– Nie da się zbudować państwa uczciwego, praworządnego nie rozliczywszy uprzednio tego co się działo przez ostatnich osiem lat – mówił poseł KO Dariusz Joński. – Ludzie oczekują, że spełnimy to co obiecaliśmy w kampanii wyborczej, że rozliczymy PiS do końca – dodawał Piotr Mielec.

Joński zapewnił, że choć PiS zwleka z powołaniem nowego rządu to sejm już pracuje i nie zapomina o tym co zostało obiecane w kampanii wyborczej

Zwrócił uwagę, że spełniona został pierwsza, symboliczna obietnica wyborcza: przegłosowanie ustawy in vitro.  PiS, w 2016 roku wyrzucił do śmietnika ten ważny program. – Gdyby on do dzisiaj funkcjonował, to przez te ostatnie 8 lat mogłoby się urodzić prawie 60 tys. dzieci. To ogromna liczba – mówił Joński. – To był nasz pierwszy projekt i pierwsze zobowiązanie, które zostało wypełnione. Teraz zajęliśmy się zamrożeniem cen prądu. Coś, co już dawno powinno być zrobione. Rząd premiera Morawieckiego tym się niestety nie zajął bo zajęty jest raczej skokiem na kasę i na stołki. Zostały jeszcze 3 dni, Nie spodziewamy się zmiany w ich zachowaniu.

Zapewnił, że program zamrożenia cen prądu od 1 stycznia będzie działał  pół roku. Obejmie on nie tylko  indywidualnych odbiorców, ale również małe i średnie przedsiębiorstwa, a także spółki  komunalne, które mają w swoich zasobach sale gimnastyczne, hale sportowe.

– Tego nigdy wcześniej nie było – przekonywał. – My to włączyliśmy, bo bardzo wiele petycji i apeli mieliśmy przez ostatnie miesiące, bo przecież trzeba ogrzewać te miejsca. Więc to udało się, zrobić i tutaj demokratyczna koalicja stanęła na wysokości zadania. Ustawę przyjął ju Senat, teraz czeka na podpis prezydenta.

Przypomniał, że opozycja zobowiązała się do budowy uczciwego państwa i do rozliczenia tych ostatnich ośmiu lat. – W tej chwili jesteśmy w trakcie wyboru osób do pierwszej komisji śledczej, komisji kopertowej,  słynnych wyborów kopertowych, które  się nie odbyły. Wydano prawie 70 milionów. Premier zlecił przeprowadzenie tych wyborów Poczcie Polskiej. I ta sprawa oczywiście jak w pigułce pokazuje cały PiS, bo tutaj mamy do czynienia z łamaniem prawa i z wyrzuceniem pieniędzy w błoto, i z bezkarnością.

Już za chwilę dwie kolejne komisje będą procedowane: komisja do spraw wyjaśnienia afery podsłuchowej, czyli Pegasusa i afery wizowej.

– Chcemy, żeby one sprawnie i szybko, ale rzetelnie wyjaśniały te wszystkie afery, które nie były wyjaśnione przez prokuraturę. Gdybyśmy mieli prokuraturę i instytucje, które faktycznie by mogły to wyjaśnić, to te komisje byłyby zbędne. Ale one są potrzebne i chcę powiedzieć, że to nie koniec, bo przygotowujemy się również do komisji dotyczącej NCBR, mówię o ministrze Żalku, który w wywiadzie w jednej z telewizji mówił o tej zorganizowanej grupie przestępczej. Z posłem Szczerbą wstrzymaliśmy naszymi działaniami wypłatę prawie 300 milionów złotych do nieuczciwych firm, które chciały te pieniądze wyłudzić z NCBR. No i rzecz kolejna, która wymaga wyjaśnienia, to wszystko wokół pandemii. I tutaj nie tylko respiratory od handlarza bronią czy maseczki od instruktora narciarstwa, ale również szpitale tymczasowe. W wielu przypadkach były składane przez nas doniesienia do prokuratury. W większości, albo w prawie każdym przypadku były zamiatane pod dywan.

Przez ostatnie 8 lat takie było budowanie wymiaru sprawiedliwości według PiS. Mogli się czuć bezkarni, żaden polityk PiSu nie odpowiedział za żadną aferę, żaden polityk PiSu nawet nie miał zarzutów przy okazji jakiejkolwiek afery.

– Z jednej strony będą komisje śledcze, z drugiej strony intuicja mi podpowiada, że jako członek Komisji Odpowiedzialności Konstytucyjnej, będą również wnioski o Trybunał Stanu dla konkretnych polityków – mówił Joński. – I z trzeciej strony chcemy zbudować niezależną prokuraturę, tak aby ludzie wiedzieli, że po prostu są organy w państwie, które będą, jeśli ktokolwiek złamie prawo, niezależnie od tego, jaką legitymacje partyjna posiada jej sprawca – zapewniał. – Nie będzie mógł liczyć na bezkarność bądź ułaskawienie kolegi prezydenta, z czym mieliśmy do czynienia w tej mijającej kadencji.

– Słuchać ludzi musimy cały czas. Partia, politycy, którzy nie słuchają ludzi, wcześniej czy później przegrywają, więc znajdujemy ten czas, żeby również spotkać się i porozmawiać.

