Przed miesiącem pisałem o pięknym geście mieszkańców Szydłowca Śląskiego (gmina Niemodlin). Choć w miejscowości tej nie ma ani jednego przedstawiciela mniejszości niemieckiej, to gdy podczas prac przy kościele, odkopano przez przypadek pomnik żołnierzy niemieckich, poległych w pierwszej wojnie światowej, zdecydowano się ten pomnik odrestaurować i ustawić na cmentarzu. Zainteresowani znajdą wspomniany artykuł pod adresem:

https://www.grupalokalna.pl/beczka/niezwykla-historia-pomnika-poleglych-w-szydlowcu-slaskim

W artykule sprzed miesiąca pisałem, że w Szydłowcu Śląskim był też starszy pomnik poległych, wzniesiony jeszcze przed pierwszą wojną światową, czyli był to pomnik poległych w wojnach: francusko-pruskiej (1870-1871), prusko-austriackiej (1866) i wojnie duńsko-pruskiej (1864). Do artykułu dołączyłem archiwalną pocztówkę, pokazującą ten stary pomnik. Pytałem, co się z nim stało. Nie dostałem odpowiedzi.

Na zdjęciu poniżej po lewej pokazany jest pomnik żołnierzy niemieckich poległych w pierwszej wojnie światowej, a po prawej pomnik poległych we wcześniejszych wojnach, którego los chciałem wyjaśnić:

Zwraca uwagę, że pomnik poległych w pierwszej wojnie światowej jest skromny w wymowie – surowy głaz, tablica z listą poległych i Żelazny Krzyż. Jest to pomnik żalu po ojcach, mężach, braciach i synach. Inaczej jest z pomnikiem poległych we wcześniejszych wojnach (zwycięskich dla Prus). Postawiono go na wzniesieniu i ma co najmniej 8 metrów wysokości (sądząc po kobiecie obok). Jest bogaty w dekoracje. To pomnik tryumfu Prus.

Ponieważ nie dostałem żadnego sygnału na temat starszego pomnika, to sięgnąłem do archiwalnej mapy (z 1936 roku). Jej fragment poniżej:

Czerwone kółko na tej mapie postawiłem obok miejsca, w którym znajdował się dawny pomnik (Denkmal). Niebieskie kółko pokazuje miejsce, w który stałem, robiąc kolejne zdjęcie:

Widoczna na wzniesieniu w oddali kępa drzew i krzewów była miejscem, którego szukałem. Poszliśmy drogą wśród pól. Obok kępy drzew i krzewów z trudem wypatrzyliśmy miejsce, w którym trzeba zejść z drogi i wejść w głąb kępy. Pomogły nam tropy saren. Zaufaliśmy im. Zwierzęta mają zwykle dobrze "obcykany" swój teren. Tropy doprowadziły nas do wierzchołka wzgórza, gdzie ujrzeliśmy wystające spod śniegu kamienie:

Wyczyściłem ze śniegu dwa z nich. Ukazały się jakieś fragmenty liści z wieńca laurowego:

Nie było więc wątpliwości. Gruzy były pozostałością po dawnym pomniku. Zapewne sam się nie zawalił. Prawdopodobnie pomnik po wojnie wysadzono. Użyto tyle materiału wybuchowego, by rozpadł się na kawałki. Powstałą kupę gruzów pozostawiono i trwa tam ona do dziś.

Zadumałem się nad tymi gruzami. Jak głęboka jest symbolika szydłowieckich pomników. Czy jest w tym ręka Boga? Pomnika żalu po utracie bliskich nie udało się po wojnie zniszczyć. Uszczerbiono tylko Żelazny Krzyż. Ukryty pod ziemią pomnik czekał ponad pół wieku, aż szydłowieccy Polacy odkopali go i odrestaurowany ustawili na cmentarzu. Tak jakby chcieli powiedzieć: Łączymy się w żalu po utracie bliskich z tymi dawnymi mieszkańcami Szydłowca. Ci żołnierze zginęli śmiercią bohaterską, ale w niesłusznej wojnie. Dlatego ich Żelazny Krzyż jest uszczerbiony.

Ze starszym pomnikiem jest inaczej. Był to pomnik tryumfu, pomnik pruskiej buty, pomnik żądzy władania całym światem. Dziś zostały z niego gruzy, tak jak z dawnych Prus. Po zastanowieniu, ta kupa gruzów wydaje mi się właściwszym stanem pomnika. Taka właśnie powinna być objęta ochroną konserwatorską. Jako kupa gruzów. Prusy, jako państwo, miały wiele zalet i wiele zasług, ale zgubiła je pycha. Nie ma dziś Prus i nigdy już nie będzie. Są Niemcy, ale to już co innego. Myślę że pomniki z Szydłowca Śląskiego to dany nam znak.

Gdy obchodziliśmy rumowisko, podziwiając rozłożyste drzewa (na archiwalnej pocztówce były zaledwie małymi drzewkami), trafiliśmy na paśnik dla saren. To tłumaczy, dlaczego ich tropy prowadziły do pomnika. Sprawdzały, czy jest już jakieś jedzenie. Jeszcze nie było. Jeszcze muszą sobie radzić same.

Udostępnij:
Wspieraj wolne media

Skomentuj

O Autorze

Autorzy, którzy chcą, aby ich artykuły, napisane na łamach "Grupy Lokalnej Balaton" w latach 2013-2016, widniały na portalu informacyjnym Opowiecie.info proszeni są o przesłanie tytułu artykułu oraz zawartych w nim zdjęć na adres: news@opowiecie.info