Co roku, tydzień przed Niedzielą Palmową, mieszkańcy Starych Siołkowic przygotowują marzanki i marzołki. To kultywowanie wieloletniej tradycji. Lalki ozdobione kolorowymi wstążkami mają informować, że w domu mieszkają panny bądź kawalerowie. 

Strojenie marzanek i marzołków związane jest z okresem Wielkiego Postu, dlatego zawsze wystawia się je w niedzielę poprzedzającą Niedzielę Palmową – tym razem 26 marca. Lalki zdobi się kolorowymi wstążkami i zielonymi gałązkami, zaś najczęściej możemy je spotkać w oknach, na balkonach bądź furtkach budynków. Wszystko to po to, aby wiadomo było, gdzie mieszkają panny (marzanki) i kawalerowie (marzołki).

– Kiedyś marzanki wystawiało się tam, gdzie były dziewczyny ,,na wydaniu”, czyli niezamężne. Potem ten zwyczaj się rozpowszechnił. W różnych wioskach były różne tradycje – mówiła Maryla Sadlo, mieszkanka Starych Siołkowic, która co roku wystawia marzanki. – W Chróścicach chociażby lalki wystawiali gospodarze, żeby im się szczęściło.

Tradycja związana z przygotowywaniem marzanek i marzołków jest charakterystyczna dla Starych Siołkowic. Ten wielopokoleniowy zwyczaj może sięgać nawet kilka wieków wstecz, jednak na pewno był powszechny jeszcze krótko po I wojnie światowej. Później niestety stało się tak, że ta tradycja prawie całkowicie się zatraciła. Na szczęście w 2016 roku, dzięki inicjatywnie Stowarzyszenia Nasza Wieś Stare Siołkowice, udało się odnowić zwyczaj strojenia marzenek i marzołków. Dzięki temu możemy cieszyć się pięknie przystrojonymi lalkami, które zdobią całą wioskę.

–Tradycja marzenek jest oparta na legendzie, która głosi, że Jezus miał być ukrzyżowany kilkanaście dni prędzej– opowiadała Maryla Sadlo. Z tego powodu Judasz – który miał wydać Pana – powinien nakleić zieloną gałązkę na pomieszczenie drzwi, gdzie rzekomo miał znajdować się Jezus. To byłby znak dla żołnierzy, skąd mają go pojmać. Dowiedzieli się o tym jednak uczniowie Jezusa i na wszystkich drzwiach umieścili zielone gałązki, aby zmylić żołnierzy. I to właśnie na tej legendzie zrodził się zwyczaj wystawiania marzanek i marzołków. Teraz w naszej wiosce jest ich zazwyczaj kilkadziesiąt.

Warto zaznaczyć, że symbolika tej tradycji jest bardzo bogata. Przykładowo kolory wstążek, które przywiesza się do wystawianych lalek, mają swoje ukryte znaczenia. Zielony kolor ma sprawić, że trawa będzie zdrowo rosła, niebieski – przywołać dobrą pogodą, żółty – dać dużo masła, biały – żeby krowy były obfite w mleko, zaś czerwony ma symbolizować radość i miłość.

W tym roku strojenie marzanek i marzołków zostało dodatkowo ubogacone lokalnym konkursem. Z okazji obchodów 800-lecia Starych Siołkowic dzieci i młodzież mogą wziąć udział w grze terenowej pt. ,,Niedzielny poranek – liczenie marzanek”. Aby w niej uczestniczyć, należy odwiedzić wszystkie ulice i zakątki wioski i policzyć, ile łącznie lalek  przygotowano.

Następnie każdy uczestnik gry wypełnia kartę konkursową, w której zapisuje liczbę policzonych przez siebie marzenek i marzołków. Wypełnione kartki wrzuca się do specjalnej urny, która znajduje się przy restauracji „Śtantin” w Starych Siołkowicach. Na zwycięzców czekają nagrody. Konkurs będzie trwał przez cały tydzień, aż do Niedzieli palmowej, która w tym roku przypada 2 kwietnia.

fot. Milena Skóra

Udostępnij:
Wspieraj wolne media

Skomentuj

O Autorze

Studentka Public Relations na Uniwersytecie Opolskim. Interesuje się muzyką, chętnie czyta książki rozwojowe. Wolny czas spędza również na macie, ćwicząc jogę.