Nie trzeba być strażakiem, by zdobyć certyfikaty kwalifikowanej pierwszej pomocy. Jak informuje Piotr Wrona z biura prasowego opolskiego urzędu marszałkowskiego, cztery organizacje z województwa  w ramach pierwszej edycji Europejskiego Budżetu Obywatelskiego organizują, kończący się państwowym egzaminem, kurs kwalifikowanej pierwszej pomocy.

Certyfikat ratownictwa nie tylko dla strażaków

Ratownicze umiejętności zdobędzie dzięki temu 490 osób. W szkoleniach biorą udział głównie drużyny strażackie, które zgłosiły swoją chęć uczestnictwa w projekcie. Tymoteusz Jaroń, instruktor medyczny, zwraca uwagę, że zajęcia zwiększają pewność i dają gwarancję profesjonalnego przygotowania. – Pracujemy w grupach. Odgrywamy sceny realnych wypadków. Dzięki temu szkoląca się osoba będzie świadoma tego, co dzieje się w realnej sytuacji i jak ma postępować.  Ćwiczymy m.in. wyciąganie z samochodu, zabezpieczenie złamań i krwawień, skutki upadku z rusztowania, ratowanie dziecka i noworodka – wylicza Tymoteusz Jaroń.

Magdalena Szufla z OSP Szymiszów do straży trafiła z młodzieżowej drużyny pożarniczej. Gdy skończyła  18 lat, zapisała się na kurs podstawowy pierwszej pomocy. – Dziś chcę zdobyć bardziej specjalistyczne doświadczenie – zaznacza Magdalena Szufla.

Monika Tomanek z OSP Raszowa podkreśla, że wcześniej nie była w stanie wykonać niektórych czynności. – Teraz nabrałam pewności. Nie zagrażamy nikomu i sobie. Jesteśmy w stanie bardzo dobrze wykonywać swoje działania – mówi.

Certyfikat ratownictwa nie tylko dla strażaków

Jarosław Szynol, prezes fundacji Sport&Fun 4 Everyone, jeden z organizatorów szkoleń wspomina, że decyzja o kursie zapadła po wielu spotkaniach z osobami, które chciały zdobyć specjalistyczną wiedzę z udzielania pierwszej pomocy. – Doszliśmy do wniosku, że organizując kurs, powinniśmy objąć nim nie tylko strażaków. Jest wiele osób, które pracują w takich miejscach, gdzie niesienie pomocy jest bardzo ważne – mówi.

Na potrzebę takiego szkolenia zawraca uwagę także  Anna Pytel, szefowa Ośrodka Pomocy Społecznej w Izbicku. – W swojej pracy bardzo często spotykamy się  z osobami  w różnym stanie. Zdarza się, że nasi podopieczni potrzebują udzielenia pierwszej pomocy. Do tej pory wzywaliśmy pogotowie i czekaliśmy na przyjazd ekipy ratunkowej. Dziś wiem, co należy zrobić czekając na specjalistów – dodaje Anna Pytel.

Podobny kurs organizuje stowarzyszenie „Pozytywni” z Nysy. Jego prezes Piotr Tarapata podkreśla, że specjalistyczną wiedzę dzięki jego stowarzyszeniu zdobędzie 100 strażaków. – To ochotnicy z jednostek z powiatów nyskiego, prudnickiego i brzeskiego. Nasze szkolenie prowadzą specjaliści z Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego w Nysie. Co ciekawe, tuż po kursie, strażacy uczestniczyli w zdarzeniu w którym uratowali życie – opowiada Piotr Tarapata.

Fundacja #Nowe Możliwości przeszkoli 150 osób. Tutaj również postawiono na przeszkolenie mieszkańców województwa opolskiego.

