Jest podsumowanie ogólnopolskiej akcji Głównego Inspektoratu Sanitarnego oraz Ministerstwa Edukacji Narodowej testowania nauczycieli i pracowników niepedagogicznych na obecność koronawirusa. Akcji trwała od 11 do 17 stycznia, jej celem było przebadanie nauczycieli nauczania początkowego, zanim rozpoczną pracę z dziećmi w klasach od jeden do trzy.

Najchętniej badaniu poddawali się nauczyciele i pracownicy niepedagogiczni w województwach warmińsko-mazurskim i pomorskim (po 87 proc.) oraz podkarpackim (85 proc.). Na drugim biegunie znalazło podlaskie (72 proc.) oraz opolskie (71 proc.)

Na Opolszczyźnie chęć udziału w bezpłatnych i dobrowolnych badaniach zadeklarowało ogółem 4736 osób, spośród których 3382 zgłosiły się do pobrania wymazów.

Dodatnie wyniki badań stwierdzono u 4 proc. badanych w naszym województwie, czyli u 150 osób wykryto, że akurat przechodzą covid. To dwa razy więcej niż przeciętna w kraju, która wyniosła 2 procent. W całej Polsce testy obecność koronawirusa wykazały u 2591 osób na ponad 136 przebadanych.

Nauczyciele w Opolu już w pierwszym dniu akcji w rozmowie Opowiecie.info zgłaszali swoje wątpliwości wobec takiej właśnie akcji, tłumacząc, że jest chybiona, bo test wykaże stan obecny, a nie odpowie, czy dana osoba ma przeciwciała i czy już chorowała. Prawie wszyscy podkreślali, że zamiast testować, powinno się ich zaszczepić przeciwko covid-19, zanim wrócą do pracy z dziećmi.

– A najlepiej byłoby poczekać jeszcze dwa tygodnie z rozpoczynaniem nauki w klasach początkowych – dodawali.

Udostępnij:
Wspieraj wolne media

Skomentuj

O Autorze

Dziennikarstwo, moja miłość, tak było od zawsze. Próbowałam się ze dwa razy rozstać z tym zawodem, ale jakoś bezskutecznie. Przez wiele lat byłam dziennikarzem NTO. Mam na swoim koncie książkę „Historie z palca niewyssane” – zbiór moich reportaży (wydrukowanie ich zaproponował mi właściciel wydawnictwa Scriptorium). Zdobyłam dwie (ważne dla mnie) ogólnopolskie nagrody dziennikarskie – pierwsze miejsce za reportaż o ludziach z ulicy. Druga nagroda to też pierwsze miejsce (na 24 gazety Mediów Regionalnych) – za reportaż i cykl artykułów poświęconych jednemu tematowi. Moje teksty wielokrotnie przedrukowywała Angora, a opublikowałam setki artykułów, w tym wiele reportaży. Właśnie reportaż jest moją największą pasją. Moim mężem jest też dziennikarz (podobno nikt inny nie wytrzymałby z dziennikarką). Nasze dzieci (jak na razie) poszły własną drogą, a jeśli już piszą, to wyłącznie dla zabawy. Napisałam doktorat o ludziach od pokoleń żyjących w skrajnej biedzie, mam nadzieję, że niedługo się obronię.