Zdjęcia światowej sławy fotografa, Chrisa Niedenthala, nie zostały pokazane podczas Rzeszowskiego Weekendu Fotografii ze względu na „treści polityczne”. Takiego dylematu nie mają twórcy Opolskiego Festiwalu Fotografii. Wystawę „Tu i teraz” wybitnego twórcy pokażą podczas imprezy w 2021 roku w Opolu. Jak sprawę widzi sam Chris Niedenthal?

Chris Niedenthal za polityczny? Nie dla Opola

Chris Niedenthal podczas Opolskiego Festiwalu Fotografii / fot. Fundacja 2.8.

Chris Niedenthal jest autorem wielu ikonicznych zdjęć, m.in. z okresu stanu wojennego w Polsce, gdy fotografował z ukrycia. Jedno z najsłynniejszych przedstawia transporter opancerzony stojący na tle billboardu promującego film „Czas apokalispsy” Francisa Forda Coppolii, który wisiał na budynku kina Moskwa w Warszawie.

Zamieszanie z prezentacją wystawy Chrisa Niedenthala wiąże się z Galerią Miejską Zespołu Szkół Plastycznych w Rzeszowie. Szkoła odmówiła organizatorom prezentacji zdjęć brytyjskiego fotografa polskiego pochodzenia „z powodu zawartych treści politycznych”.

Artysta fotografował protesty i demonstracje od 2015 roku, od momentu kiedy PiS przejął władzę w Polsce. Najpierw pod Trybunałem Konstytucyjnym, później pod Sejmem, Urzędem Rady Ministrów, Sadem Najwyższym i Pałacem Prezydenckim.

– Na wystawie są również moje fotografie z Parady Równości, z początku kampanii wyborczej prezydenta Andrzeja Dudy, z protestu policjantów, z Pol’and’Rock Festiwal w Kostrzynie z Jerzym Owsiakiem oraz jeszcze inne zdjęcia z czasów pandemii – opowiada Chris Niedenthal, brytyjski fotograf mieszkający od 1973 roku w Polsce.

I jak dodaje, pierwszą reakcją na informację, że jego wystawa nie zostanie wystawiona w Rzeszowie był… śmiech.

– Aż trudno mi było uwierzyć, że po tym jak nigdy nie zostałem ocenzurowany w czasach PRL, to w roku 2020 pod rządami PiS, to się jednak stało. W pewnym sensie jest to zaszczyt; wejść za skórę tym ludziom to jest jednak coś! Małostkowość i pilnowanie stołków w pełnej krasie – komentuje Niedenthal dla Opowiecie.info.

Niedenthal: Fotografuję, to co widzę

Jak twórca tłumaczy rolę fotografa w ilustrowaniu rzeczywistości?

– Siłą rzeczy fotografia reporterska, a już tym bardziej fotografia o tematyce politycznej jest, prosto mówiąc polityczna i nie da się tego ukryć – mówi Chris Niedenthal.

– W jaki inny sposób miałbym sfotografować protest pod Sądem Najwyższym aby nie pokazać tej treści politycznej? – pyta i dodaje: – Zwyczajnie nie da się. Fotografuje to, co widzę przed sobą. I skoro protest pod sadem jest ewidentnie polityczny, to moje zdjęcia noszą znamiona „treści politycznej”. Na tym polega praca fotografa – wskazuje.

Podkreśla również, że dziennikarz, jak i fotograf pracujący dla konkretnego tytułu powinien zostać neutralny wobec stron politycznych.

– Pracując w latach 80. dla amerykańskiego Newsweeka a potem Time nigdy nie wypowiadałem się w sprawach politycznych. Było prawdopodobnie dosyć oczywiste, po której stronie jestem, ale jednak obowiązywała neutralność – wspomina Chris Niedenthal.

– Zarówno dzisiaj, jak i przez te lata od 2015 roku, pracuje dla siebie, właściwie dla swojego archiwum. W swoim czasie i za swoje pieniądze – mówi. – Skoro od tylu lat dokumentuję współczesną historię Polski, to czuję, że muszę to kontynuować,  choć już dla mediów nie pracuję. Czuje się więc zwolniony z tej dawnej neutralności. I co więcej, skoro czuję i widzę, że źle się w Polsce dzieje, to uważam, że jest jasne, po której stronie stoję.

Zapytany, jak współczesna szkoła powinna kształtować młode pokolenia odpowiada, że powinna uczyć… uczciwie.

– Jakakolwiek próba fałszowania historii powoduje chmurę smrodu – mówi Niedenthal. – Ludzie, w tym dzieci, nie są aż tak głupi żeby tego nie widzieć, co dopiero czuć! A ucząc uczciwie pozwala się dzieciom na sformułowanie własnych myśli i opinii.

Opole otwarte dla twórców

W odpowiedzi na zablokowanie wystawy w Rzeszowie, opolscy fotografowie zaprosili Niedenthala na XI Opolski Festiwal Fotografii.

– Dla nas reportaż, dokument to bardzo ważna dziedzina fotografii, która zanika z przestrzeni prasy a pojawia się częściej w sieci internetowej oraz podczas wystaw – zaznacza Sławomir Mielnik z Fundacji 2.8., organizatora festiwalu fotograficznego.

– Wolność słowa tak samo, jak wolność wyboru, to fundamentalne elementy życia wolnego człowieka. Jeżeli uznany fotograf z ogromnym bagażem doświadczenia oraz laureat wielu nagród, m.in. World Press Photo , zostaje politycznie „wyrzucony” za swoje fotografie z galerii, to my zapraszamy go do Opola. Nasz festiwal fotografii z przyjemnością ugości artystę po raz drugi – zapowiada.

CZYTAJ:
“Etapy”. Rusza 10. Opolski Festiwal Fotografii [PROGRAM]
Opolski Festiwal Fotografii otwarty [WIDEO, ZDJĘCIA]
Sobota wernisaży na 10. OFF. Ogromne zdjęcia Gudzowatego i pięć innych wystaw

Udostępnij:
Wspieraj wolne media

Skomentuj

O Autorze

Dziennikarka, redaktor wydania miesięcznika Opowiecie.info. Wcześniej związana przez 10 lat z Nową Trybuną Opolską w Opolu. Pisze o tym, czym żyje miasto, z naciskiem na kulturę. Fanka artystów i muzyków, brzmień pod każdą postacią oraz twórczych inicjatyw. Lubi dużo rozmawiać. W wolnym czasie jeździ na koncerty i festiwale, czyta książki i ogląda filmy – dość często o mafii.