Z newslettera, otrzymanego dziś ze strony Gminy Tułowice, dowiedziałem się, że PKP ogłosiły przetarg, moim zdaniem bardzo dziwny. Jego oficjalna nazwa to "Przetarg ustny nieograniczony na zbycie nieruchomości położonej w Tułowicach, dz. 509/4 Obręb 0005, Tułowice".
PKP chcą sprzedać działkę, a ściślej prawo użytkowania wieczystego działki, z nieużywaną od lat rampą. Działka sąsiaduje z torami obok przystanku kolejowego w Tułowicach. Zdjęcie poniżej pokazuje tę rampę. Wykonałem je stojąc na peronie tułowickiego przystanku:
Rampa wznosi się około jednego metra nad poziom terenu. Budynki widoczne za rampą należały kiedyś do dawnych zakładów produkcji porcelitu.
Dziś rampa nie tylko nie jest użytkowana jako rampa, ale nawet nie może być użytkowana jako rampa, bo nie ma już obok niej torów, na których można by było postawić wagon do załadunku lub rozładunku. Kiedyś obok tej rampy biegł drugi tor. Widać to np. na mapie z 1936 roku:
Działka z rampą to długi i wąski prostokąt o powierzchni 16,96 ara. Krótszym bokiem przylega on do ul. gen. Świerczewskiego (droga wojewódzka nr 405, łącząca Niemodlin z Korfantowem). Kolejne zdjęcie wykonałem stojąc na rampie, w stronę ul. gen. Świerczewskiego (jedzie nią rowerzysta):
PKP ustaliły datę przetargu na 29 lipca (we Wrocławiu). Cena wywoławcza to 33 tys. zł a postąpienie 500 zł. Zastanawia mnie, po kiego czorta komuś nieużywana od lat rampa, której na dodatek używać się nie da, bo nie ma przy niej toru (inna sprawa, że gdyby nawet był tor, to jeszcze musiałyby jeździć tą linią pociągi towarowe).
Oczywiście może być tak, że mnie brakuje pomysłów, ale ludzie bardziej przedsiębiorczy potrafią na poczekaniu podać przynajmniej dziesięć sposobów tak korzystnego gospodarowania tą działką, że koszt jej zakupu raz dwa zwróci się. Cieszyłbym się, gdyby tak było, bo obawiam się, że jest dużo gorzej.
Obawiam się, że ten przetarg dowodzi "nowoczesności" naszej gospodarki. W gospodarkach nienowoczesnych PKB bierze się w dużej części z produkcji rolniczej i produkcji przemysłowej. W nowoczesnych gospodarkach PKB bierze się głównie z usług. Ponadto w nienowoczesnych gospodarkach wzrost PKB wiąże się ze wzrostem zużycia prądu, stali, cementu, paliw, nawozów etc. Gospodarki nowoczesne zwiększają PKB, nie zwiększając zużycia energii i surowców.
Koszty przetargu na nieczynną rampę w Tułowicach wliczają się w całości do PKB w dziale usługi. Podwyższają one PKB, nie podwyższając zużycia energii i surowców. Jeśli będziemy każdego dnia robić w Polsce tysiąc pięćset sto dziewięćset takich przetargów, to nasz PKB mocno wzrośnie, w dodatku w usługach, a to nowoczesne. Obniży się też energochłonność i surowcochłonność PKB, a to też nowoczesność. W dodatku przy tych przetargach powstanie wiele atrakcyjnych miejsc pracy, pod dachem, przy komputerze, a nie jak w jakimś zacofanym kraju, w polu czy fabryce.