Do późnych godzin nocnych trwa dziesiąta Noc Kultury w Opolu. Na ulicach miasta spotkać można tłumy opolan. Nic w tym dziwnego, bowiem w ramach imprezy zorganizowano w tym roku ponad 50 wydarzeń w aż 32 miejscach miasta. W piątkową (31 maja) noc bawimy się m.in. w muzeach, bibliotekach, teatrach, ale też innych ciekawych punktach na kulturalnej mapie naszego miasta.

Jedną z ciekawszych atrakcji była gra miejska “Poznaj Opole 89”, która nawiązywała do historii Opola sprzed 1989 roku i wystartowała już po godz. 17.00. Zaprosiło na nią Archiwum Państwowe. Za dostarczenie poprawnie wypełnionych kart z pytaniami czekały nagrody.

– Spacerowałyśmy przez miasto i skusił nas tłum ludzi chodzących z kartami. Podeszłyśmy, zainteresowałyśmy i stwierdziłyśmy, że za sprawą tej gry można trochę poznać Opole – mówiła nam Aleksandra Łowicka, studentka z uniwersytetu, którą spotkaliśmy na Nocy Kultury.

– Jeśli ktoś jest z Opola, na pewno wiedział, gdzie są Delikatesy. Wydaje mi się, że w grze padły pytania, na które i tak warto znać odpowiedź. Jedną z nich jest dewiza, którą umieszczono na cokole pomnika bł. ks. Jerzego Popiełuszki, która brzmi „Zło dobrem zwyciężaj”. W tym przypadku nie musiałyśmy się przejść pod katedrę żeby znać odpowiedź.

Uczestnicy gry mieli też zadania związane z pomnikiem opolskiej Nike przy pl. Wolności czy tytułami gazet ukazujących się w drugim obiegu wydawniczym. Odpowiedzi na tę drugą zagadkę czekały na wystawie Archiwum Państwowego „Opole ’89. Nasza droga do wolności”.

W Miejskiej Bibliotece Publicznej otwarto wystawy związane z malarką Fridą Kahlo, a na placu przed urzędem wojewódzkim spotkali się właściciele zabytkowych samochodów.

– Tego malucha odbierałem z teściem w 1983 roku w Polmozbycie w Opolu. Auto ma 37 lat, ale jest w stanie oryginalnym. Dwa lata temu namówiłem żonę na zlot nad Balatonem na Węgrzech, a to ponad 600 km w jedną stronę! – podkreśla Mirosław Ziobro z Opola.

– Dostałem ten samochód na moje 50. urodziny. Tradycji musi się stać zadość, dlatego malucha podaruję wnukowi zgodnie z tradycją. W czym tkwi jego fenomen? Da się go naprawić, tym, co jest pod ręką!

Tłumy przyciągnęły też spotkania z Mariuszem Szczygłem w Wojewódzkiej Bibliotece Publicznej oraz z Kamilem Sipowiczem, mężem Kory, które odbyło się w Muzeum Polskiej Piosenki.

Motywem przewodnim wielu imprez są trzy ważne jubileusze:  30 lat od wyborów 1989 roku, 15 lat Polski w Unii Europejskiej i 200. rocznica urodzin Stanisława Moniuszki.

CZYTAJ: Więcej zieleni, mniej miejsc parkingowych na opolskim Rynku [ZDJĘCIA]

Fot. Anna Konopka

Udostępnij:
Wspieraj wolne media

Skomentuj

O Autorze

Dziennikarka, redaktor wydania miesięcznika Opowiecie.info. Wcześniej związana przez 10 lat z Nową Trybuną Opolską w Opolu. Pisze o tym, czym żyje miasto, z naciskiem na kulturę. Fanka artystów i muzyków, brzmień pod każdą postacią oraz twórczych inicjatyw. Lubi dużo rozmawiać. W wolnym czasie jeździ na koncerty i festiwale, czyta książki i ogląda filmy – dość często o mafii.