– Prace sejmowe idą w tym kierunku, aby te komisje powstały jak najszybciej i sprawnie działały – zapewniał Piotr Mielec na którego zaproszenie Joński pojawił się w Opolu. – Spotykając się z wyborcami w trakcie kampanii i teraz już po wyborach, wiemy czego ludzie tak naprawdę oczekują. Chcą rozliczenia tych wszystkich win, tych przestępstw, które się działy, pod przykrywką prawa niejednokrotnie, a stali za tym przedstawiciele jednej partii. Jeżeli ludzie do nas przychodzą i mówią dzisiaj, co z tymi wizami? Według szacunków minimum 220 tysięcy – 250 tysięcy wiz, jeżeli padają kwoty za jednorazową wizę około trzech tysięcy dolarów, jeżeli to wszystko pomnożymy przez  kurs dolara, wychodzą niesamowite kwoty, wręcz porażające. Więc wszyscy zastanawiamy się, jak w państwie, które powinno być państwem prawa, państwem demokratycznym, mogły się dziać takie rzeczy. Więc komisje są absolutnie niezbędne, żeby tę sprawę zbadać. I wszyscy politycy, którzy za tymi hańbiącymi sytuacjami stali, muszą za to odpowiedzieć – podsumował Mielec.

– Przy okazji afery wizowej, tutaj nie chodzi tylko o pieniądze, o łapówki jak w każdej innej aferze, ale tutaj chodzi o bezpieczeństwo i o wiarygodność Polski – tłumaczył Joński. – Po prostu ta wiarygodność i wizerunek Polski został nadszarpnięty. Amerykanie nam zwracali uwagę, że przez Polskę przechodzi przerzut ludzi, że ktoś bierze pieniądze, ktoś bierze łapówki, a polski rząd nie reagował, a były wciskane kolejne wizy i były wysyłane listy, żeby kolejne osoby przepychać.

Jak twierdzi Joński komisje śledcze będą miały bardzo dużo pracy, ale muszą powstać i pracować po to, żeby żaden polityk więcej nie wpadał na pomysł, żeby zorganizować wybory przez pocztę, żeby wyrzucać pieniądze w błoto, żeby zamawiać respiratory, u handlarza bronią itd, itd. Zero tolerancji dla złodziejstwa, oszustwa dla łamania prawa, konstytucji i ustaw. I na takich podstawach można budować wtedy uczciwe państwo.

Wiadomo, że PiS będzie te komisje sabotować, to już się dzieje. – Od momentu prac w komisji ustawodawczej słyszeliśmy propozycje właśnie wydłużenia czasu pracy, zakresu pracy komisji w taki sposób – przytacza Joński. – Wyobrażam sobie, słuchając polityków PiSu, że będą chcieli, że będą chcieli właśnie sabotować, będą chcieli obstrukcję prowadzić, ale nas to nie interesuje, bo naprawdę chcemy i robimy te komisje po to, żeby wyjaśnić te wszystkie afery i nie będziemy mieli żadnych skrupułów, żeby żeby to zrobić. I naprawdę nie interesują mnie intencje polityków PiS.

I żeby uświadomić ludziom, którzy będą też to oglądać, jak PiS ukradł Polskę, jak zepsuł to państwo, jak zepsuł instytucje, które dobrze funkcjonowały, jak byli bezkarni, jak łamali prawo, jak wpisywali sobie bezkarność do ustaw kominowych itd itd. Po to są te komisje.

Joński przyznał, że po pisowcach spodziewa się jedynie oporu, obstrukcji i przeszkadzania w pracy. Zapewnił jednak o wielkiej determinacji obejmujących właśnie Polsce rządy.
Pytany o słynny Fundusz Sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry odparł, że on także będzie bardzo dokładnie sprawdzany. Nie wiadomo, czy powstanie specjalna komisja czy sprawą zajmie się niezależna od Ziobry i PiS prokuratura, ale sprawa jest na tyle poważna, że wyjaśniona być musi.

– Jest Komisja Odpowiedzialności Konstytucyjnej, będą komisje śledcze i będzie ta przyszła niezależna prokuratura. Nie zrobią komisji śledczej, bo nie zdążą? To będzie robiła prokuratura i między innymi dla prokuratury. Wydaje mi się to będzie bardzo dobry moment. Niech prokurator wyjaśnia co się działo z Funduszem Sprawiedliwości, jak były wydawane publiczne pieniądze, jak wyrzucane pieniądze w błoto bądź też do kieszeni kolegów partyjnych. To samo dotyczy Elektrowni Ostrołęka. Dwa miliardy bezpowrotnie stracone. Te wysokie ceny energii między innymi są przez to, że ta elektrownia nie powstała. To miała być największa elektrownia węglowa w Polsce i w Europie. Wydano dwa miliardy. Nie powstała. Ktoś za to odpowiada? Oczywiście w państwie PiS nikt nie dostał zarzutów, więc tych afer, które muszą zostać wyjaśnione, jest więcej. Ja nie twierdzę, że akurat do tych dwóch, o które pan pyta,  nie będzie komisji śledczej. Jedną kończymy, drugą zaczniemy, część będzie równolegle, tak żeby nikt nie czuł się bezkarny. A politycy PiS? Jak patrzę na ten rząd, ten poprzedni, który był, to odnoszę wrażenie, że za każdym ministrem rządu Morawieckiego stała jakaś afera, no i oczywiście nie wyjaśniona, więc pracy dużo.

Fot. melonik

Udostępnij:
Wspieraj wolne media

Skomentuj

O Autorze

Dziennikarz, publicysta, dokumentalista (radio, tv, prasa) znany z niekonwencjonalnych nakryć głowy i czerwonych butów. Interesuje się głównie historią, ale w związku z aktualną sytuacją społeczno-polityczną jest to głównie historia wycinanych drzew i betonowanych placów miejskich. Ma już 65 lat, ale jego ojciec dożył 102. Uważa więc, że niejedno jeszcze przed nim.