Opolanie tłumnie zaprotestowali przeciwko kolejnemu zamachowi PiS na wolne media i wolność słowa. W strugach deszczu wyrazili także swą uświadomioną już wolę zjednoczenia całej opozycji. – To jedyna szansa byśmy nie mieli w Polsce Białorusi czy Rosji.
Nad całością spotkania na opolskim placu Wolności czuwały niestrudzone działaczki KOD Małgorzata Besz-Janicka i Barbara Skórzewska. – To jest pilot do telewizora, którym zmieniam kanały i nie pozwolę sobie odebrać możliwości wyboru co chcę oglądać, a chce oglądać TVN – mówiła Skórzewska. Besz-Janicka przedstawiła wszystkie okoliczności towarzyszące zamachowi PiS na media.
– Pamiętajmy, że tę 231 osobową sektę, która z trzydziestoprocentowym poparciem rządzi krajem, tworzą także parlamentarzyści z Opolszczyzny – mówił marszałek województwa opolskiego Andrzej Buła. – Violetta Porowska, Kamil Bortniczuk, Paweł Kukiz, Janusz Kowalski – wymieniał. – Zwróćmy w przyszłości uwagę na to kogo wybieramy – apelował. – Nie przepraszajmy za Kukiza czy Kowalskiego – bojkotujmy ich tak jak robiła to pierwsza Solidarność – mówił.
Z kolei Robert Węgrzyn z Platformy Obywatelskiej zapowiedział skrupulatne rozliczenie rządzących. – My tak na prawdę dzisiaj nie bronimy tylko TVNu. Kaczyńskiemu niewiele brakuje do tego, żeby ludzi wtracąć do aresztów tymczasowych i wydobywczych. Z każdej złotówki ich rozliczymy – zapewniał Węgrzyn.
Najbardziej emocjonalne było chyba wystąpienia posła Nowoczesnej Witolda Zembaczyńskiego. – Żądamy od prezydenta natychmiastowego zawetowania tej ustawy- mówił. — Im się wydaje, że mogą zrobić nami wszystko, ale to nieprawda. Nie zrobią z nami wszystkiego, bo my chcemy wolne media! – kończył Zembaczyński.
Jednym głosem z nimi mówili przedstawiciele PSL, Lewicy i Polski 2050, a Janusz Wójcik, symbol obrony województwa opolskiego zapewniał, że się nie poddamy i zwyciężymy.
Fot. melonik