Utrudnienia dla pasażerów pociągów między Dziergowicami a Raciborzem są tematem interwencji poselskiej w opolskim urzędzie marszałkowskim podjętej przez Marcelinę Zawiszę i Paulinę Matysiak – posłanki Lewicy Razem.

– Rodzice uczniów z Dziergowic, którzy dojeżdżają na zajęcia w Raciborzu, od dłuższego czasu skarżą się na funkcjonowanie kolei na tej trasie- mówiła podczas konferencji prasowej Marcelina Zawisza. – Przez opóźnione i odwoływane pociągi oraz niewydolną komunikację zastępczą młodzież nie może zdążyć na pierwszą lekcję. Taki problem pojawia się niestety cyklicznie, nawet kilka razy w tygodniu, co tylko zwiększa liczbę nieobecności w szkole. Bywa też, że podstawiony autobus zastępczy nie może zmieścić wszystkich pasażerów z Dziergowic! Zdesperowani rodzice — o ile mają taką możliwość — dowożą rano dzieci własnymi samochodami. Do takiej sytuacji nie powinno jednak dochodzić, kiedy mieszkańcy Dziergowic mają do dyspozycji połączenie kolejowe, które zgodnie z rozkładem w ciągu 20 minut powinno przewieźć ich do Raciborza. Niestety w przypadku notorycznych opóźnień i utrudnień coraz więcej osób rezygnuje z tej oferty. Problem w dojeździe do Raciborza nie ogranicza się wyłącznie do uczniów, ale także pracowników, którzy próbują dostać się na poranną zmianę w pracy. Dlaczego problemy są notoryczne – pytała posłanka Marcelina Zawisza.

Jerzy Przystajko, opolski działacz Razem zauważył, że temat kolei jest przez marszałka traktowany bardzo skromnie. – To widać również przy przeglądzie pieniędzy europejskich. Wprawdzie są tam konkretne kwoty, ale zarząd województwa znacznie chętniej przecina wstęgi na otwarciu dróg i zajmuje się właściwie wszystkim innym niż koleją.

– Pragniemy zatem dowiedzieć się, co jest przyczyną tych dotkliwych utrudnień, a także jakie działania mają zamiar podjąć władze województwa opolskiego, aby zapewnić swoim mieszkańcom bezproblemowy i komfortowy dojazd koleją z Dziergowic do Raciborza – mówiła Paulina Matysiak.  – Naszym zdaniem troska o sprawnie działający transport publiczny w regionie powinien stanowić jeden z priorytetów.

Matysiak przyznała, że nie jest to przypadek odosobniony – Dostaję na ten temat dziesiątki sygnałów z całej Polski. Pytana czy próbowała się zorientować u źródeł – tzn. u przewoźników, dlaczego sytuacja jest tak niekorzystna dla pasażerów stwierdziła, że właśnie dlatego interweniuje u marszałka, któremu lokalny transport podlega.
– To marszałek powinien egzekwować, żeby ten transport działał sprawnie i wydolnie. Jeżeli pojawiają się problemy, bo to oczywiście zdarza się nie tylko na Opolszczyźnie, powinien reagować z wyprzedzeniem i zapewnić dobry transport dla wszystkich mieszkańców, którzy potrzebują go.

Posłanki zwróciły sie do marszałka z pismem w którym znajdujemy konkretne pytania:

  1. Z czego wynikają opóźnienia i odwoływania pociągów regionalnych z Dziergowic do Raciborza?

  2. Jakie działania zostaną podjęte, aby przeciwdziałać powyższym problemom?

  3. Dlaczego autobusowa komunikacja zastępcza na odcinku Dziergowice — Racibórz nie może pomieścić wszystkich chętnych pasażerów? Czy w przypadku kolejnych odwołanych pociągów będą pojawiać się autobusy, które pomieszczą wszystkich oczekujących na stacji? Z czego wynikają opóźnienia także w przypadku tych autobusów?

  4. Czy władze województwa mają zamiar wyciągnąć konsekwencje w stosunku do przewoźnika, który nie realizuje w sposób satysfakcjonujący powierzonych mu połączeń na wspomnianej trasie?

 

Fot. Kapitan

Udostępnij:
Wspieraj wolne media

Skomentuj

O Autorze

Dziennikarz, publicysta, dokumentalista (radio, tv, prasa) znany z niekonwencjonalnych nakryć głowy i czerwonych butów. Interesuje się głównie historią, ale w związku z aktualną sytuacją społeczno-polityczną jest to głównie historia wycinanych drzew i betonowanych placów miejskich. Ma już 65 lat, ale jego ojciec dożył 102. Uważa więc, że niejedno jeszcze przed nim.