Wolni Ludzie z Opola po raz kolejny staną w poniedziałek o 19. pod Sądem Okręgowym  w Opolu w Dniu Solidarności z Represjonowanymi Sędziami. PiS nabiera rozpędu i chce sądy całkowicie sobie podporządkować. Szykany dotykają kolejnych…

Prezes PiS, Jarosław Kaczyński, zapowiedział właśnie zmiany struktury sądów, m.in. likwidację tzw. neo-izby dyscyplinarnej oraz znaczne zmniejszenie składu Sądu Najwyższego.
-To właśnie ta nielegalna izba dyscyplinarna blisko rok temu odsunęła od orzekania Sędziego Igora Tuleyę oraz uchyliła Jego sędziowski immunitet – przypomina Małgorzata Besz-Janicka, szefowa opolskiego KOD. – Jednak prezes nie zapowiedział przywrócenia do pracy bezprawnie jej pozbawionego Sędziego. Kolejna pisowska „reforma” to tylko pozory, a jej rzeczywistym zadaniem będzie pozbycie się zarówno z Sądy Najwyższego, jak i z całego systemu niewygodnych, bo niezależnych sędziów i zastąpienia ich politycznymi nominatami. „Żeby sądy były nasze” – jak mówią szczerze posłowie PiS. W domyśle – takie, jak pisowski trybunał konstytucyjny pod wodzą posłusznej Julii Przyłębskiej. Tym bardziej budująca i godna najwyższego szacunku jest heroiczna postawa niezłomnych Sędziów, którzy pomimo nasilających się represji, wciąż orzekają zgodnie z Konstytucją i prawem europejskim, w praktyce wdrażając wyroki TSUE i ETPCz.

Wszyscy widzimy co sie dzieje z naszm sądownictwem i z sędziami. Prokuratura Ziobry nie potrafiła uchylićMurem za represjonowanymi Sędziami immunitetu sędzi Morawiec. Po raz kolejny Rzecznik Dyscyplinarny stawia sędzi Beacie Morawiec z Krakowa, szefowej Stowarzyszenie Sędziów Themis zarzuty dyscyplinarne za w związku z rzekomym nadużyciem uprawnień i przywłaszczeniem środków publicznych.Zarzuty wyssane z palca, ale Sędzia była odsunięta od orzekania 238 dni.
– To działanie nosi znamiona zemsty. Nie da się ukryć, że nawet niepoważana i nieuznawana Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego stwierdziła, że przedstawione przez prokuraturę zarzuty nie zostały udowodnione na podstawione materiałów dostarczonych Izbie i są zwykłymi pomówieniami – ocenia w rozmowie z „Wyborczą” sędzia Beata Morawiec.

Piotr Schab przedstawił też zarzuty sędzi Olimpii Barańskiej-Małuszek z Sądu Rejonowego w Gorzowie Wlkp. za to, że sędzia powołując się na wyrok Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w sprawie Xero Flor, pominęła „wyrok” Trybunału Konstytucyjnego wydany z udziałem dublera Mariusza Muszyńskiego i sama zbadała konstytucyjność jednego z przepisów prawa łowieckiego. Rzecznik dyscyplinarny chce ukarać sędzię za treść uzasadnienia wyroku, który wydała!

Drugi zarzut przedstawiony sędzi Olimpii Barańskiej-Małuszek jest również związany z powołaniem się przez nią na orzecznictwo Trybunału w Strasburgu. Po wyroku ETPCz w sprawie sędziów Aliny Bojary i Mariusza Brody z 29 czerwca 2021 r., w którym Trybunał uznał za naruszenie Europejskiej Konwencji Praw Człowieka sposób przeprowadzenia czystki na kierowniczych stanowiskach w sądach w 2017 i 2018 roku, sędzia wezwała prezeskę i wiceprezeską gorzowskiego sądu do rezygnacji z tych stanowisk. Schab uznał to za manifest polityczny naruszający zasadę apolityczności sędziów. Rzecznik Dyscyplinarny Sędziów Sądów Powszechnych wprost naruszył postanowienie TSUE z 14 lipca 2021 r., którym unijny Trybunał zawiesił stosowanie niektórych przepisów ustawy kagańcowej, w tym przewidującego odpowiedzialność dyscyplinarną za działania kwestionujące umocowanie konstytucyjnego organu Rzeczypospolitej Polskiej, a właśnie na to powołał się Schab stawiając zarzuty sędzi Barańskiej-Małuszek.

Zarówno Beata Morawiec jaki Olimpia Barańska-Małuszek od lat są represjonowane za to, że działają w niezależnych stowarzyszeniach sędziowskich, które bronią rządów prawa w Polsce i otwarcie krytykują działania rządzących wymierzone w niezależność sądów i niezawisłość sędziów.

Udostępnij:
Wspieraj wolne media

Skomentuj

O Autorze

Dziennikarz, publicysta, dokumentalista (radio, tv, prasa) znany z niekonwencjonalnych nakryć głowy i czerwonych butów. Interesuje się głównie historią, ale w związku z aktualną sytuacją społeczno-polityczną jest to głównie historia wycinanych drzew i betonowanych placów miejskich. Ma już 65 lat, ale jego ojciec dożył 102. Uważa więc, że niejedno jeszcze przed nim.