Wyobraźmy sobie pociąg, który ciągnie za sobą 1000 wagonów pełnych śmieci. Jego stacja początkowa to Zakopane, a końcowa to Gdańsk. Jedzie tak sobie spokojnie przez cały nasz piękny kraj i kolejno wyrzuca ze swojego pokładu ładunek, a gdy dociera do celu, jest już pusty.

Tak można pokrótce zobrazować problem śmieci, jego roczny bilans i skalę w lasach. Polacy kochają przyrodę i lasy, ale nikt nie zadba o nie lepiej niż my sami. 80% respondentów deklaruje, że w różnej formie, przynajmniej raz w miesiącu, spędza czas w lesie. Ten czas powinien być spędzony w otoczeniu drzew, a nie śmieci – takiego właśnie odpoczynku szukamy. A więc czego szukają śmieci w lesie? Nadleśnictwo Kup rocznie na uprzątnięcie tego bałaganu wydaje 35 tysięcy zł. Można by za to posadzić 30 tysięcy małych drzew. W skali kraju jest to już kwota rzędu 15 milionów. Za taką sumę można wybudować blisko 1000 parkingów leśnych, z których bardzo chętnie korzystają turyści. Jednak to, co dzieje się również na tych parkingach, jest niewyobrażalne. Miejsca postoju, jak sama nazwa wskazuje, to punkty, w których, przystając na chwilę, mamy czas na odpoczynek i regenerację do dalszej podróży. Czy chcemy to robić w otoczeniu śmieci? Wątpię. Postawione tam kosze przeznaczone są na śmieci z podróży, a nie stare opony, telewizory czy kanapy. Mało tego, przeraża widok śmieci rozsianych jak jesienne grzyby, mimo że turystę od kosza dzieli zaledwie kilka kroków. Fantazja śmieciarzy nie ogranicza się nawet w głębi lasu, ponieważ reklamówki z odpadkami wiszą na drzewach jak świąteczne bombki. Las jest piękny sam w sobie, nie musimy go przyozdabiać. Czasami zdarza się, że ktoś z wielkim wysiłkiem i nakładem zapuszcza się głęboko w las, żeby pozostawić wannę, szafę czy fotel.

Dbajmy o czystość w lesie

Pamiętajmy, że w gminach powstały PSZOK-i i co jakiś czas odpady wielkogabarytowe zabierane są spod domu. Miejmy świadomość, że każdy element obcy w lesie zakłóca piękno widoków, których tak poszukujemy. Trzeba jednak przyznać, że coś się zmienia. Świadomość wzrasta, szczególnie ta regionalna. Polacy coraz częściej rozumieją, że dbanie o zasoby przyrodnicze to niekoniecznie wspieranie inicjatyw z drugiego końca naszego globu. Wrażliwość przyrodnicza, tak jak młode pokolenie sosen, wzrasta i cieszy swoim potencjałem. Gdy słowa są już niepotrzebne, rodzi się nadzieja. Las daje nam tak wiele. Uszanujmy jego gościnę i czujmy się zawsze zaproszeni w jego, miejmy nadzieję, czyste progi.

*Materiał informacyjny Nadleśnictwo Kup.

Udostępnij:
Wspieraj wolne media

Skomentuj

O Autorze

Zawsze Pewnie, Zawsze Konkretnie