– Niezmiennie jesteśmy wierni temu, by wspierać sędziów represjonowanych przez władze PiS- zapewniała Małgorzata Besz-Janicka, szefowa opolskiego KOD. Wolni Ludzie z Opola wiedzą, że tylko praworządność uchroni Polskę, przed wepchnięciem jej w ręce Putina.  

Besz-Janicka przywołała na początku najnowsze wyczyny krakowskiej nominatki Ziobry, Dagmary Pawełczyk-Woickiej, a także o wyrok Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w sprawie sędziego Jana Grzędy.

O tym jak rząd PiS idzie śladem Rosji i co z tego wynika mówiła SSR w Opolu Monika Ciemięga.

– Co nam grozi gdy przestaniemy dbać o praworządność? – pytała  Ciemięga. – Czas nam nastał straszny. To co dzieje się u naszych wschodnich sąsiadów przekracza wszelkie wyobrażenia. Od czasów hitlerowskich nie działy się tak straszliwe rzeczy. Wiele osób, nie tylko prawicowe media czy politycy zarzuca nam, że w Ukrainie dzieją się tak straszne rzeczy a my ciągle swoje, nie odpuszczamy tej praworządności, donosimy do Europy i walczymy, a moglibyśmy sobie w tak trudnym czasie odpuścić i zjednoczyć się. Tymczasem praworządność jest podstawą. W 2017 roku odpowiednik Trybunału Konstytucyjnego w Federacji Rosyjskiej uznał, że przepisy Europejskiej Konwencji Praw Człowieka stoją niżej niż przepisy jej konstytucji. Takie rzeczy działy się już wcześniej, w 2008 roku i Trybunał Praw Człowieka uznał, że Federacja Rosyjska łamała konwencje, zarządzała odszkodowanie i zadośćuczynienie. Rosja wywiązywała się częściowo z tych zobowiązań płacąc kary, ale nie wprowadzała zmian systemowych. Wszystko to było tak przedstawiane, ze właściwie unikało uwadze. W 2017 trybunał Federacji Rosyjskiej stwierdził już wprost, że przepisy konstytucji rosyjskiej maja moc nadrzędną nad Europejską Konwencją Praw Człowieka i właściwie Rosja nie musi się do nich stosować.

– Mamy rok 2022 marzec, za naszą granicą szaleje wojna, a strona łamiąca praworządność wzywa nas do zaprzestania protestów. Jednocześnie powołuje nowego prezesa Izby Dyscyplinarnej SN, która miała być zlikwidowana, prezydent powołuje masowo neo-sędziów, a trybunał Julii Przyłębskiej wydaje decyzję ( nie orzeka, bo w składzie na szczęście był sędzia dubler), że właściwie to nie musimy stosować  EKPCZ, bo konstytucja mam moc nadrzędną i przepisy EKPCZ są niegodne z polską konstytucją. Tymczasem przepisy tak jedne jak i drugie właściwie się pokrywają. Ale to nie koniec: w tym samym czasie Rosja zapowiedziała wyjście z Rady Europy. Co nam zatem grozi jeśli nie będziemy walczyć o praworządność? To jest podstawa, by utrzymać się w Unii Europejskiej i Radzie Europy. Musimy przestrzegać międzynarodowych norm i prawa wspólnotowego by nie znaleźć się w rękach Wielkiego Brata.

– To co się w tej chwili w Polsce dzieje to jawna putinizacja ustroju naszego kraju – mówiła Małgorzata Besz-Janicka. Przedstawiła aktualne represje sędziów i inne przejawy łamania praworządności. – Za niewykonanie wyroku TSUE w sprawie Izby Dyscyplinarnej płacimy milion euro dziennie kary. To już 135 milionów euro – przypomniała.

Pamiętajmy i niech oni pamiętają, że nie pozwolimy na putinizację Polski!  Spotkanie zakończył hymn Ukrainy.

Fot. melonik

Udostępnij:
Wspieraj wolne media

Skomentuj

O Autorze

Dziennikarz, publicysta, dokumentalista (radio, tv, prasa) znany z niekonwencjonalnych nakryć głowy i czerwonych butów. Interesuje się głównie historią, ale w związku z aktualną sytuacją społeczno-polityczną jest to głównie historia wycinanych drzew i betonowanych placów miejskich. Ma już 65 lat, ale jego ojciec dożył 102. Uważa więc, że niejedno jeszcze przed nim.