania subwencji na naukę języka niemieckiego dla mniejszości niemieckiej nasuwają się tutaj same.

Radni Zjednoczonej Prawicy wnioskowali o zmianę treści apelu i wykreślenie z niego akapitów, związanych z odniesieniami do przepisów, wprowadzających dyskryminację mniejszości niemieckiej w Polsce. Ich zdaniem to nieuprawniona analogia. Radni koalicji z tymi propozycjami zmian się nie zgodzili i w konsekwencji apel w niezmienionej treści przyjęto jedynie 19 głosami radnych koalicji.

– Zmiany w budżecie województwa i Wieloletniej Prognozie Finansowej zatwierdzone dziś przez radnych to   przede wszystkim zwiększenie wydatków na drogi wojewódzkie, wprowadzane ze względu na przyspieszenie w tym roku prac inwestycyjnych, zaplanowanych także na rok przyszły – informuje Szymon Ogłaza – Zwiększamy więc o 6,6 mln zł wydatki przy rozbudowie DW 414 i 429 od ronda w Prószkowie  do Przysieczy i do drogi krajowej, a także o 4 mln zł zwiększamy  wydatki przy rozbudowie DW 408 z Kędzierzyna-Koźla do miejscowości Brzeźce – mówi.

Przyspieszone mają być także prace budowlane związane z rozbudową drogi wojewódzkiej 487 w Roszkowicach, które w całości  zostaną przesunięte z 2023 na 2022 r. – to zwiększenie tegorocznych wydatków o 3,7 mln zł.

Radni wysłuchali informacji dot. działalności Opolskiego Centrum Onkologii, szpitala pierwszego wyboru, przyjmującego pacjentów zarówno z województwa opolskiego, jak i regionów sąsiednich. Co roku jest ich coraz więcej. Mimo pandemii szpital  pracował bez przerwy.

– Przez cały rok nieprzerwanie realizowano leczenie zarówno w trybie stacjonarnym, jak i jednodniowym. W trybie jednodniowym leczono w ubiegłym roku rekordową liczbę chorych, stosując m.in. pompy osobiste, pozwalające chorym otrzymywać chemioterapię w domu – mówi wicemarszałek Zuzanna Donath-Kasiura.

Opolskie Centrum Onkologii w oddziałach zabiegowych realizuje szerokie spektrum zabiegów, a jako jedyny szpital w Polsce w ramach rozliczeń z NFZ zajmuje się  chirurgicznym leczeniem tzw. endometriozy głebokonaciekającej.  Szpital, dzięki pieniądzom pozyskiwanym z różnych źródeł, inwestuje w rozwój, jednak nadal potrzeby inwestycyjne są duże. Dyrektor Marek Staszewski wskazywał m.in. na  konieczność rozbudowy bloku operacyjnego, utworzenia robotycznej sali operacyjnej oraz zakup dodatkowego aparatu do radioterapii-tomoterapii.

Dyrektor Wojewódzkiego Urzędu Pracy Maciej Kalski mówił o sytuacji na regionalnym rynku pracy w ubiegłym roku, który upłynął pod znakiem trwającej pandemii. Niezależnie od tego w regionie postępuje proces depopulacjiBogata sesja Sejmiku Województwa Opolskiego – już stacjonarnie i od dłuższego czasu zmniejsza się udział ludności w wieku produkcyjnym, a zwiększa w poprodukcyjnym, co także wpływa na sytuację na rynku. – Liczba bezrobotnych na koniec 2021 roku osiągnęła 21 535 osób, podczas, gdy w końcu  2020 wyniosła 24 976 osób. Oznacza to spadek wartości względem końca 2020 o 14%, ale jest to więcej o 3% w stosunku do grudnia 2019 roku – mówił Maciej Kalski. Na koniec grudnia 2021 roku stopa bezrobocia w regionie wyniosła 6,0%, wahając się w poszczególnych powiatach od 3,2% w Opolu do 8,6% w powiecie namysłowskim. Dyrektor WUP podkreślał, że negatywne skutki związane z pandemią, które uwidoczniły się z całą mocą od II kwartału 2020 roku, prawdopodobnie będą w dalszym ciągu powodować perturbacje na rynku pracy w Polsce. Spodziewać się można wyhamowania wzrostu PKB, a w ślad za tym również mniejszego wzrostu zatrudnienia w gospodarce narodowej.

Obecnie nie jest możliwe realne oszacowanie wpływu konfliktu zbrojnego w Ukrainie na rynek pracy, a zwłaszcza na jego parametry. – Kluczową kwestią związaną z napływem uchodźców jest zapewnienie im długookresowego schronienia oraz prowadzenie działań integracyjnych, zwłaszcza kursów językowych i możliwości sprawowania opieki nad osobami zależnymi. W dalszej perspektywie czasu pozwoli to na wejście na rynek pracy oraz ewentualne trwałe osiedlenie się części uchodźców – dodawał Maciej Kalski.

Czas pandemii nie sprzyjał bezpośrednim kontaktom zagranicznym, ale pokazał, że właśnie w takich trudnych sytuacjach sprawdza się dobre partnerstwo. Ze sprawozdania ze współpracy z zagranicą w roku 2021, przedstawionego przez dyrektor Agnieszkę Okupniak wynika, że rok 2021 był podwójnym rokiem jubileuszowym 20-lecia współpracy – z Nadrenią Palatynatem oraz Obwodem Iwanofrankiwskim. Mimo braku możliwości organizacji wielkich gal jubileuszowych, odbyło się wiele mniejszych i kameralnych imprez, dużo kontaktów przeniosło się także do internetu. Można było także liczyć na wzajemną pomoc partnerów w trudnych chwilach – czy to związanych z pandemią czy dotykającymi naszych partnerów klęsk żywiołowych. To partnerstwo sprawdza się zwłaszcza teraz, gdy w Ukrainie trwa wojna i nasi przyjaciele z obwodu iwanofrankiwskiego mogą liczyć na pomoc przyjaciół z zagranicy.

Fot. melonik

Udostępnij:
Wspieraj wolne media

Skomentuj

O Autorze

Dziennikarz, publicysta, dokumentalista (radio, tv, prasa) znany z niekonwencjonalnych nakryć głowy i czerwonych butów. Interesuje się głównie historią, ale w związku z aktualną sytuacją społeczno-polityczną jest to głównie historia wycinanych drzew i betonowanych placów miejskich. Ma już 65 lat, ale jego ojciec dożył 102. Uważa więc, że niejedno jeszcze przed nim.