Młodzi (i nie tylko) ludzie walczą, by w Polsce wprowadzono związki partnerskie i małżeństwa dla par, osób tej samej płci. – Żeby osoby trans mogły po ludzku móc uzgodnić swoją płeć, czyli zmienić dokumenty. No i bardzo dla nas ważne to zmiana kodeksu karnego, żebyśmy my jako osoby LGBT byli chronieni przed dyskryminacją – mówi Maciej Kruszka z Tęczowego Opola, organizatora marszu. Chodzi o wprowadzenie skutecznej, systemowej ochrony prawnej osób LGBT+ .

Kilkusetosobowy marsz – blisko tysiąca – zapoczątkowany na Placu Jana Pawła II przeszedł ulicami: Ozimską, Władysława Reymonta, Oleską, Bohaterów Monte Cassino, Katowicką, i wrócił pod Teatr Kochanowskiego.

Patronatem objęli wydarzenie: marszałek Andrzej Buła, wojewoda Monika Jurek oraz ministra ds. równości Katarzyna Kotula i prezydent Opola Arkadiusz Wiśniewski. Na samym wydarzeniu pojawiła się jednak tylko Kotula.

Marszowi towarzyszyły dwie kontrmanifestacja. Tę liczniejszą i głośniejszą zorganizowała Młodzież Wszechpolska.

„Obrońcy prawa do życia”, ograniczyli się do ustawieniu swych tradycyjnych szkaradnych zdjęć i klepania „zdrowasiek”.

Na placu przed Teatrem im. Jana Kochanowskiego nikt ich nie słyszał. O porządek i spokój skutecznie zadbała opolska policja.

Fot. melonik

Udostępnij:
Wspieraj wolne media

Skomentuj

O Autorze

Dziennikarz, publicysta, dokumentalista (radio, tv, prasa) znany z niekonwencjonalnych nakryć głowy i czerwonych butów. Interesuje się głównie historią, ale w związku z aktualną sytuacją społeczno-polityczną jest to głównie historia wycinanych drzew i betonowanych placów miejskich. Ma już 65 lat, ale jego ojciec dożył 102. Uważa więc, że niejedno jeszcze przed nim.