Obchody Dnia Świętego Marcina w Kup rozpoczęły się od przemarszu na placu przed kościołem, gdzie odbyła się inscenizacja legendy Świętego. Następnie wszyscy udali się do sali wiejskiej na dalsze świętowanie i pieczenie rogalików. 

Mimo że Świętego Marcina oficjalnie przypada na 11 listopada, mieszkańcy Kup świętowali ten dzień w niedzielę – 12 listopada. Uroczystość rozpoczęła się od przemarszu z lampionami i ze świecami. Nie zabrakło także Marcina siedzącego na koniu i muzyki, o którą zadbała Orkiestra Protec Brass Band z Dobrzenia Wielkiego.

– Tradycyjnie musi być Święty Marcin, który jest z nami i nie wyobrażam sobie, żeby miało go zabraknąć. Chociaż podpowiem, że bywało różnie i nie zawsze przyjeżdżał on do nas na koniu. Ale właśnie dzisiejsze społeczeństwo musi od nowa nauczyć się dzielić sercem i dobrem, bo w tym komercyjnym świecie trochę o tym zapominamy – zaznaczała Maria Koschny. – W szczególności w dzieciach trzeba kształtować i pokazywać dobro, przypominać im o tym, jakie jest ono ważne. Myślę, że wszystko, co przestawialiśmy jako obraz i słowo mówione tworzy taką jedną całość.

@opowiecie.info Dzień Świętego Marcina w Kup rozpoczął się od przemarszu na plac przed kościołem, gdzie odbyła się inscenizacja legendy o Świętym. Dalsze świętowanie odbyło się zaś w sali wiejskiej. #marcina #świętegomarcina #swmarcin #rogaliki #rozrywka #marcin #religia ♬ dźwięk oryginalny – opowiecie.info

W sali wiejskiej na wszystkich uczestników czekał poczęstunek. Wystąpiła także orkiestra Protec Brass Band z Dobrzenia Wielkiego, a później rozpoczęła się jedna z głównych atrakcji tego dnia – pieczenie rogalów świętomarcińskich. Ich kształt jest symbolem zgubionej podkowy przez konia Św. Marcina.

Święty Marcin jest znany z tego, że podzielił się swoim płaszczem, przepoławiając go, aby ogrzać potrzebującego. Później w nocy we śnie ujrzał Jezusa, który był ubrany w połowę jego płaszcza. Według legendy właśnie to widzenie skłoniło go do miłosiernego życia, oddania się służbie ubogim i porzucenia wojskowej kariery. Święty Marcin to patron ludzi ubogich, żołnierzy i kowali. Ponadto patron winogrodników i jeden z ważnych świętych we francuskim katolicyzmie.

– U nas Świętego Marcina obchodzi się trochę inaczej niż gdzie indziej, bo główna impreza odbywa się na sali, nie ma mamy ogniska, a w dodatku dzieci nie dostaną gotowych rogalików, tylko muszą je sobie same upiec. Najmłodsi robią też lampiony, mają kącik do rysowania – mówiła Maria Koschny, członkini Towarzystwa Społeczno-Kulturalnego Niemców na Śląsku Opolskim, radna powiatu opolskiego i członkini rady sołeckiej Kup . – W tym roku wpadliśmy też na pomysł, żeby dzieci zaplatały wianki. Szkoła podstawowa przygotowała również inscenizację z małym zaskoczeniem.

Dzień Świętego Marcina w Kup został zorganizowany przez radę sołecką miejscowości i DFK Kup.

fot. Milena Skóra

Udostępnij:
Wspieraj wolne media

Skomentuj

O Autorze

Studentka Public Relations na Uniwersytecie Opolskim. Interesuje się muzyką, chętnie czyta książki rozwojowe. Wolny czas spędza również na macie, ćwicząc jogę.