Ile kosztuje dziś najtańsze piwo? Wydaje mi się, że jest to piwo Ambrosius Special, zawierające 4% alkoholu i sprzedawane w sklepach sieci Kaufland po 1,25 zł za puszkę 0,5 litra. Jakość tego piwa jest w zasadzie adekwatna do ceny, więc nikt nie może mówić, że go oszukano. Oszukanym to może się czuć ktoś, kto kupił drogie piwo, a ono smakowało podobnie, albo nawet gorzej niż Ambrosius Special.
Jeśli pytam o najtańsze piwo, to mam oczywiście na myśli Polskę, bo już np. u braci Czechów bywa taniej. Parę dni temu, po obfotografowaniu dworca autobusowego w Zlatych Horach, wszedłem też na chwilę do sąsiadującego z nim domu handlowego COOP (Coop jednota – nákupní středisko):
Na wyjazdach zawsze staram się pokręcić trochę po sklepach, by zorientować się, jak wyglądają ceny w innych krajach. Problem jest z robieniem zdjęć, bo personel sklepów zwykle reaguje bardzo nerwowo. W zlatohorskim COOP zrobiłem dyskretnie parę zdjęć, m.in. cen najtańszego piwa:
Piwo po prawej to Radegast Klasik (výčepní pivo 0,5l /3,8%). Kosztowało w promocji (akce) 5,90 korony, co przy kursie 1 korona = 16 groszy daje cenę 95 groszy za butelkę.
Piwo po lewej stronie jest droższe (8,90 korony, czyli 1,43 zł), ale też jest to Prawdziwy Lampart – pardál Echt (světlý ležák 0,5l/4,5%). Produkuje go słynny Budějovický Budvar (Budweiser). Jest to już porządne piwo.
Gdybym mieszkał w Czechach, to zapewne bym lampartował, ale mieszkam w Polsce, więc za jedyne 5 zł przetestowałem Ambrosius Special z Kauflandu (5 zł, to cena czterech puszek 0,5 litra). Ponieważ mam zwyczaj czytać to, co mam przed oczami, to przeczytałem też wszystko na puszcze Ambrosiusa. Jest on produkowany przez polski browar, ale sprzedawany pod marką Kauflandu. Trafia do sklepów Kauflandu w Polsce, Czechach, Chorwacji, Rumunii, Słowacji i Bułgarii. Moją uwagę przykuł jeden szczegół. Poniżej zdjęcie fragmentu puszki z tym szczegółem:
Proszę zwrócić uwagę na napis u dołu: "Povratna naknada 0,50 KN". Po sprawdzeniu okazało się, że to po chorwacku i znaczy: "Opłata zwrotna 0,50 kuny". Kuna, to chorwacka złotówka. Odpowiednikiem polskiego grosza jest z kolei chorwacka lipa. Gdyby ktoś miał problemy z chorwackim, to kuna tłumaczy się na kuna, a lipa na lipa. Poniżej zdjęcie kuny i lipy, które pobrałem ze strony chorwackiego banku centralnego:
Sprawdziłem aktualny kurs kuny. Okazuje się, że 1 kuna = 60 groszy. Skoro Chorwat, odnoszący do sklepu puszkę po piwie Ambrosius Special dostaje za nią pół kuny, to tak jakby w Polsce zwracano w sklepie za tę puszkę 30 groszy. Ale u nas sklepy nie przyjmują zwrotów puszek. Mogę je najwyżej oddać na złom. Sprawdziłem więc, ile dostanę za takie puszki w punkcie skupu złomu.
Skupem złomu w naszej okolicy zajmuje się np. firma P.P.H.U. Surowce wtórne KO-MA Sp. z o. o., która ma punkt skupu w Opolu przy ul. Oleskiej 117. Puszki stalowe (Ambrosius Special jest w puszkach stalowych) skupują tam po 10 groszy za kilogram. Sprawdziłem, ile puszek potrzeba na kilogram. Potrzeba 31 puszek. Jeśli zatem chcę dostać 30 groszy, które Chorwat ma za jedną puszkę, to muszę przywieźć do skupu 93 puszki. W dodatku Chorwat idzie z puszkami do najbliższego sklepu przy okazji zakupów, a ja muszę specjalnie jechać do odległego punktu skupu złomu.
Trudno więc dziwić się, że dziś prawie nikt już nie zbiera w Polsce stalowych puszek. Nawet z aluminiowymi jest coraz gorzej. We wspomnianej firmie KO-MA za jedną aluminiową puszkę po piwie płacą 5 groszy. Coraz więcej aluminiowych puszek widzę w lasach, w rowach etc.
Gdy kupuję piwo, to w cenie piwa mam już oczywiście wliczone koszty zebrania puszek po nim, podobnie jak ma je wliczone Chorwat. Ale Chorwat dostanie za zwrócone cztery stalowe puszki dwie kuny, a ja nie dostanę. To znaczy, że te moje dwie kuny wziął sobie ktoś inny. Pytam więc, który gałgan ukradł moje dwie kuny za cztery puszki po piwie Ambrosius Special?!
Jeden komentarz
Dzień dobry,
kupujący to piwo w Chorwacji najpierw musi zapłacić kaucję, by móc ją potem odzyskać.
Pozdrawiam