Mieszkanka Namysłowa Yola Fontenelle wystosowała apel do posła Platformy Obywatelskiej Ryszarda Wilczyńskiego, w którym domaga się utworzenia jednego bloku „opozycyjnego” i jednej listy wyborczej. Prezentuje także wzór listu jaki możemy wysyłać do swoich parlamentarzystów.
Jak Pan zapewne wie, jestem wyborczynią partii opozycji demokratycznej – czytamy w apelu. Chcę przekazać Państwu moja opinię dotyczącą następnych wyborów.
Uważam, że wszystkie partie opozycji demokratycznej powinny niezwłocznie przystąpić do utworzenia jednego bloku „opozycyjnego” i jednej listy wyborczej.
Czas by zacząć pracować nad tym jest TERAZ – Badania opinii pokazują, że jeden blok opozycyjny pokona w wyborach koalicję prawicy i że na to czekają wyborcy.
Nie można dopuścić do tego, co stało się w wyborach 2019 roku, gdy partie opozycji demokratycznej zdecydowały iść do wyborów w trzech blokach. Te trzy bloki otrzymały ponad 900 tysięcy głosów więcej od PiS i przegrały wybory, gdyż PiS dostał premię ordynacji wyborczej za jedność i 235 mandatów, a partie opozycyjne zostały ukarane za rozbicie i wygrały jedynie 213 miejsc w sejmie.
Nie możemy powtórzyć tego samego błędu, gdyż grozi nam autorytaryzm, wygaszenie demokracji, polexit i dewastacja ekonomiczna jeśli PiS z koalicjantami wygra trzecią kadencję.
Zwracam się do Państwa jako przedstawicieli wyborców, by podjęli pracę na rzecz utworzenia jednego bloku antypis. Przyszłość naszej demokracji, naszego kraju i naszych dzieci zależy od wygrania następnych wyborów. Tylko jeden blok daje taką gwarancję.
Oświadczam, że oddam swój głos na demokratyczną opozycję tylko, gdy będzie miała ona jedną listę. Nie chcę zmarnować swojego głosu, a głos oddany na rozbitą opozycję demokratyczną będzie głosem przegranym.
W jedności siła – przykład węgierski pokazuje że warto …
Po naprawieniu demokracji i ukaraniu winnych będzie można zorganizować nowe wybory „partyjne”, gdzie ugrupowania będą rywalizować poprzez programy o głosy elektoratu.
Teraz nie ma na to miejsca. Sytuacja jest naprawdę poważna i jest to ostatni moment, kiedy jeszcze mamy szansę powstrzymać brunatnienie naszego kraju.
Z poważaniem ( jeszcze !) – kończy Yola Fontenelle.
Na odpowiedź nie czekała długo:
„Pozdrawiam serdecznie- odpowiada poseł Ryszard Wilczyński.
Też mam takie marzenie biorące się z sumy doświadczeń politycznych i wiedzy czym jest PiS.
Proszę apelować do PSL i Lewicy bo tam jest problem.”
Ta odpowiedź, jak można się było spodziewać nie satysfakcjonuje autorki apelu.
Należę do elektoratu PO – ripostuje Yola. Od lat oddaję na Was mój głos. Od pewnego czasu z coraz mniejszym przekonaniem. Nadal zaś w nadziei na odsunięcie od władzy pisu. Dlatego będę się zwracać do WAS a nie do innych ugrupowań. I WAS rozliczać z tego co robicie. Proszę nie zapominać, że partie istnieją wyłącznie dzięki temu, że ktoś na nie głosuje. Tym razem nie popuścimy. Osobiście domagam się od WAS porozumienia z innymi ugrupowaniami demokratycznej opozycji. Nie interesują mnie ani metody ani wasze wewnętrzne waśnie. Zagłosuję na WAS tylko wówczas kiedy będziecie tworzyli JEDEN ZJEDNOCZONY BLOK OPOZYCYJNY!
W przeciwnym wypadku w ogóle nie pójdę na wybory.
Yola żąda od posłów partii, na którą głosuje, konkretnych działań. Zwalanie winy na inne partie jest niepoważne, gdy ze strony PO nie widać żadnych działań, które mogłyby doprowadzić do stworzenia bloku ANTYPIS. Tymczasem to PO jest największą partią opozycyjną, z największym doświadczeniem i to ona powinna doprowadzić do wygrania wyborów. A to jedyna droga. Tajemnicze rozmowy Donalda Tuska z Szymonem Hołownią, nie dają nam obywatelom najmniejszej pewności, że jest szansa na zahamowanie demontażu państwa i wepchnięcie go w ręce Rosji.
Na swym profilu facebookowym publikuje wzór listu autorstwa Ewy Bator jaki można wysyłać do posłów, by ich zmobilizować do działania.