Danuta Jazłowiecka i Rafał Kampa zbierali w niedzielne popołudnie podpisy pod listami poparcia kandydatów do parlamentu. Łatwo nie było. Upał zatrzymał ludzi w domach, albo nad wodą. Ale nie wszystkich. Padły ważne słowa.

Podpisać obydwie listy przyjechał wraz z żoną (na rowerach) wójt Dobrzenia Piotr Szlapa. Szlapa nie podpisuje w ciemno. Wie czego może oczekiwać od Rafała Kampy. Czeka także na potwierdzenie deklaracji, które padły z ust Grzegorza Schetyny. – Na razie czuję się tak, jakbym ja i mieszkańcy Dobrzenia żyli nie we własnym kraju. Wszystko przez to jak nas potraktowały władze PiS – mówił Szlapa w rozmowie z Danuta Jazłowiecką.

Jazłowiecka zna obietnice jakie na piśmie złożył podczas protestu głodowego dobrzeniaków Grzegorz Schetyna. Tym ważniejsze są dziś Jej słowa. Zachęcając do głosowania na Koalicję Obywatelską potwierdziła chęć powrotu do sprawy zmiany granic Opola.

Rafał Kampa jest prezesem zarządu Stowarzyszenie Obrony Samorządności “Na Swoim” oraz przewodniczącym Komisji Gospodarczej w Radzie Gminy Dobrzeń Wielki. Ponadto został półfinalistą plebiscytu “Człowiek Roku” w dziedzinie „samorząd i polityka lokalna”, a także ubiegłorocznym zwycięzcą plebiscytu „Radny na Medal”! Rafał Kampa od urodzenia mieszka w Dobrzeniu Wielkim, z którym jest mocno związany od najmłodszych lat, w 2015 roku został wybrany do rady sołeckiej, od tego czasu znany w całej gminie jako osoba bardzo oddana sprawom lokalnej społeczności, stanął na czele protestów przeciwko rozdzieleniu gminy Dobrzeń Wielki, wielokrotnie biorąc udział w różnego rodzaju akcjach protestacyjnych, między innymi przemawiał na stutysięcznym Marszu Wolności w Warszawie oraz w Parlamencie Europejskim w Strasburgu i Brukseli. Koordynatorem jego kampanii do sejmu jest przewodniczący WZ LZS w Opolu Gerard Halama.

Jazłowiecka do senatu, Kampa do sejmu. Kampania w Dobrzeniu Wielkim

 

Fot. kapitan

Udostępnij:
Wspieraj wolne media

Skomentuj

O Autorze

Dziennikarz, publicysta, dokumentalista (radio, tv, prasa) znany z niekonwencjonalnych nakryć głowy i czerwonych butów. Interesuje się głównie historią, ale w związku z aktualną sytuacją społeczno-polityczną jest to głównie historia wycinanych drzew i betonowanych placów miejskich. Ma już 65 lat, ale jego ojciec dożył 102. Uważa więc, że niejedno jeszcze przed nim.