Certyfikat ratownictwa nie tylko dla strażaków

Andrzej Buła, marszałek województwa opolskiego, pomysłodawca Europejskiego Budżetu Obywatelskiego, podkreśla, że to jedyny w Unii Europejskiej pilotażowy projekt, który może zostać wprowadzony przez inne regiony. – Całkowicie oddaliśmy inicjatywę organizacjom i ludziom. To oni mówią o swoich potrzebach, a my wychodzimy im naprzeciw. Dla mnie najważniejsza jest skuteczność i to, że ta wiedza w przyszłości będzie realnie wykorzystana. W najbliższym czasie ogłosimy zadania w drugiej już edycji Europejskiego Budżetu Obywatelskiego – informuje marszałek.

– Mieszkam w Kędzierzynie-Koźlu  i często mam okazję obserwować strażaków ochotników w działaniu – mówi radny województwa opolskiego Robert Węgrzyn. – Ci ludzie nie tylko dbają o nasze bezpieczeństwo, ale są wszędzie tam, gdzie jest potrzebna pomoc. Sąsiedztwo autostrady A4,  węzły komunikacyjne, powodują, że strażacy ochotnicy często są dysponowani do wielu zdarzeń. Bardzo dobrze, że mają dodatkową wiedzę. To jest bezpieczeństwo dla nas wszystkich. Jako radni z wielkim entuzjazmem przyjmujemy wszystkie inicjatywy związane z Europejskim Budżetem Obywatelskim, ale te związane z życiem ludzkim są szczególne – dodaje Wegrzyn.

Certyfikat ratownictwa nie tylko dla strażaków

– Często wyjeżdżamy do zdarzeń drogowych – opowiada Joanna Hendel Szopa z OSP Krośnica. – Przed kursem, nie ukrywam, było wiele obaw, teraz po szkoleniu, wielu ćwiczeniach, odgrywaniu scen sytuacyjnych, zgraliśmy się i wiemy, że nawet w trudnych sytuacjach poradzimy sobie – mówi strażaczka.

Aleksandra Ambros-Dorota, kierownik ośrodka szkoleniowego Związku Ochotniczych Straży Pożarnych RP podkreśla, że instruktorzy, to praktycy. Na co dzień pracują w zespołach P oraz S, czyli podstawowych i specjalistycznych.

– W ramach Europejskiego Budżetu Obywatelskiego wzmacniamy potencjał ratowniczy naszego województwa. Przygotowaliśmy bardzo dużo ćwiczeń praktycznych. Nasi kursanci już na drugi dzień po szkoleniu wiedzą i potrafią przeprowadzić np. prawidłowo resuscytację krążeniowo-oddechową, są pewni prowadzonych działań ratunkowych. Otaczamy się specjalistami i gwarantujemy dodatkowe kursy doszkalające – mówi Aleksandra Ambros-Dorota.

Kursy w ramach EBO organizują: Związek Ochotniczych Straży Pożarnych RP, Fundacja „Pozytywni” z Nysy, Fundacja Sport&Fun 4 Everyone z Kędzierzyna-Koźla oraz Fundacja #Nowe Możliwości z Opola.

Prowadzący szkolenia zwracają uwagę na dalsze potrzeby strażaków, m.in. kurs prawa jazdy kategorii C. Jest to związane z małą liczbą przeszkolonych i posiadających uprawnienia kierowców w ochotniczych jednostkach straży pożarnej. Inną potrzebą są kursy specjalistycznego ratownictwa wodnego.

Certyfikat ratownictwa nie tylko dla strażaków

Fot. UMWO

Udostępnij:
Wspieraj wolne media

Skomentuj

O Autorze

Dziennikarz, publicysta, dokumentalista (radio, tv, prasa) znany z niekonwencjonalnych nakryć głowy i czerwonych butów. Interesuje się głównie historią, ale w związku z aktualną sytuacją społeczno-polityczną jest to głównie historia wycinanych drzew i betonowanych placów miejskich. Ma już 65 lat, ale jego ojciec dożył 102. Uważa więc, że niejedno jeszcze przed nim.